28 maja 2012

SŁOWNIK PERSONALISTYCZNY

SŁOWNIK    PERSONALISTYCZNY




Nosce te ipsum

Spis treści

1. Bóg; 2. Istnienie; 3. Istota; 4. Realność

5. Osoba; 6. Relacje osobowe; 7. Godność

8. Mądrość; 9. Mowa serca; 10. Serce

11. Umysł; 12. Rozum; 13. Kontemplacja

14. Wiara; 15. Wiedza; 16. Myślenie; 17. Zwątpienie

18. Świadomość; 19. Kultura; 20. Natura

21. Dusza; 22. Ciało; 23. Życie; 24. Płeć

25. Uczucia; 26. Upodobanie; 27. Nadzieja; 28. Przyjemność

29. Wola; 30. Sumienie; 31. Miłość; 32. Zazdrość; 33. Wolność

34. Moralność; 35. Dobro moralne; 36. Akt moralny

37. Słowo prawdy; 38. Czyn dobra; 39. Przeżycie piękna

40. Zło moralne; 41. Grzech; 42. Łaska

43. Nawrócenie; 44. Wybaczenie; 45. Cierpienie

46. Kobieta; 47. Matka; 48. Mężczyzna; 49. Ojciec

50. Małżeństwo; 51. Rodzina; 52. Wspólnota; 53. Naród

54. Wychowanie; 55. Pokój; 56. Wojna, czyli walka

57. Ideologia; 58. Filozofia; 59. Polityka

60. Człowiek

Człowiek

Człowiek. Funkcjonują dzisiaj dwie przeciwstawne filozofie człowieka. Pierwszą jest teoria naturalistyczna. Odwołuje się ona do pojęcia ludzkiej natury. Ludzka natura jest traktowana jako cząstka szerszej natury świata (przyrody). W tym ujęciu człowiek powstał w wyniku procesu ewolucji materii stanowiącej tworzywo świata. Człowiek jest uważany za najdoskonalszy etap rozwoju ewolucyjnego. W związku z tym rozumność człowieka powstała na skutek rozwoju biologicznego organizmu. Natomiast sam człowiek rozwija się dalej dzięki działalności kulturalnej tworząc w ten sposób swój własny świat duchowy. Kultura stanowi jedyną sferę duchową dla człowieka. Kultura powstaje dzięki myśleniu i stanowi utrwalenie różnych sposobów ludzkiego myślenia. Cała ta teoria ma być naukowym wyjaśnieniem ludzkiego bytu.

Istnieje również druga teoria człowieka, którą można nazwać personalistyczną. Odwołuje się ona do pojęcia osoby. Człowiek jest osobą, która pochodzi bezpośrednio od Boga. Ludzka osoba została stworzona przez Boga. Biblia mówi, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Osoba ludzka stanowi podmiotowość istnienia. Bóg jest pojmowany jako Czyste Istnienie, dlatego może stwarzać osobowe istnienie człowieka. Dopiero stworzona osoba jako realność i aktywność istnienia przyczynuje z kolei ludzką naturę, zarówno duchową (rozumną) jak i cielesną (życie). Dlatego rozumna natura człowieka jest sprawiana przez osobowe własności zawarte w istnieniu. Na powstanie oraz postać natury rozumnej mają wpływ także przyczyny zewnętrzne, czyli byty inteligentne – aniołowie. Rozumna natura nie jest więc wynikiem procesu ewolucyjnego, ale skutkiem działania zasad wewnętrznych oraz przyczyn zewnętrznych. Jest to wyjaśnienie metafizyczne. Ludzkie życie nie jest zatem przystosowaniem się do środowiska, ale uaktywnieniem się różnych sił i zdolności zawartych w osobie i naturze człowieka.

Osoba zapewnia człowiekowi doskonałe działanie, jednak natura może działać raz dobrze, a raz źle. Jeśli człowiek żyje wyłącznie na zasadzie swojej natury, to pozostaje w ciągłym dylemacie, w jakimś rozdarciu pomiędzy prawdą i fałszem, dobrem i złem, pięknem i brzydotą. Człowiek musi mieć jasny cel w swoim życiu, do którego będzie zmierzał. Tym celem powinno być osobowe spełnienie poprzez religijność i moralność. Aby jednak ożywić w człowieku aktywność osoby, potrzebna jest łaska Boża, czyli nadprzyrodzona opieka Boga.

SŁOWNIK PERSONALISTYCZNY

SŁOWNIK    PERSONALISTYCZNY




Nosce te ipsum

Ideologia


Ideologia. Ideologia jest skutkiem idealistycznego myślenia. Ale czyste myślenie zawsze jest idealistyczne. To poznanie i wiedza mogą być realistyczne, ale nie ma realistycznego myślenia. Jeśli człowiek tworzy wiedzę w oparciu o samo myślenie, to zawsze stworzy system lub teorię idealistyczną. Idealizm w myśleniu skutkuje ideologią w działaniu. Ideologia jest teorią nierealnego i wymyślonego działania. Nigdy nie wiadomo, jakie realne skutki przyniesie ludziom. Sama ideologia jest bezsilna wobec rzeczywistości. Dlatego do zdobycia władzy uwielbia posługiwać się przemocą. Ideologia pragnie jedynie zwycięstwa i panowania. Chce zdobyć władzę za wszelką cenę. Ideologia pragnie absolutnej władzy nad człowiekiem. A to może jej zapewnić wyłącznie całkowite zniewolenie człowieka. To zniewolenie człowieka jest bezpośrednio związane z pozbawieniem go godności jako najwyższego realnego dobra. Dlatego ideologia odbiera człowiekowi osobową prawdę, osobowe dobro i osobowe piękno. Pozbawia go w ten sposób godności, gdyż godność tworzą łącznie te trzy własności osobowe. I dopiero tak zniewolonym człowiekiem ideologia zamierza się posługiwać jak niewolnikiem. Ideologia podporządkowuje sobie ludzi jako niewolników. Ideologia nie potrzebuje porządku, ona chce podporządkowania. Współczesne ideologie idą jeszcze o krok dalej. Próbują wmówić człowiekowi, że w tym zniewoleniu czeka go szczęście i świetlana przyszłość. Pragną oszukać człowieka do tego stopnia, żeby myślał, że w tym niewolnictwie idealizmu jest szczęśliwy. Najlepszą ilustracją działania ideologii jest postać Wielkiego Inkwizytora w „Braciach Karamazow” Dostojewskiego.

Filozofia

Filozofia. Filozofia jest wiedzą dotyczącą rzeczywistości. Filozofia dotyczy tego, co jest realne. Filozofia bada i rozważa przyczyny i zasady realnych bytów.

Filozofia nie jest teorią myślenia, ani koncepcją świadomości. Filozofia nie może zajmować się negacją realności. Filozofia powinna się zajmować wyłącznie realnymi bytami. Badając status realności filozofia musi wskazywać na przyczynę realności. W ten sposób filozofia wykrywa i identyfikuje akt istnienia jako podstawę realności każdego bytu. Dopiero dalsza analiza poznawanych bytów wskazuje na ich wyposażenie istotowe. Jednak historycznie filozofia rozpoczęła od opisu esencjalistycznego rozpoznając jedynie samą istotę bytu (Arystoteles). Taki początek rozważań filozoficznych wpłynął na ograniczone rozumienie filozofii. Gdy więc św. Tomasz odkrył akt istnienia i zapoczątkował egzystencjalny opis bytu, nie spotkało się to z ogólną akceptacją. Efektem odrzucenia metafizyki istnienia było zaprzepaszczenie ogromnej szansy, jaką człowiekowi dawała to filozofia. Odrzucenie metafizyki istnienia doprowadziło do zwrotu filozofii w kierunku myślenia i świadomości. Można powiedzieć, że filozofia nowożytna przestała już być filozofią (metafizyką), a stała się ideologią (pod nazwą ontologii), czyli teorią myślenia. Dlatego razem z tą filozofią pojawiają się społeczne ideologie.

Filozofia powstała jako wiedza naukowa. Ale już od początku łączyła w sobie teorię z praktyką. Filozofia poszukiwała mądrości. Dlatego została określona jako umiłowanie mądrości. Mimo, że filozofia stawiała sobie za cel zbudowanie systemu wiedzy naukowej, to jednak jednocześnie dążyła do mądrości. Dlatego wydaje się, że istotą filozofii jest mądrość. Dzisiaj widzimy to chyba lepiej niż kiedyś. Filozofia powinna być mądrością, bo tylko mądrość dosięga i obejmuje zarazem prawdę i dobro. Filozofia musi łączyć ze sobą osobową prawdę i osobowe dobro (dodając do nich jeszcze osobowe piękno). Dopiero ten mądrościowy triumwirat może dać nam zrozumienie człowieka.

Czasy nowożytne porzuciły ten mądrościowy wymiar wiedzy. Postawiono jednoznacznie na naukę. Z pewnością poszerzyło to znacznie naszą wiedzę o świecie, ale doprowadziło jednocześnie do poważnego zaniedbania wiedzy o człowieku. Uznano więc człowieka za element świata przyrody. Ale taki pogląd jest zabójczy dla filozofii, a tym samym dla człowieka. Człowieka może uratować jedynie konsekwentna filozofia personalistyczna oparta na metafizyce istnienia. Bo tylko taka filozofia broni mądrościowego charakteru wiedzy o człowieku i tylko ona może współistnieć i współgrać z mądrością teologiczną, czyli wiedzą objawioną. Współczesna nauka odrzuca i zwalcza teologię. Tym samym przestaje służyć człowiekowi, który potrzebuje opieki Boga.

Polityka

Polityka. Polityka oraz ustrój polityczny jest pomysłem człowieka. Polityka nie jest jednak realną aktywnością człowieka. Realnym działaniem jest tylko moralność. Wszelka inna aktywność niesie ze sobą idealizm myślenia. Wiemy doskonale, że polityka sprzeciwia się moralności. Nie sposób wyobrazić sobie sojusz polityki i moralności. Moralność jest osobowym działaniem człowieka. Moralność wyrasta z osobowej podmiotowości istnienia. Natomiast polityka wyrasta z samego myślenia. Wyrasta z myślenia o władzy i panowaniu. Człowiek wymyśla różne ustroje polityczne. Próbuje w ten sposób zracjonalizować świadomość pragnienia władzy i panowania. Pragnienie władzy pochodzi z naszego myślenia. Jest to efekt działania świadomości jako podmiotowości istnienia. Aby zaistnieć, świadomość musi zapanować nad człowiekiem. To świadomość narzuca człowiekowi pragnienie panowania. Świadomość pragnie zapanować nad człowiekiem. Pragnie zapanować nad osobą ludzką. Tylko w ten sposób może przejąć władzę nad człowiekiem. Dlatego świadomość zawsze neguje osobę jako podstawę realności człowieka. Świadomość jako podmiotowość myślenia wyrasta z negacji realności. Świadomość żyje samym myśleniem. Realność jej zagraża. Świadomość stara się narzucić człowiekowi wolność myślenia jako zasadę postępowania. Wolność myślenia oznacza samą negację realności. Wolność myślenia jest zgubna dla ludzkiej osoby. Wolność myślenia jest negacja realności osoby. Postępowanie na zasadzie wolności staje się niemoralne, gdyż pomija podmiotowość osoby. Polityka postuluje dzisiaj wolność myślenia jako prawo człowieka. Czy naprawdę nie wie, że to zniszczy człowieka?

W dzisiejszej polityce postępowanie zostało sprowadzone do myślenia. Dlatego polityka nie służy człowiekowi. Polityka służy tylko sobie samej. Polityka pragnie więc posługiwać się człowiekiem. Pragnie manipulować człowiekiem podporządkowując go swoim celom. Celem polityki jest panowanie nad światem i człowiekiem, czyli dawniej imperializm, a dziś globalizacja. Polityka chce globalizacji, czyli całkowitego podporządkowania wszystkich ludzi jednej władzy (jednemu myśleniu). Tylko wielość i różnorodność osób może przeciwstawić się ujednoliceniu. Sprowadzanie do jedności jest zawsze efektem naszego myślenia. Rzeczywistość jest różnorodna i wieloraka. Wystarczy spojrzeć na przyrodę. Dlatego rzeczywistość przeciwstawia się myśleniu. Ale ludzkie myślenie jest władcze i pragnie nad wszystkim zapanować. Chce wszystko sprowadzić do zera.

27 maja 2012

SŁOWNIK PERSONALISTYCZNY

SŁOWNIK    PERSONALISTYCZNY




Nosce te ipsum

Wychowanie


Wychowanie. Wychowanie jest niezbędnym etapem rozwoju człowieka. Człowiek w swoim życiu potrzebuje właściwego wychowania. Wychowanie ma ukazać człowiekowi pełnię jego realności i pełnię jego aktywności. Mówiąc inaczej wychowanie powinno pokazać człowiekowi, co może osiągnąć w swoim rozwoju i jak tego dokonać. Wizja wychowawcza korzysta tutaj z dorobku minionych pokoleń, ponieważ pojedynczemu człowiekowi trudno byłoby zdobyć potrzebną do tego wiedzę. Wychowanie musi czerpać z dorobku kulturalnego to, co dla człowieka najlepsze. Wychowanie powinno korzystać z mądrości poprzedników. Nie powinno natomiast powtarzać znanych błędów.

Wychowanie ma prowadzić człowieka do pełnego rozwoju. Potocznie mówimy, że wychowanie powinno wszechstronnie rozwijać naturę człowieka. Czy jednak natura ludzka oznacza całą realność człowieka? Metafizyka poucza nas, że podstawą realności jest w człowieku istnienie (akt istnienia). Istnienie urealnia porządek istotowy. Istnienie jest także pierwszym źródłem aktywności, jak uczy nas K. Wojtyła. Możemy więc uznać, że natura działa na mocy aktu istnienia. To istnienia Wojtyła nazywa osobowym. W człowieku istnienie stanowi osobową podmiotowość. Dlatego natura działa przede wszystkim dzięki osobowej aktywności istnienia.

Wychowanie człowieka powinno więc prowadzić do uruchomienia aktywności osoby i wyrażenie jej poprzez władze i zdolności naturalne. Wychowanie ma uruchomić działania osoby poprzez naturę. Nie możemy zatem ograniczać się do rozwoju natury oderwanej od całego osobowego podłoża. Musimy najpierw uaktywnić samą osobę człowieka, a następnie sprawić, żeby aktywność osobowa przebiła się przez naturę. Natura musi zostać poddana działaniu osoby. Byłoby to przywrócenie pierwotnego porządku ludzkiego bytu, jaki ustanowił Bóg w akcie stworzenia.

Bóg stworzył osobę ludzką. Stworzył człowieka jako osobę. I cała ludzka aktywność miała wypływać z tego osobowego źródła. Wychowanie człowieka winno przywrócić zburzony porządek i znowu poddać naturę działającej mocy osoby. Musimy jednak pamiętać, że tego nie zrobi sam człowiek. Tutaj potrzebna jest łaska Boża, aby ożywić aktywność osoby. Dlatego osobowe wychowanie człowieka musi się rozpoczynać od życia religijnego i przywrócenia łączności z Bogiem. Bez tego w człowieku nie ujawni się nigdy osoba ludzka. Taki człowiek będzie żył jedynie na poziomie naturalnym. Jednak natura musi być przez coś uruchomiona. Dlatego do głosu dochodzi wtedy podmiotowość myślenia, czyli świadomość. Wówczas człowiek może rozwijać swoje myślenie o świecie i o sobie. Ale myślenie raz jest pozytywne, a innym razem (nawet za chwilę) już jest negatywne. Myślenie nie jest w stanie niczego ustalić. Dlatego człowiek myślący będzie żył w ciągłym dylemacie, jak postępować i dokąd podążać. Dlatego wychowanie do myślenia prowadzi donikąd. Oddaje bowiem człowieka na pastwę niepewności i absurdu albo przemocy i śmierci.

Wychowanie ma za zadanie ukazanie człowiekowi całego zakresu rozwoju. Powinno mu pokazywać życie i szczęście wieczne. Wreszcie powinno pokazywać mu zbawienie, jakie ofiarowuje człowiekowi Bóg. Wszystko to może spełnić jedynie wychowanie katolickie.

Pokój

Pokój. Pokój jest zachowaniem właściwego porządku. W przypadku człowieka właściwy porządek dotyczy wzajemnych odniesień osoby i natury. Ten porządek został ustanowiony przez Boga w akcie stworzenia. Człowiek powinien zachować ten porządek, aby osiągnąć doskonałość życia (aby osiągnąć życie wieczne). Pokój wewnętrzny człowieka oznacza więc pierwszeństwo i dominację osobowej podmiotowości oraz podporządkowanie jej zdolności naturalnych. Pokój wewnętrzny i moralny oznacza rządy osoby. Człowiek może zatem osiągnąć spokój wewnętrzny dzięki łasce i jej sprawczej mocy, która pomaga działać osobie.

Jeżeli natomiast człowiek pozostaje w stanie upadku, wówczas do głosu dochodzi podmiotowość myślenia, czyli świadomość. Świadomość walczy i przeciwstawia się osobie. Dlatego człowiek grzeszny i upadły żyje w nieustannym niepokoju i złości, targany przeciwstawnymi sądami i poglądami oraz podległy rozbieżnym decyzjom. Taki człowiek nie zdoła zaznać spokoju, ani radości, ani spełnienia dobra, ani uznania prawdy, ani nadziei na życie wieczne.

Współczesna psychologia służy dominacji ludzkiej świadomości. Jest zresztą wytworem tej świadomości i wszystko próbuje sprowadzić do kręgu myślenia. Psychologia nie szuka w człowieku właściwego porządku. Ona stara się ustanowić swój własny porządek. Psychologia pragnie jedynie manipulować człowiekiem. Nie obchodzi jej realność. Dla niej ważne staje się tylko myślenie o sobie i świecie, i odpowiednie sterowanie tym myśleniem. Ewidentnym przykładem jest tutaj psychologia reklamy. Nie jest ważne, jak rzecz się ma naprawdę. Ważne jest, żebyś pomyślał sobie o naszym produkcie jak najlepiej.

Psychologia nie zamierza dać człowiekowi realnego pokoju. Ona twierdzi, że twórczy jest właśnie niepokój i konflikt. Psychologia próbuje wmówić człowiekowi, że jest wspaniały i może wszystko, co tylko chce. Psychologia obiecuje człowiekowi sukces zamiast pokoju. Ale to nie jest sukces osoby człowieka, lecz sukces w rankingu sprzedaży siebie. Człowiek powinien umieć odpowiednio siebie sprzedać na rynku. Nie jest ważne, czy to służy jego osobie. Ważna jest świadomość sukcesu, czyli myślenie o sukcesie. W ten sposób psychologia proponuje nam samookłamywanie siebie. Proponuje nam życie w kłamstwie i poszukiwanie w tym zadowolenia. Czy człowiek może żyć w totalnym kłamstwie? Okazuje się, że może. Ale koniec takiego życia jest marny – po prostu śmierć.

A przecież człowiek może osiągnąć znacznie więcej. Człowiek może osiągnąć życie wieczne. Może rozwinąć swoje życie osobowe. Przede wszystkim może żyć jako osoba. Dopiero wtedy zobaczy, jak wspaniałe jest życie. Do takiego życia człowiekowi potrzebny jest właściwy porządek. Można powiedzieć, że człowiekowi potrzebny jest porządek osobowy albo egzystencjalny. Gdy człowiek odbuduje w sobie ten porządek, gdy poddaj swoją naturę rządom i prawom osoby, dopiero wtedy zrozumie, czym jest pokój. Wówczas człowiek osiągnie prawdziwy pokój moralny, który można uznać za trwałe szczęście.

Wojna

Wojna, czyli walka. Wojna oznacza walkę. Jest to walka dwóch przeciwstawnych i zwalczających się stron. Walka i wojna pojawia się wtedy, gdy zabraknie pokoju. Zniszczenie pokoju polega na wywróceniu właściwego porządku. W człowieku wszystkim powinna kierować osoba. Ale grzech pierworodny zepchnął osobę na dalszy plan, rozpoczynając panowanie świadomości. Świadomość wyrosła na gruncie negacji realności osoby, dlatego nie może opierać swego panowania na czymś realnym. Jej panowanie i władza opiera się na kłamstwie, złu i brzydocie. Świadomość mogła zapanować nad człowiekiem, gdy udało się jej przekonać go, że jest istotą myśląca (homo sapiens). Świadomość popycha i nakłania człowieka do walki i przemocy. Świadomość „żywi się” walką i przemocą, i nie dotyczy to tylko świadomości klasowej w marksizmie. Świadomość próbuje podporządkować sobie ludzi poprzez przemoc i zniewolenie, które mają odebrać człowiekowi osobową godność. Doskonale znamy systemy ideologiczne, które tak postępowały (stalinizm i hitleryzm).

Dzieckiem świadomości jest idealizm i ideologia. Są to najlepsze przykłady czystego myślenia. Ideologia zawsze pragnie absolutnej władzy. Skutkiem społecznym ideologii jest właśnie chęć panowania (pragnienie władzy), która znalazła niechlubny wyraz w systemach totalitarnych. Widzimy więc, jak wewnętrzna walka z osoba prowadzi w efekcie do potwornych skutków społecznych. Walka świadomości przeciwko osobie daje w wymiarze społecznym system cywilizacji przemocy i śmierci. Przemoc i śmierć rodzą się z ludzkiego myślenia i jego chęci zapanowania nad człowiekiem. To jest dzieło Szatana.

25 maja 2012

SŁOWNIK PERSONALISTYCZNY

SŁOWNIK    PERSONALISTYCZNY




Nosce te ipsum

Małżeństwo


Małżeństwo. Małżeństwo stanowi zapoczątkowanie osobowej wspólnoty. Osoba ludzka do życia i  spełnienia siebie potrzebuje osobowej wspólnoty. I nie chodzi tutaj o stwierdzenie, że wspólnoty potrzebuje człowiek. Tej wspólnoty potrzebuje właśnie osoba ludzka. Osobą jest mężczyzna i kobieta. Są oni realnymi, konkretnymi, pojedynczymi (indywidualnymi) osobami. To znaczy, że mężczyzna i kobieta potrzebują do spełnienia siebie wspólnoty osobowej.

Aby utworzyć wspólnotę mężczyzna i kobieta muszą się połączyć. Osoby mogą się łączyć w rozmowie, w działaniu, duchowo bądź cieleśnie. Jednak żeby połączenie miało trwały i nienaruszalny charakter powinno stanowić osobową łączność. Powinno to być połączenie na poziomie osobowym. Takim połączeniem są relacje osobowe. Relacje osobowe łączą dwa istnienia różnych bytów. Osobowe istnienie jest wyposażone we własności transcendentalne. Połączenie na poziomie osobowego istnienia dotyczy relacji pomiędzy własnościami prawdy, dobra i piękna. Jednak te relacje nie powstają samorzutnie. Nawet sam człowiek nie może ich zapoczątkować, czyli nawiązać z kimś drugim. Relacje osobowe może nawiązać i zapoczątkować sam Bóg. Tylko Bóg posiada moc działania na poziomie istnienia. Dlatego jedynie Bóg mocą swojej łaski może zapoczątkować relacje osobowe pomiędzy mężczyzną i kobietą. A ponieważ jest to działanie Bożej łaski, dlatego zapoczątkowanie relacji osobowych ma postać sakramentu świętego. Sakrament jest symbolem Boskiego działania.

Dlatego małżeństwo w swej istocie nie jest pomysłem organizacyjnym człowieka. Nie jest również jakąś instytucją powołaną do celów prywatnych lub społecznych. Oczywiście w wymiarze prawnym małżeństwo przybiera taką postać, ale to nie oznacza jego istoty. Małżeństwo w swej istocie jest początkiem wspólnoty osobowej. Jest zapoczątkowaniem najgłębszej więzi, jaką mogą połączyć się osoby mężczyzny i kobiety. Te osoby łączy węzłem małżeńskim sam Bóg i dzięki temu daje im moralną siłę do wypełnienia życia rodzinnego.

Rodzina

Rodzina. Rodzina jest osobową wspólnotą. Rodzina jest osobowym środowiskiem człowieka. Rodzina jest pierwszym środowiskiem rozwoju moralnego człowieka. To w rodzinie uczymy się moralności i religijności.

Rodzina nie jest instytucją wymyśloną przez człowieka. Człowiek został stworzony do wspólnoty rodzinnej. Wspólnota osobowa ma podstawy w samym istnieniu człowieka (jako osobowej podmiotowości). Człowiek został stworzony jako byt osobowy. Został stworzony jako mężczyzna i kobieta. Osoba ludzka dąży do spełnienia i doskonałości. Dla osoby takim spełnieniem jest wspólnota. Osoby mężczyzny i kobiety są powołane do łączności i życia wspólnotowego. Człowiek jest przede wszystkim powołany do życia we wspólnocie ludzkiej. Ale początkiem wszystkiego jest Wspólnota Boska, czyli Trójca Święta. Żeby człowiek (mężczyzna i kobieta) mógł stworzyć wspólnotę osobową, potrzebuje wsparcia ze strony Boga. Bez Boga nie ma osoby człowieka. Bez Boga znika zupełnie osobowe życie człowieka. Bez Boga nie powstanie także osobowa wspólnota pomiędzy mężczyzną i kobietą. Do osobowej łączności człowiekowi potrzebny jest Bóg, gdyż to Bóg ma moc połączyć dwie osoby relacjami osobowymi. Tylko Bóg może bowiem działać i sprawiać relacje na poziomie istnienia. Wspólnota osobowa stanowi połączenie osób ludzkich – kobiety i mężczyzny – relacjami na poziomie istnienia. Te relacje istnieniowe łączą osobowe własności istnienia, czyli prawdę, dobro i piękno, zawarte w bytach dwóch osób. Takie połączenie dokonuje się za sprawą Boga. Jest ono dziełem łaski jako realny skutek działania sakramentu małżeństwa. Dlatego do tego, aby rodzina stała się realną wspólnotą osobową, potrzebna jest łaska Boża. Ale tę łaskę małżonkowie muszą zachowywać w całym swoim życiu. Bóg łączy małżonków i daje im moc trwania we wspólnocie. Ale jeśli człowiek zaczyna działać przeciwko Bogu, jeśli odrzuca łączność z Bogiem, to wtedy traci osobowy fundament życia rodzinnego, traci osobową i wspólnotową łączność z małżonkiem oraz z dziećmi, a na koniec traci również swoją osobę. Jest to zawsze straszny dramat człowieka. W takim wypadku uratować go może tylko radykalne nawrócenie (najpierw nawrócenie się do Boga, a później także powrót do wspólnoty rodzinnej).

Pamiętajmy, że nie można traktować małżeństwa i rodziny jako jednego z możliwych sposobów na życie. Życia rodzinnego nie można zestawiać albo przeciwstawiać życiu zawodowemu. To są zupełnie inne i nieporównywalne porządki. To tak jak byśmy życie osobowe zestawiali z umiejętnością kopania piłki. Kopanie piłki nie doskonali nas osobowo. Wykonywanie żadnego zawodu nie doskonali człowieka osobowo. Osobowo doskonali człowieka jedynie moralne postępowanie wobec innych osób, a to się dokonuje w rodzinie. Chrzest jest początkiem osobowego życia człowieka w nim samym. Natomiast małżeństwo jest początkiem życia wspólnotowego człowieka, czyli łączności osobowej. Rozwój człowieka powinien iść właśnie w stronę życia osobowego i wspólnotowego.

Wspólnota

Wspólnota. Mamy różnego rodzaju związki wspólnotowe. Mamy więc wspólnotę osobową, która stanowi połączenie osób trwałymi relacjami osobowymi. Relacje osobowe dają trwałe i nienaruszalne połączenie osób między sobą. Wspólnotę osobową tworzą relacje wiary, nadziei  i miłości. Są to więzi (powiązania), które łączą i jednoczą ze sobą pojedyncze osoby. Wspólnotę osobową tworzą co najmniej trzy powiązane ze sobą osoby. Wspólnotą osobową jest Trójca Święta. Wspólnotą osobową jest Święta Rodzina. Ale wspólnotą osobową może być również ludzka rodzina. Taką wspólnotą jest rodzina zapoczątkowana przez sakrament małżeństwa i powiązana z Bogiem. Wspólnota osobowa posiada moc sprawczą. Może zrodzić osobę człowieka. Mówimy, że człowiek urodził się w jakiejś rodzinie. Dlatego do narodzenia człowieka potrzebna jest rodzicom łączność z Bogiem. Bóg jest obecny przy narodzeniu (poczęciu) każdego człowieka.

Wspólnota osobowa jest związkiem bardzo głęboko zakotwiczonym w człowieku. Jest ona związana z osobową podmiotowością. Dzieje się więc na poziomie osobowego istnienia. Powiązania wspólnotowe uaktywniają własności osobowe, dzięki czemu osoba może się przejawiać poprzez naturę ludzką. Wówczas osoba zaczyna działać przy pomocy władz naturalnych człowieka. Mówimy wtedy o wspólnocie działania. W życiu codziennym, rodzinnym i społecznym, mamy do czynienia właśnie ze wspólnotą działania. Nasze ludzkie życie urzeczywistnia się poprzez wspólne działania. Można powiedzieć, że społeczeństwo lub naród stanowi taką wspólnotę działania. Ludzkie działania muszą być skupione na wspólnym celu. Już Kant stwierdził, że takim celem powinien być sam człowiek. My powiemy, że wspólne działania powinny dotyczyć samej realności w człowieku. Cel musi być czymś realnym, dlatego takim celem może być prawda, dobro i piękno człowieka. Ludzkie działania są wyznaczone przez rozumną naturę. Pochodzą od rozumu, woli i uczuciowości. Właśnie te władze kierują się prawdą, dobrem i pięknem.

Życie społeczne jako wspólnota działania powinno się opierać na prawdzie, dobru i pięknu. Każdej z tych własności odpowiada inny obszar wspólnoty działania. Pierwszą będzie wspólnota mowy i dialogu. Dotyczy ona prawdy. Powiązaniem osób między sobą jest tutaj słowo prawdy. Wspólne działania w zakresie rozumu człowieka powinny być nieustannym dialogiem i szeroką rozmową na temat człowieka i osobowej godności, prawdy o człowieku i jego życiu. Tylko dialog i rozmowa mogą zapewnić ludziom powstanie trwałej wspólnoty narodowej i państwowej.

Kolejna wspólnota moralna dotyczy dobra. Wspólnota moralna skupiona jest wokół ludzkiego dobra (dobra osobowego). Połączenie osób między sobą realizuje się tutaj na zasadzie czynu dobra. Czyn dobra łączy zawsze naszą wolę z osobowym dobrem drugiego człowieka. Wzajemne odniesienia uczestników wspólnoty społecznej muszą mieć charakter czynów moralnych. Czyny moralne zapewniają wspólnocie trwałą łączność i nieustanny rozwój. Wspólnota społeczna powinna podejmować ogólny rozwój poprzez czynienie dobra.

Mamy jeszcze wspólnotę życia. Wspólnota życia dotyczy piękna (piękna życia). Łączność powstaje tutaj na zasadzie upodobania piękna życia. Upodobanie wiąże bowiem naszą uczuciowość z pięknem wyrażającym się we własności życia. Upodobanie oznacza fascynację życiem i radość życia. Wspólnota społeczna musi być złączona wspólnym upodobaniem do życia. Powinna ona dbać o życie każdego swojego członka, ale przede wszystkim powinna dbać o rozwój życia poprzez płodność obywateli.

Naród


Naród. Naród jest wspólnotą, która obejmuje pełny zakres życia i działania człowieka. Naród jest wspólnotą w zakresie natury i kultury człowieka. Naród jest wspólnotą osobowych wspólnot. Jest rodziną rodzin, jak pisał Kardynał Wyszyński.

Naród stanowi wspólnotę dialogu. Dialog jest przekazywaniem słowa prawdy. Dany naród posługuje się mową ojczystą, która powinna przynosić ludziom słowa prawdy. Mowa narodu, czyli literatura i szerzej kultura, powinna być skupiona na prawdzie o człowieku. Kultura (literatura) narodowa jako mowa narodu powinna być dialogiem zmierzającym do ukazania prawdy o człowieku. Jeśli w mowie narodu (w jego literaturze) zabraknie prawdy, wówczas kultura narodowa przestaje być spójnią narodu i taka wspólnota się rozpada, aż wreszcie znika.

Naród stanowi również wspólnotę moralną. Wspólnota moralna jest oparta na czynieniu dobra. Działalność narodu winna być skupiona wokół prawdziwego i realnego dobra wspólnego. Tym dobrem wspólnym jest sam człowiek. To znaczy osobowe dobro każdego człowieka, każdego członka wspólnoty narodowej. Kultura i działalność narodowa muszą popierać rozwój moralny osoby ludzkiej. Zadaniem narodu jest współpraca nad rozwojem moralnym członków całej społeczności. Niemoralne działania rozbijają spójność i jedność narodową. Bez ducha moralnego nie będzie w narodzie jedności i współdziałania, gdyż różne grupy społeczne i partie będą dbały jedynie o własny interes i swoje korzyści.

Naród stanowi wreszcie wspólnotę życia. Wspólnota życia oparta jest na przeżyciu piękna. Członkowie narodu muszą dostrzegać i szanować piękno życia. Ludzkie życie jest przejawem osobowego piękna. W człowieku najpiękniejsze jest właśnie życie. Życie jest fascynujące – „aż chce się żyć”. Kultura narodowa musi podkreślać ten walor życia. Naród musi dbać o życie wszystkich członków, musi dbać o rozwój życia i przyszłość dalszych pokoleń.

Naród nie jest jedynie jakąś organizacją lub instytucją założoną przez człowieka. Naród jest rodziną rodzin. Jest więc oparty na realnej wspólnocie osobowej, jaką jest rodzina. Jednocześnie naród jest przełożeniem powołania rodziny na szersze warunki kulturowe, ekonomiczne i społeczne. Społeczność narodowa ma wspierać i nieść pomoc wspólnotom rodzinnym.

Naród nie może być jednak wspólnotą myślenia. Wspólnota myślenia jako coś zupełnie wymyślonego przez człowieka daje w efekcie tylko nacjonalizm. Jest to próba wyróżnienia się za wszelką cenę. Jest to pojęciowa gloryfikacja swojego narodu kosztem innych. Jest to wymyślanie błędnych i pozornych zadań dla narodu (np. podbój świata).

22 maja 2012

SŁOWNIK PERSONALISTYCZNY

SŁOWNIK    PERSONALISTYCZNY




Nosce te ipsum

Kobieta


Kobieta. Kobieta jest ludzką osobą. Kobiecość nie oznacza biologicznych różnic ludzkiego organizmu. Kobiecość odnosi się do samej osoby. Mężczyzna jest osobą i kobieta również jest osobą. Ale mężczyzna i kobieta są dwiema różnymi osobami. Oboje są osobami, które mogą się połączyć relacjami osobowymi i duchowymi, a także mogą się połączyć cieleśnie. Połączenie kobiety i mężczyzny tworzy wspólnotę osobową. Osoby kobiety i mężczyzny są komplementarne, to znaczy, że mogą razem tworzyć osobową wspólnotę, czyli szczególną więź i łączność na poziomie osobowego istnienia.

Jako osoby kobieta i mężczyzna zostali stworzeni przez Boga. Bóg stworzył osoby ludzkie na obraz i podobieństwo swoje. Osoby kobiety i mężczyzny uzupełniają się i dopełniają. Ludzkie osoby są bowiem jednostkowymi istnieniami i bytami. Natomiast w porządku osobowym czymś pierwszym i najdoskonalszym jest wspólnota osób – czyli Trójca Osób Boskich. To właśnie osobowa wspólnota dysponuje mocą sprawczą i aktywnością osobową. Dlatego sprawia (stwarza) inne osoby, ale sprawie je jedynie na swój obraz i podobieństwo. Bóg stwarza pojedyncze osoby ludzkie. Bóg stwarza osobę mężczyzny i osobę kobiety. Osoby ludzkie są jednostkowymi i pojedynczymi bytami. Są bytami stworzonymi na obraz wspólnoty osobowej. Zarówno mężczyzna, jak i kobieta stanowią obraz osobowej wspólnoty Boga. Dlatego osoby mężczyzny i kobiety są przeznaczone do tworzenia wspólnoty. Tak więc dla osoby mężczyzny i kobiety szczytem i spełnieniem życia osobowego jest utworzenie wspólnoty, czyli mówiąc zwyczajnie – założenie rodziny.

Bóg sam w sobie jest wspólnotą osób. Natomiast człowiek sam w sobie jest pojedynczą osobą. Pojedynczą osobą jest mężczyzna i kobieta. Dlatego osoby kobiety i mężczyzny razem i we dwoje mogą tworzyć wspólnotę osobową dzięki wzajemnej łączności osobowej i cielesnej. Właśnie w tym zakresie osoby mężczyzny i kobiety dopełniają się. Są więc komplementarne w zakresie wspólnoty. Osoba ludzka jest bytem otwartym. Istnieje „dla drugiej osoby”. To osobowe istnienie wyraża się w postaci daru. Osoba działa na zasadzie daru. Osobowe działanie polega na oddaniu się drugiej osobie. Ten dar i oddanie są właśnie podstawą wspólnoty. Ten dar stanowi również dopełniającą się aktywność osoby. Poprzez dar i wzajemne oddanie się sobie osoby kobiety i mężczyzny dopełniają się i spełniają we wspólnocie. Kobieta i mężczyzna osiągają więc doskonałość bytu i działania we wspólnocie.

Matka


Matka. Macierzyństwo jest osobowym spełnieniem kobiety. Osoba, duchowość i cielesność kobiety są powołane i przeznaczone do poczęcia i ochrony nowego życia. Kobieta przyjmuje ten dar od Boga, daje mu opiekę i otacza troską. Osoba kobiety jest powołana do służenia życiu. Życie kobiety jest służbą nowemu życiu dziecka i jego osobie. Kobieta przyjmuje i chroni osobę dziecka. Otacza ją relacjami i osobowymi aktami wiary, nadziei i miłości. Kobieta oddaje dziecku swoje serce. Dlatego kobiecie bliska jest mowa serca, zwłaszcza w zakresie dobra i piękna. Kobieta kieruje się upodobaniem i sumieniem. Ma zawsze na względzie osobowe dobro i piękno dziecka. Dlatego zadaniem kobiety jest ukształtować serce dziecka. Powinna go nauczyć słuchać sumienia i afirmować osobowe dobro, a także fascynować się osobowym pięknem i życiem. Matka powinna nauczyć dziecko służby życiu. Taka jest właśnie rola matki. Natomiast ojciec służy dziecku swoim umysłem. Przekazuje mu słowo prawdy, uczy dziecko poznawać rzeczywistość, uczy je poszukiwania prawdy i zdobywania wiedzy i mądrości. Ojciec powinien uczyć dziecko postawy mądrościowej, czyli widzenia życia w kontekście osobowym. Powinien ukazywać dziecku sens wspólnoty osobowej jako łączności z Bogiem i łączności z bliskimi. Dlatego mężczyźnie bliższa jest mowa umysłu. Jako ojciec ma ukazywać dziecku słowo prawdy i czyn dobra. Powinien nauczyć dziecko moralności.

Mężczyzna

Mężczyzna. Mężczyzna podobnie jak kobieta jest osobą. Mężczyzna oznacza więc pojedynczą osobę ludzką. Osoba mężczyzny różni się od osoby kobiety. Jedna osoba jest męska, a druga kobieca. Te różnice na poziomie osoby przekładają się dopiero dalej na różnice w duchowości i cielesności.

Osoba jest stworzona przez Boga. „Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich”. Zarówno mężczyzna jak kobieta zostali stworzeni przez Boga. Bóg stwarza samo osobowe istnienie wyposażone w cały szereg własności transcendentalnych. Wydaje się, że wzajemne relacje między własnościami osobowymi wyznaczają osobę mężczyzny i kobiety. Z kolei własności osobowe sprawiają odpowiednią duchowość, a własności nieosobowe sprawiają cielesność. Również pomiędzy duchowością a cielesnością istnieją wzajemne odniesienia. Dlatego męskość albo kobiecość osoby przejawia się na wszystkich poziomach ludzkiego bytu. To znaczy, że cechy cielesne i duchowe są jedynie potwierdzeniem różnic osobowych pomiędzy mężczyzną i kobietą.

Jednak osoba mężczyzny i osoba kobiety różni się nie na zasadzie przeciwieństwa lecz uzupełnienia. Osoba mężczyzny i osoba kobiety dopełniają się we wzajemnym związku. Ten związek stanowi wspólnotę osobową, jaką jest małżeństwo i rodzina. Możemy powiedzieć, że dopiero wspólnota ukazuje nam właściwy sens mężczyzny i kobiety. Zresztą sam człowiek odkrywa sens swojego powołania we wspólnocie. Odkrywa wtedy sens ojcostwa i macierzyństwa. Dlatego męskość i kobiecość osoby człowieka ujawnia się przede wszystkim we wzajemnych relacjach. Samotna osoba staje się bezosobowa. Osoba jest realnością człowieka. Osoba jest istnieniem dla kogoś. Dlatego osobę najlepiej poznajemy w relacji do innych osób. Osoba żyje i działa wyłącznie w łączności z innymi osobami. Dlatego osoba mężczyzny potrzebuje osoby kobiety i na odwrót.

Ojciec

Ojciec. Ojcostwo jest moralnym spełnieniem mężczyzny. Człowiek powinien postępować moralnie. To znaczy, że powinien kierować się osobowym dobrem. Człowiek powinien dążyć do osiągnięcia i spełnienia osobowego bytu. Człowiek rozwija i spełnia swoją osobę służąc drugiej osobie i urzeczywistniając osobowe istnienie. Najwspanialszym urzeczywistnieniem osobowego istnienia jest rodzicielstwo. Jest to zarazem najwspanialszy dar dla drugiej osoby (dla osoby dziecka). To wszystko, co możemy dać z siebie innej osobie, staje się właśnie w rodzicielstwie. Zrodzenie dziecka jest największym darem osobowym, na jaki stać człowieka. A wychowanie dziecka jest najlepszą służbą człowiekowi. W naszym życiu nie możemy dokonać niczego lepszego.

W swoim życiu człowiek może zdobyć sławę i zaszczyty, może zdobyć urzędy i bogactwa, ale kiedyś to wszystko utraci. Czymś naprawdę trwałym dla człowieka jest jedynie wspólnota osobowa, czyli rodzina. Taka wspólnota trwa wiecznie, tak jak życie osobowe. Relacje osobowe oparte na własnościach istnienia nie przemijają, tak jak przemija istotowa postać człowieczeństwa. Natura ludzka nie jest wieczna. Wieczna jest tylko osoba stworzona przez Boga. Jeżeli więc człowiek pragnie żyć jako osoba, to musi dążyć do urzeczywistnienia osobowej wspólnoty. Taka wspólnota może zostać zawiązana jedynie między kobietą i mężczyzną przy udziale Boga. Taka wspólnota powstaje dzięki sakramentowi małżeństwa. Jeżeli człowiek pragnie zrealizować swoje życie osobowe, to powinien dążyć do założenia wspólnoty osobowej, czyli rodziny. Bez rodziny człowiek bardzo szybko może się zatracić. Mówimy, że może stoczyć się moralnie na samo dno. Aby nie stracić swojej osoby, człowiek potrzebuje wspólnoty, potrzebuje rodziny.

20 maja 2012

SŁOWNIK PERSONALISTYCZNY

SŁOWNIK    PERSONALISTYCZNY




Nosce te ipsum

Nawrócenie

Nawrócenie. Do podjęcia na nowo życia moralnego potrzebujemy nawrócenia. Nawrócenie oznacza powrót do osobowej realności człowieka. Skoro dzięki złym czynom negujemy realność człowieka, to dla przywrócenia moralności potrzebujemy odwrócenia tej sytuacji. Ale jeśli utrwalimy swoje złe działanie, to przyjmujemy postawę złości i głupoty, którą wcale nie jest łatwo zmienić. Aby wyrwać się z kręgu zła człowiek potrzebuje bardzo silnego impulsu. Czasami wystarczy głos sumienia, żeby człowiek zmienił swoje postępowanie. Czasami człowiek potrzebuje doświadczenia cierpienia, aby zmienić swoje myślenie. Czasami wystarczy dobra rada kogoś mądrego, a czasami wystarczy własny namysł, zastanowienie się nad swoim działaniem. Ale gdy to wszystko nie pomaga, to wtedy konieczna jest miłosierna i łaskawa interwencja Boga.

Nawrócenie jest radykalną zmianą postępowania i myślenia. Tradycja chrześcijańska wyróżnia tutaj metanoję, czyli zmianę myślenia, oraz paideję, czyli zmianę działania. Paideja oznacza zarazem cel i istotę wychowania, które polega na zmianie postępowania człowieka na lepsze. Ponadto wydaje się, że całe to moralne nawrócenie człowieka musi być związane i poprzedzone nawróceniem religijnym. Człowiekowi trudno jest samemu zmienić sposób swojego postępowania. Powtarzanie określonych działań odbija się w naturalnych władzach powstawaniem sprawności. Właśnie etyka grecka była oparta na wyrabianiu i utrwalaniu w człowieku sprawności, czyli cnót moralnych. Ale etyka ta pomijała zupełnie oddziaływanie Boga na człowieka. A przecież wiemy, że to Bóg może oddziaływać na umysł i serce człowieka. Dlatego wydaje się, że to Bóg rozpoczyna nawrócenie człowieka, bo tylko dzięki łasce otrzymanej od Niego możemy radykalnie zmienić swoje życie i działanie. Tylko Bóg jest w stanie przywrócić naszym władzom duchowym zasady moralne – prawdę, dobro i piękno. Jednak człowiek musi zwrócić się do Boga w akcie skruchy i pokory.

Wybaczenie

Wybaczenie. Mówimy o wybaczeniu albo przebaczeniu. Możemy przebaczyć komuś krzywdy, jakie nam wyrządził. Mówimy, że ktoś nas skrzywdził, jeśli odebrał nam jakieś realne dobro. Jeżeli natomiast ktoś odbiera człowiekowi życie, to wtedy mówimy już o zbrodni, a nie tylko krzywdzie. Człowieka można skrzywdzić na różne sposoby. Możemy oszukiwać i kłamać (zeznawać kłamliwie przeciwko człowiekowi). Możemy odebrać komuś żonę i z nią cudzołożyć. Możemy wreszcie okraść człowieka, niekiedy z drobnych rzeczy, a czasami z dorobku całego jego życia. Istnieją więc krzywdy i przestępstwa, które dotyczą spraw i rzeczy zewnętrznych. Ale są także krzywdy, które dotyczą czci i godności człowieka. Zdarza się często poniżanie człowieka, odebranie mu osobowej godności, pozbawienie praw człowieka i nieludzkie traktowanie.

Wybaczenie musi być związane z odzyskaniem przez pokrzywdzonego człowieka pełnej godności i wolności osobowej. Musi to być uwolnienie się od przemocy i zewnętrznych nacisków, osiągnięcie samodzielnego decydowania o sobie i kontaktach z innymi. Musi to być odzyskanie wszelkich praw należnych człowiekowi. Dopiero poprzez odzyskanie osobowej podmiotowości można mówić o możliwości przebaczenia. W sytuacji przebaczenia nic nie może zmuszać człowieka do działania lub nie działania. Przebaczyć może jedynie człowiek całkowicie wolny. Wolność jest stanem osoby. Jedynie osoba ludzka jest całkowicie wolna. Ludzka natura jest uzależniona od różnych czynników. Dlatego przebaczenie musi być aktem osoby. Przebaczenie jest wspaniałym darem jednej osoby dla drugiej osoby. Przebaczenie staje się darem osoby. Jest to dar osobowej wolności i miłości. Dlatego prawdziwego przebaczenia uczy nas sam Bóg. Bóg działa zawsze w sposób osobowy. Działa względem człowieka bezinteresownie, bo zawsze działa na zasadzie daru. Dlatego człowiek może wybaczyć człowiekowi jego przewinienia i zbrodnie. Bóg ma bowiem ogromną moc sprawcza – może przywrócić człowiekowi doskonałość i godność osoby, a tym samym podjęcie moralnego działania.

Cierpienie

Cierpienie. Cierpienie ma moc oczyszczającą. Jest w stanie oczyścić nasz rozum (umysł) z błędnego myślenia. Cierpienie przypomina nam o naszej realności. Zmusza nas do powrotu do źródeł realności. Dlatego przeciwstawia się idealistycznemu myśleniu. Cierpienie każe nam wrócić na ziemię, zastanowić się nad własnym życiem i postępowaniem. Cierpienie rozbija wszelkie teorie i poglądy. Obnaża marność naszego myślenia i naszej wiedzy. Pokazuje człowiekowi bezsens jego myślenia, natomiast wymaga od niego powrotu do osobowej realności. Cierpienie przywraca zagubiona hierarchię wartości, zmusza nas do poszukiwania realnego i właściwego celu i sensu życia. Cierpienie pokazuje nam, co dla człowieka jest najważniejsze. Przywraca właściwą hierarchię spraw i dóbr przynależnych człowiekowi. Cierpienie zawraca nas ze złej drogi i nakłania do poszukiwania osobowego dobra. Dlatego w cierpieniu zwracamy się do Boga, który jest pełnią osobowego dobra. Ale w cierpieniu potrzebujemy także drugiego człowieka, który pomoże nam przetrwać ten trudny czas.

18 maja 2012

SŁOWNIK PERSONALISTYCZNY

SŁOWNIK    PERSONALISTYCZNY




Nosce te ipsum

spis treści

1. Bóg; 2. Istnienie; 3. Istota; 4. Realność

5. Osoba; 6. Relacje osobowe; 7. Godność

8. Mądrość; 9. Mowa serca; 10. Serce

11. Umysł; 12. Rozum; 13. Kontemplacja

14. Wiara; 15. Wiedza; 16. Myślenie; 17. Zwątpienie

18. Świadomość; 19. Kultura; 20. Natura

21. Dusza; 22. Ciało; 23. Życie; 24. Płeć

25. Uczucia; 26. Upodobanie; 27. Nadzieja; 28. Przyjemność

29. Wola; 30. Sumienie; 31. Miłość; 32. Zazdrość; 33.Wolność

34. Moralność; 35. Dobro moralne; 36. Akt moralny

37. Słowo prawdy; 38. Czyn dobra; 39. Przeżycie piękna

40. Zło moralne; 41. Grzech; 42. Łaska

43. Nawrócenie; 44. Wybaczenie; 45. Cierpienie

46. Kobieta; 47. Matka; 48. Mężczyzna; 49. Ojciec

50. Małżeństwo; 51. Rodzina; 52. Wspólnota; 53. Naród

54. Wychowanie; 55. Pokój; 56. Wojna, czyli walka

57. Ideologia; 58. Filozofia; 59. Polityka

60. Człowiek

Zło moralne


Zło moralne. Zło moralne oznacza złe czyny człowieka. Zło moralne jest działaniem człowieka, które nie respektuje zasad moralnych – prawdy, dobra i piękna. Już samo działanie pozbawione prawdy, dobra i piękna jest złem moralnym. Widać więc, że zło moralne wyrasta z negacji realności i rzeczywistości, zwłaszcza z negacji realnych własności osobowych zawartych w ludzkim istnieniu. W konsekwencji złe czyny posuwają się do negacji godności osoby ludzkiej, gdyż godność człowieka oparta jest na własnościach prawdy, dobra i piękna. Złe czyny odcinają i odrywają człowieka od własności osobowych. W ten sposób złe czyny negują samą osobę człowieka. Powodują, że osoba nie może się w ogóle ujawnić i zadziałać. Dlatego zostaje zablokowana moralna podmiotowość człowieka, a przez to także zostają porzucone moralne akty poszczególnych władz.

Zło moralne nie jest więc czymś realnym. Jest to jedynie negacja realności osobowej człowieka. Jest to negacja realnych zasad moralnych. Jednak skutki złych czynów są dla człowieka przerażające, gdyż takie działania są zawsze wymierzone w samego człowieka, dlatego mogą zniszczyć i zabić człowieka, mogą go oczernić i oszukać, mogą wreszcie zranić serce i uczucia człowieka.

Grzech

Grzech. Bóg stworzył człowieka. Aktem stworzenia Bóg ustanowił w człowieku realny porządek. Osoba kierowała więc rozumną naturą. Całe życie miało być podporządkowane osobie. Miało być życiem wiecznym. Człowiek miał żyć wiecznie i cieszyć się z kontaktu z Bogiem. Ale człowiek posłuchał namowy Szatana. Przyjął kłamstwo i odrzucił realność prawdy. Dał się oszukać, co zasiało w jego umyśle wątpliwość. Utracił w ten sposób moc i pewność prawdziwego poznania. Stał się słaby i niepewny. A kiedy przyszło mu działać, stanął przed wyborem i wybrał w sposób dowolny, nie skrępowany żadną realną zasadą. Ten fatalny błąd zakłócił cały ontyczny (duchowy) porządek ludzkiego bytu. W miejsce realnej podmiotowości osoby pojawiła się fałszywa podmiotowość myślenia (świadomość). Odtąd naturą człowieka zaczęło kierować myślenie (świadomość), a nie osoba. Człowiek zaczął dzięki temu żyć w wymyślonym świecie kultury i cywilizacji. Odtąd będzie musiał się trudzić i pracować, aby pozostać przy życiu, a i tak czeka na niego śmierć. Ludzkie myślenie nie jest w stanie ożywić duszy i ciała człowieka. Widzimy, że ten pierwszy grzech człowieka ciąży na wszystkich pokoleniach. Człowiek nie jest w stanie przywrócić zburzonego porządku. Zniszczony porządek osoby i natury wprowadza walkę w duszy człowieka, gdyż jest zniszczeniem pokoju. W człowieku trwa więc nieustanna walka dobra ze złem, prawdy z kłamstwem, piękna z brzydotą. Jest to efekt walki świadomości z osobą, a właściwie walka świadomości przeciwko osobie. Jeśli człowiek chce wygrać swoje życie, tzn. jeśli chce osiągnąć życie wieczne (czyli zbawienie), to musi przyjąć pomoc od Boga. Pomoc w postaci łaski. Tylko łaska Boża może uratować człowieka przed utratą osoby. Grzechem człowieka jest utrata lub porzucenie osoby i życia osobowego.

Łaska

Łaska. Łaska jest darem Boga. Łaska przywraca w człowieku pierwotny porządek między osobą i naturą. Łaska przywraca osobową podmiotowość. Dzięki łasce osoba odzyskuje pełną aktywność. Dzięki łasce zaczyna działać ludzka osoba. Osoba zaczyna przemawiać poprzez zdolności i władze naturalne. Działanie osoby wyraża się w moralnych czynach człowieka (ludzkiej natury).

Łaska jest bezinteresownym darem Boga. To Bóg obdarza człowieka łaską. Łaska działa bowiem na poziomie osobowego istnienia. Tylko stwórcza moc Boga ma dostęp do ludzkiego istnienia. Dar łaski jest związany z nawiązaniem przez Boga relacji osobowych. Jeśli Bóg chce się spotkać z człowiekiem, wówczas nawiązuje z nim relacje osobowe oparte na własnościach transcendentalnych (prawdy, dobra i piękna). Bóg pragnie się spotkać z każdym człowiekiem, dlatego posłał na ziemię swojego Syna, który zostawił wspólnocie Kościoła depozyt łaski, czyli sakramenty święte. Sakramenty są znakiem łaski. Człowiek wierzący (religijny) otrzymuje od Boga łaską poprzez sakramenty Kościoła.

Łaska Boża przejawia się w relacjach osobowych. Nawiązanie relacji osobowych powoduje uaktywnienie osobowej podmiotowości. Nawiązanie z Bogiem relacji wiary powoduje aktywność osobowej prawdy i kontemplację w duszy człowieka. Nawiązanie relacji miłości sprawia uaktywnienie się osobowego dobra oraz sumienia. Z kolei nawiązanie relacji nadziei owocuje aktywnością osobowego piękna oraz jego upodobaniem, które rozbudza uczuciowość człowieka. Dlatego bez działania łaski osoba człowieka nie może się ujawnić i podjąć swej aktywności.

17 maja 2012

SŁOWNIK PERSONALISTYCZNY

SŁOWNIK    PERSONALISTYCZNY




Nosce te ipsum

Słowo prawdy


Słowo prawdy. Słowo prawdy jest moralnym aktem rozumu. Słowo prawdy jest wypowiedzeniem prawdy. W tym akcie rozum wypowiada prawdę. To znaczy, że rozum nie tylko poznał prawdę, czyli zetknął się z nią, ale ją przyjął i teraz się nią posługuje (przedstawia ją). Wypowiedzenie prawdy w słowie jest jej najlepszym potwierdzeniem. Dlatego słowo prawdy jest świadectwem naszego rozumu. Jest to świadectwo wobec osobowej prawdy, wobec prawdy o człowieku. Podsumowując możemy stwierdzić, że jedynie słowo prawdy jako jej wypowiedzenie ma rangę aktu moralnego i osobowego.

Kłamstwo jest oszustwem rozumu. W kłamstwie rozum popełnia oszustwo, czyli wypowiada fałsz, posługuje się fałszywym słowem. To właściwie nie jest słowo, ale po prostu kłamstwo i oszustwo, czyli antysłowo. Kłamiąc i oszukując rozum sprzeniewierza się samemu sobie, gdyż został powołany przez osobową prawdę do służenia tej prawdzie. Kłamstwo jest złym działaniem, czyli grzechem, rozumu, gdyż pozbawia go własnej zasady, jaką jest prawda. W kłamstwie rozum odrzuca prawdę i zaczyna coś zmyślać i wymyślać. Ale wolność myślenia nie może zastąpić prawdy. Wolność myślenia nie zdoła stać się zasadą rozumu, bo zasada powinna być czymś realnym, a nie tylko czystą możliwością.

Czyn dobra

Czyn dobra. Czyn dobra jest moralnym aktem woli. Czyn dobra jest chceniem i pragnieniem dobra. Czyn dobra jest oczywistym potwierdzeniem osobowego dobra. W tym czynie wola afirmuje osobowe dobro człowieka, czyli potwierdza je w działaniu. Afirmując osobowe dobro wola niejako dotyka go i ochrania. Afirmacja dobra, czyli miłość, jest najlepszą ochroną osobowego dobra. Afirmacja stanowi faktyczne uobecnienie i udostępnienie tego dobra dla wszystkich ludzi dookoła. Czyn dobra jest więc ujawnieniem i pokazaniem osobowego dobra, jest udostępnieniem go dla innych. Czyn dobra ujawnia dla innych ludzi dobro, gdyż w takim czynie mamy realny i bezpośredni kontakt z osobowym dobrem.

Natomiast zbrodnia jako zły czyn odbiera nam osobowe dobro. Zły czyn jest negacją dobra, jest wprost odrzuceniem osobowego dobra. Takie odrzucenie dobra może być skutkiem wolności wyboru, czyli samej możliwości wybierania przez wolę, która nie dysponuje dobrem jako zasadą chcenia. Może też być skutkiem błędnej oceny rozumu, który utracił prawdę i kieruje się fałszem. Może być także skutkiem wpływu uczuciowości uzależnionej od przyjemności. Wola, która nie spotkała się z realnym dobrem, nie będzie mogła być pobudzona lub skłoniona do dobrego czynu. Dlatego jeśli wola nie kieruje się wezwaniem sumienia, to dysponuje jedynie możliwością wyboru, ale jej wybór będzie zupełnie dowolny. Dopiero wezwanie sumienia, które daje woli bezpośredni kontakt z osobowym dobrem, pobudza wolę do chcenia i afirmacji dobra oraz do czynu dobra.

Przeżycie piękna

Przeżycie piękna. Przeżycie piękna jest moralnym aktem uczuciowości. Uczucia powołane są do przeżywania piękna. Upodobanie piękna będące źródłem przeżyć wywołuje w uczuciowości radość i nadzieję. Mówimy, że uczuciowość podnieca się albo fascynuje pięknem. Nasze uczucia doświadczają przede wszystkim piękna życia. Życie jest cielesnym obrazem osobowego piękna. Dlatego nasza fascynacja pięknem ma najczęściej postać przeżycia radości życia i nadziei na nowe życie. Uczucia pozbawione radości życia stają się martwe, czyli beznamiętne (apatyczne) oraz bezduszne.

Jeśli uczuciowość jest pozbawiona radości życia, wówczas zaczyna się fascynować i podniecać przyjemnościami zmysłowymi. Jednak podniecenie wywołane doznawanymi przyjemnościami jest złudne i puste. Uczucia zostają wtedy utożsamione z doznawaniem przyjemności. Uczuciowość uzależnia się od przyjemności (lub innych doznań cielesnych) i traktuje je jako własne przeżycia. Otóż przyjemności są doznaniami zmysłowymi i cielesnymi, dlatego nie mogą odpowiednio zaspokoić duchowych przeżyć uczuciowości. Przyjęcie przyjemności przez uczuciowość prowadzi jedynie do uzależnienia. To poczucie uzależnienia może zostać rozciągnięte na całego człowieka. Mamy wtedy do czynienia z sytuacją totalnego uzależnienia się człowieka od różnego rodzaju doznań zmysłowych i cielesnych.

15 maja 2012

SŁOWNIK PERSONALISTYCZNY

SŁOWNIK    PERSONALISTYCZNY




Nosce te ipsum

Moralność


Moralność. Moralność obejmuje osobowe działanie człowieka, które przejawia się na poziomie ludzkiej natury. Jeżeli naturalne władze człowieka działają w sposób moralny, jest to ewidentny znak aktywności osoby ludzkiej. Właśnie osoba jest podmiotem moralnym. To osoba ma podstawy i możliwości do moralnego działania. Natomiast ludzka natura działa w sposób zróżnicowany (różnorodny). To znaczy, że raz działa poprawnie, a innym razem nie. Dlatego tylko aktywność osoby może nadać ludzkiemu działaniu trwałość i pewność moralną, ponieważ działania osoby są oparte na realności własności transcendentalnych. Działania osobowe wyrastają bowiem z prawdy, dobra i piękna. Natomiast działanie rozumnej natury człowieka, czyli naturalne działanie władz duchowych – rozumu, woli i uczuć, oparte są na wyborze. Ludzki rozum może wybierać pomiędzy prawdą a fałszem. Tak samo wola może wybierać pomiędzy dobrem a złem, zaś uczucia mogą przeżywać piękno lub brzydotę. Naturalne działania człowieka nie są więc oparte na jednej zasadzie, ale obejmują możliwość wyboru pomiędzy przeciwieństwami. Trzeba więc uznać, że to osoba nadaje ludzkiemu działaniu moralny charakter. Aby człowiek mógł żyć właściwie, czyli moralnie, musi uruchomić swoją osobową podmiotowość i aktywność. Tego nie da się jednak dokonać bez pomocy Boga. Dlatego przed rozpoczęciem życia moralnego człowiek musi najpierw podjąć życie religijne. To stanowi początek i zasadę ludzkiej moralności. Nie będzie więc moralności bez udziału Bożej łaski, ponieważ to przyjęcie łaski uruchamia naszą osobę (osobową podmiotowość).

Moralność nie jest naturalnym działaniem człowieka. Postępowanie moralne jest działaniem osobowym. Osobowa aktywność wspiera, umacnia i doskonali działania naturalne. W teologii mówi się, że łaska doskonali naturę. Tak naprawdę łaska umacnia i doskonali bezpośrednio ludzką osobę, a ta z kolei doskonali naturę. Taki jest porządek moralnego działania. Bóg daje łaskę człowiekowi. Łaska uaktywnia ludzką osobę. Wtedy osoba zaczyna przemawiać przy pomocy mowy serca. Skutki aktywności mowy serca doskonalą poszczególne władze duchowe. Na koniec dopiero człowiek podejmuje moralne działanie. Moralność jest więc wyrazem osobowej postawy człowieka. Aby człowiek mógł podjąć działania moralne, musi rozwinąć własną osobę i osiągnąć odpowiednią postawę dzięki otwarciu się na Osobę Boską.

Moralne postępowanie nie jest skutkiem samodoskonalenia się człowieka dzięki wiedzy i cnocie. Oczywiście człowiek może doskonalić różne swoje zdolności i umiejętności, ale nie dotyczy to samych aktów moralnych. To nie człowiek doskonali się moralnie, to Bóg pomaga człowiekowi się doskonalić. Dlatego tak ważne jest dla moralności życie religijne. Nie ma moralności bez religijności. Właśnie wychowanie katolickie stawia religijność na pierwszym miejscu.

Dobro moralne

Dobro moralne. Dobro moralne musi mieć realny charakter. Musi być czymś realnym. To nie mogą być nasze poglądy i teorie etyczne. Dobro moralne nie może być wymyślonym czy tylko pomyślanym pojęciem, którym posługuje się wiedza etyczna (etyka). W teoriach etycznych poszukiwano dobra moralnego na gruncie natury ludzkiej. Arystoteles pojmował dobro moralne jako dobro rozumu. Ale było to sprowadzenie dobra moralnego do wiedzy jako sprawności poznania albo do cnoty jako sprawności działania. Oczywiście wiedza etyczna miała się odnosić do prawdy, zaś cnota etyczna do dobra. Arystoteles umieszczał prawdę w ludzkim rozumie, natomiast dobro w bytach. Człowiek miał przyjmować prawdę w poznaniu i dążyć do dobra zawartego w rzeczywistości. Człowiek doskonaliłby się osiągając różne dobra zewnętrzne. Ale byłoby to jedynie doskonalenie swoich zdolności i umiejętności.

Dlatego lepszym rozwiązaniem wydawała się etyka katolicka, która dobro moralne człowieka utożsamiła po prostu z Bogiem. W ten sposób Bóg stawał się celem i zasadą ludzkiego życia i postępowania. Jednak filozofia nowożytna zanegowała możliwość poznania Boga, a tym samym możliwość spotkania z Nim. Dla Kanta Bóg stał się ideą (czystym pojęciem rozumu), która miała uzasadniać i wypełniać teorię etyczną. W ten sposób znikło gdzieś realne dobro moralne. Nawet zastąpienie go moralną powinnością nic nie dało.

Otóż ludzka moralność, czyli działania moralne człowieka, nie mogą się obyć bez realnego dobra. Jeśli zabraknie bowiem realnego dobra, wówczas cała moralność człowieka traci sens. Wydaje się, że realne dobro przywróciła dopiero etyka personalistyczna. Personalizm katolicki odkrył bowiem na nowo osobową godność człowieka. Sięgnął w ten sposób do realności osoby jako podstawy moralności człowieka. Na tym tle wyróżnia się zwłaszcza personalizm polski reprezentowany przez Wojtyłę i Gogacza. Twierdzą oni, że osoba ludzka stanowi podmiotowość istnienia. To w tej podmiotowości istnienia zawarta jest osobowa godność człowieka. Osobowa godność nie stanowi więc jakiejś wartościującej oceny człowieka. Ta godność obejmuje realność i aktywność istnienia jako osobowej podmiotowości. Godność stanowią osobowe własności transcendentalne zawarte w akcie istnienia. Osobową godność człowieka, która jest realnym dobrem moralnym, tworzą więc powiązane ze sobą własności prawdy, dobra i piękna. Są to osobowe przejawy realności, jaką niesie ze sobą stworzony akt istnienia. Są to własności transcendentalne zawarte w każdym osobowym istnieniu.

Bóg jest czystym aktem istnienia. Bóg jest realnym bytem, a zarazem przyczyną sprawczą wszystkich bytów. Również Boski byt dysponuje Prawdą, Dobrem i Pięknem. Jednak w Bogu własności te przewyższają rangę i poziom własności w bycie ludzkim. Bóg jest bytem wspólnotowym. Zawiera w sobie Trójcę Osób Boskich. Dlatego godność Boga przewyższa wszelką godność ludzką. To znaczy zarazem, że Bóg jest źródłem godności człowieka, bo człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże.

Akt moralny

Akt moralny. W etyce mówimy o aktach lub działaniach moralnych. Akt moralny oznacza pojedyncze działanie moralne. Człowiek dokonuje wielu różnych aktów i działań moralnych. Mogą to być działania rozumu, woli lub uczuć. Ale zawsze te działania przypisujemy człowiekowi. Mówimy, że to człowiek działa moralnie, gdyż wszystkie te działania mają swe źródło w podmiotowości osoby ludzkiej. Działania moralne są aktami osoby i dlatego są działaniami osobowymi, a nie tylko naturalnymi (czyli działaniami natury). Osoba działa poprzez naturę i właśnie takim działaniem jest moralność.

Aktami moralnymi człowieka są – słowo prawdy, czyn dobra i przeżycie piękna. To znaczy, że nie wszystkie działania rozumu, woli i uczuć są moralne, właściwie pozytywnie moralne. Ludzki rozum i wola, a także uczucia, mogą podejmować działania niemoralne. Rozum może się posługiwać fałszywym słowem, czyli po prostu kłamać i oszukiwać. Wola zaś może podejmować czyny, które kierują się wyłącznie korzyścią (interesem) działającej osoby. O takich czynach nie możemy powiedzieć, że są czynami dobra, czyli czynami bezinteresownymi. Moralne czyny dobra są zawsze bezinteresowne. Takim najważniejszym czynem moralnym jest bezinteresowna miłość do drugiego człowieka lub do Boga. Nawet nasze uczucia, gdy nie doświadczają piękna, zaczynają się podniecać doznaniami przyjemności proponowanymi przez zmysły. Doznania przyjemności uzależniają nasze uczucia od siebie. Wówczas nasza uczuciowość podlega uzależnieniu od doznawanych przyjemności. Jeżeli takie uzależnienie jest bardzo silne, wtedy wpływa na stwierdzenia rozumu i decyzje woli. Dlatego dla moralności człowieka znaczenie ma również właściwe przeżywanie uczuć. Uczucia muszą się kierować przeżyciem osobowego piękna. To osobowe piękno człowieka przejawia się w najbardziej dostępny sposób jako piękno życia. Życie jest cielesnym obrazem piękna i to ono pobudza uczuciowość do przeżycia radości i nadziei.