15 stycznia 2020

Słownik Personalistyczny na 2020 rok /1



1.W człowieku najważniejsza jest podmiotowość osoby i podmiotowość życia. To one kształtują naszą naturę, czyli tą sferę ludzkiego bytu, z którą mamy na co dzień do czynienia. Podmiotowość osobowa tworzy i kształtuje naszą duchowość, natomiast podmiotowość życia tworzy i kształtuje naszą cielesność.

2.Tak więc nasza natura ma pochodzenie egzystencjalne, a nie przyrodnicze. Ewolucja nie jest w stanie wytworzyć duchowości, jak również życie nie może pojawiać się znikąd.

3.Podmiotowości osoby i życia stanowią sferę egzystencjalną ludzkiego bytu. Są to podmiotowości istnieniowe (zawarte w istnieniu urealniającym cały byt). Sfera egzystencjalna odpowiada za powstanie istoty człowieka, czyli tego, co potocznie nazywamy naturą. To pokazuje, że natura nie posiada bytowej niezależności i nie stanowi samodzielnej realności. Tym, co decyduje o realności człowieka, jest ludzkie istnienie, czyli egzystencja.

4. W związku z tym natura powinna być podporządkowana podmiotowości egzystencjalnej. Nie wolno traktować jej jako czegoś oderwanego od całości i niezależnego bytowo. Dlatego wszelkie rozważania dotyczące człowieka należy rozpoczynać od kwestii egzystencjalnych.

5. Niestety tym, co możemy obserwować i z czym się kontaktujemy, jest nasza natura. Dotyczy to zwłaszcza naszego poznania zmysłowego, na którym opiera się poznanie naukowe (przyrodnicze). Stąd bierze się zasadniczy kłopot, który sprawia, że wiedza przyrodnicza pomija rzeczywistość egzystencjalną człowieka. Z tego powodu człowiek zostaje sprowadzony do świata przyrody, co jest niedopuszczalnym zawężeniem poznawczym.

6. Jedynie filozofia i to filozofia w wersji metafizycznej może wskazywać nam na egzystencjalną realność człowieka. Właśnie z tej perspektywy możemy całościowo zrozumieć bytowość człowieka. W tym ujęciu sensownie jawi się również działalność naszej natury. Badanie natury człowieka bez zrozumienia egzystencjalnej realności staje się po prostu dowolną ideologią a nie solidną wiedzą.

7. Realistyczna filozofia pozwala nam wyróżnić wszystkie elementy ludzkiego bytu i co ważniejsze pokazuje przyczynowość i zależność zachodzącą pomiędzy nimi. Nie wolno wrzucać tych wszystkich elementów do jednego worka i potrząsać nim dumnie i bojowo. W ten sposób niczego o człowieku się nie dowiemy.

Słownik Personalistyczny na 2020 rok /2



8. Zasadnicze rozróżnienie przebiega na linii istnienie – istota. Albo wypowiadając to w innej terminologii na linii egzystencja – esencja. Podstawą realności człowieka jest istnienie (egzystencja). Istnienie (egzystencja) stanowi aktywność sprawczą, która przyczynuje i kształtuje możność istotową (naturę człowieka). Istota nie może funkcjonować bez aktu istnienia.

9. Dlatego w żadnym wypadku nie można absolutyzować istoty człowieka, czyli naszej ludzkiej natury. Natura nie funkcjonuje samodzielnie i niezależnie od niczego. Natura powinna być podporządkowana podmiotowościom egzystencjalnym (osoby i życia). Taki właśnie porządek przedstawia nam realistyczna filozofia.

10. Jeżeli jednak będziemy podkreślali niezależność natury, to natychmiast popadamy w błędne rozwiązania. Albo absolutyzujemy wtedy duszę, albo też absolutyzujemy ciało. Ludzką naturę stanowi bowiem dusza i ciało, jak to wskazywali już filozofowie greccy. Ale człowieka nie stanowi ani sama dusza, ani tym bardziej samo ciało. Dawniej podkreślano, że człowiek jest compositum, czyli jest złożony z duszy i ciała. Poszukiwano także wzajemnych odniesień pomiędzy tymi elementami. W ten sposób duszy przypisywano funkcję ożywiania ciała. Przyjmowano również, że dusza stanowi formę ciała. Wszystkie te opisy i ustalenia miały za zadanie przedstawienie wzajemnych relacji pomiędzy tymi elementami. Niestety proponowane rozwiązania nie były zadowalające. Na przykład teologowie twierdzili, że Bóg stwarza duszę człowieka albo nawet duszę i ciało.

11. Otóż problematyka duszy i ciała zdawała się wystarczająco wyjaśniać ludzkie życie i działanie. Dlatego filozofii i teologii bardzo trudno było wyzwolić się z takiego ujęcia bytowości człowieka. Nawet propozycja Tomasza z Akwinu, który uznał, że realność każdego bytu musi mieć wewnętrzną zasadę w postaci istnienia, nie znalazła szerokiego uznania. A to właśnie w tym tomistycznym poglądzie należy poszukiwać właściwego rozwiązania problemu. W tym kierunku poszli chyba tylko polscy naukowcy ze szkoły lubelskiej KUL.

12. Pozwoliło to odnaleźć realną i aktywną podmiotowość człowieka na poziomie istnienia. Stwierdzono, że człowiek jest osobą, która stanowi aktywną podmiotowość istnienia. Pisali o tym Wojtyła i Gogacz oraz ich następcy. Dlatego dzisiaj mamy już jasne ustalenia dotyczące osobowej aktywności człowieka.

13. Należy więc stwierdzić, że człowiek jest przede wszystkim osobą.  Człowiek jest osobą uduchowioną i ucieleśnioną. Decyduje o tym podmiotowość istnienia. Dlatego osoba ludzka pochodzi bezpośrednio z Bożego aktu stworzenia. To Bóg stwarza istnienie bytu ludzkiego, a tym samym stwarza jednocześnie podmiotowość osobową.

14. Osoba stanowi podmiot istnienia. Tę osobową podmiotowość wyznaczają własności transcendentalne prawdy, dobra i piękna. To osobie człowieka należy przypisywać prawdę, dobro i piękno. Osoba jest rzeczywiście prawdą, dobrem i pięknem. Osoba jest prawdziwa, dobra i piękna w sensie metafizycznym, jako coś fundamentalnie realnego.

Słownik Personalistyczny na 2020 rok /3



15. Jeżeli mówimy natomiast o naturze, to nie można przypisywać jej własności transcendentalnych. Natura człowieka może się stawać w jakiejś mierze prawdziwa, dobra i piękna, ale nigdy nie będzie prawdą, dobrem i pięknem w sensie metafizycznym. Aby natura mogła się stawać prawdziwą, dobrą i piękną, musi się podporządkować aktywności osoby, czyli duchowość musi przyjąć akty osobowe (kontemplacji, sumienia i upodobania).

16. Należy zatem przyjąć, że aby natura mogła funkcjonować w pełnym zakresie, czyli jako dusza i ciało, musi podlegać wpływom podmiotowości osobowej i podmiotowości życia. Natura podlega bowiem wpływom podmiotów egzystencjalnych w zakresie powstawania oraz dalej podlega aktywności tych podmiotów (osoby i życia) w zakresie funkcjonowania na co dzień. Natura, która stanowi możność istotową, nie posiada własnej zasady egzystencjalnej. Taką zasadą jest akt istnienia dla całego bytu.

17. Upraszczając można powiedzieć, że natura (istota człowieka) jest jakby podczepiona pod akt istnienia. Dlatego cała aktywność bytu człowieka płynie od istnienia. Wiadomo, że człowiek jest bytem aktywnym, działającym podmiotem. Jednak tym aktywnym podmiotem jest osoba i życie (jako podmiotowości istnienia). Natura stanowi co najwyżej podmiot wykonawczy. Natura istnieje jedynie dzięki aktowi istnienia. Natura nie istnieje więc sama w sobie, gdyż stanowi tylko możność istotową.

18. Jak więc działa natura? Otóż natura działa na mocy aktywności podmiotów osoby i życia, stanowiących zawartość egzystencjalną istnienia jako aktu bytowego.

19. Akty osobowe pochodzące od własności prawdy, dobra i piękna pobudzają i uruchomiają działania władz duchowych. Osobowa własność prawdy najpierw powoduje powstanie władzy umysłu, która dysponuje zdolnością poznawczą. A następnie akty kontemplacji płynące z własności prawdy pobudzają działania umysłowe. Dotyczą one poznania, ale również uznania tego, co realne. Akty kontemplacji wywołują bowiem we władzy umysłu słowo prawdy, które stanowi zasadę poznawczą realności, a także stanowi potwierdzenie i uznanie realności. Słowo prawdy informuje nas o prawdziwej realności, z którą mamy kontakt poznawczy.

20. Osobowa własność dobra najpierw sprawia powstanie władzy woli, która służy nam do podejmowania działań (decyzji o działaniu). A w dalszym ciągu akty sumienia płynące z tej własności dobra pobudzają chcenie woli. Dotyczą one chcenia, ale również czynienia dobra. Akty sumienia pobudzają w woli czyny dobra, które stanowią zasadnicze działania woli, które pozwalają nam działać na rzecz dobra. Czyny dobra, które podejmuje wola odnoszą się przede wszystkim do osobowego dobra drugiego człowieka. Są więc pragnieniem i czynieniem dobra dla drugiego człowieka.

21. Podobna sytuacja zachodzi także w przypadku naszej uczuciowości, którą trzeba uznać za władzę duchową. Osobowa własność piękna najpierw sprawia i kształtuje władzę uczuciowości, która służy nam do kontaktu z podmiotowością życia. Tak więc akty upodobania pochodzące od własności piękna wywołują w uczuciowości fascynację pięknem i radość z obcowania z pięknem życia. Akty upodobania wywołują w uczuciowości przeżycie piękna, które stanowi odpowiednią reakcje na ludzkie życie. W ten sposób przeżywamy piękno ludzkiego życia i doświadczamy radosnej nadziei na trwałość naszego życia w przyszłych pokoleniach.

Słownik Personalistyczny na 2020 rok /4



22. Dlatego możemy powiedzieć, że przeżywanie życia i jego piękna wiąże naszą uczuciowość już bezpośrednio z podmiotowością życia, która zawiaduje naszą cielesnością. Ludzkie ciało jest bowiem zorganizowane w organiczną jedność i funkcjonalność przez realną zasadę egzystencjalną życia (szczególnej mocy ożywczej). Tak więc własności ożywcze, które powodują powstanie organizmu żywego, odpowiadają w dalszym ciągu za prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu.

23.Szczególną rolę spełnia tutaj własność rozrodcza, która nadaje ciału funkcję wzrostu i rozmnażania. Starożytni filozofowie mówili tutaj ogólnie o własności ruchu, ale w przypadku świata przyrodniczego ta własność wydaje się mieć charakter wzrostu i rozrostu (rozmnażania się). Tego typu ruch czy poruszenie zawsze wiązano z życiem i rozpowszechnianiem się organizmów żywych. Życie w przyrodzie nieustannie się rozrasta. Za to musi odpowiadać jakaś głębsza własność i zasada. Wydaje się, że doświadczenie w tym zakresie przynosi nam właśnie prawidłowo funkcjonująca uczuciowość. Uczuciowość nie jest bowiem powołana wyłącznie do przeżywania przyjemności.

24. Dlatego nasza duchowość i nasza cielesność powinny czerpać zasady i pobudki do działania wprost z podmiotowości egzystencjalnych osoby i życia. Tylko w ten sposób nasze działania byłyby godne pełnego człowieczeństwa. Człowieczeństwa osobowego oraz nastawionego na życie (na rozwój życia).

25. Przecież człowiek został powołany do życia osobowego oraz do rozwoju takiego życia poprzez udział we wcielaniu coraz to nowych osób. Temu ma służyć powołanie osobowe człowieka, czyli powołanie kobiety i mężczyzny. Ludzka duchowość rozwija się właśnie poprzez udział w osobowym powołaniu człowieka.

26. Człowiek jest przede wszystkim osobą i jego życia ma charakter osobowy. Nie jest wiec tworem ewolucji przyrodniczej. Ta ewolucja zapoczątkowana przez egzystencjalną zasadę ożywczą (zasadę życia) mogła co najwyżej prowadzić do rozwoju i przygotowania form cielesnych, które byłyby zdolne przyjąć i ucieleśnić podmiot  osobowy, czyli osobę człowieka.

27. To wszystko jest związane bezpośrednio w wszechmocnym działaniem Boga. To Bóg stwarza osobę człowieka. Stwarza osobę i życie, co pozwala powstać pełnemu bytowi człowieka jako osobie uduchowionej i ucieleśnionej.

Słownik Personalistyczny na 2020 rok /5



28. Dlaczego mamy takie kłopoty z rozpoznaniem w człowieku osoby? Może ktoś powie, że to niepotrzebna spekulacja. Że wystarczy się zajmować tym, czym człowiek żyje na co dzień. Że do szczęścia wystarczy człowiekowi ogólny dobrobyt okraszony smakowitymi przyjemnościami i rozkoszami. To znaczy, że mamy świadomość, że człowiek musi sam zdecydować, kim chce być. Ale taka decyzja powinna być podjęta przy pełnym rozeznaniu własnej realności. W związku z tym rodzi się pytanie, dlaczego ludzie idą albo nie idą na łatwiznę. Dlaczego jedni poddają się przyjemnościom życia, zaś inni z uporem podążają trudną drogą życia osobowego. Co ich pcha ku życiu wiecznemu? Czy to tylko jakieś przeczucie, czy być może silna wiara w realność i Sprawcę tej osobowej realności?

29. Jeżeli człowiek sięga po doświadczenie wewnętrzne, a nie tylko widzi to, co dzieje się na zewnątrz, to z pewnością doświadcza własnej podmiotowości osobowej. To odczucie własnego Ja, nie może się opierać wyłącznie na doznaniach zmysłowych. To poczucie własnej podmiotowości jest głębokim doświadczeniem każdego człowieka. Najczęściej widać to już u małego dziecka. Jeśli to wewnętrzne doświadczenie nie jest zagłuszane lecz pozytywnie rozwijane dzięki wychowaniu w rodzinie, to dojrzały człowiek nie ma problemów z rozpoznaniem siebie.

30. Jednak kiedy człowiek wpada w szpony instytucjonalne, kiedy zostaje przystosowywany do pełnienia określonych ról społecznych, to wtedy traci poczucie swojej osoby i zaczyna sobie tworzyć nowy wizerunek (jakąś twarz czy gębę, albo raczej maskę) na potrzeby związane z nachalnością innych ludzi (ciągle coś od nas chcą). W ten sposób zaczynamy w życiu lawirować, zamiast dumnie iść przed siebie.

31. Niestety dzisiaj proponuje się ludziom albo wprost im się narzuca swobodne kształtowanie własnej tożsamości. Otóż swoją tożsamość człowiek musi odczytywać dzięki doświadczeniu wewnętrznemu, które prowadzi nas do poznania własnej podmiotowości osobowej. Z tego, co nauczał JP II, możemy dowiedzieć się, że mamy do czynienia ze zróżnicowaniem podmiotowości osobowej na męską i żeńską. Człowiek jako osoba jest więc już mężczyzną albo kobietą, co oznacza, że cała płciowość danego człowieka jest od razu wyznaczana przez podmiotowość osobową.

32. Trzeba zatem stwierdzić, że nasza tożsamość ma naprawdę głębokie korzenie. To pokazuje, że możemy co najwyżej tworzyć swoją własną osobowość jako wyposażenie naszej duchowości. Ale zawsze musimy korzystać z własnej tożsamości osobowej. Bo to tam zamieszkuje nasze realne Ja. Możemy wtedy powiedzieć: Ja jestem mężczyzną albo Ja jestem kobietą.

33. Należy jednak zapytać, co powoduje, że ludzie mają tyle różnych propozycji albo całą masę wątpliwości. Otóż jest to spowodowane tym, że człowiek utracił kontakt z rzeczywistością. Jak to się stało?