Filozofia.
Filozofia jest wiedzą dotyczącą rzeczywistości. Filozofia dotyczy tego, co jest
realne. Filozofia bada i rozważa przyczyny i zasady realnych bytów.
Filozofia nie jest
teorią myślenia, ani koncepcją świadomości. Filozofia nie może zajmować się
negacją realności. Filozofia powinna się zajmować wyłącznie realnymi bytami.
Badając status realności filozofia musi wskazywać na przyczynę realności. W ten
sposób filozofia wykrywa i identyfikuje akt istnienia jako podstawę realności
każdego bytu. Dopiero dalsza analiza poznawanych bytów wskazuje na ich
wyposażenie istotowe. Jednak historycznie filozofia rozpoczęła od opisu
esencjalistycznego rozpoznając jedynie samą istotę bytu (Arystoteles). Taki
początek rozważań filozoficznych wpłynął na ograniczone rozumienie filozofii.
Gdy więc św. Tomasz odkrył akt istnienia i zapoczątkował egzystencjalny opis
bytu, nie spotkało się to z ogólną akceptacją. Efektem odrzucenia metafizyki
istnienia było zaprzepaszczenie ogromnej szansy, jaką człowiekowi dawała to
filozofia. Odrzucenie metafizyki istnienia doprowadziło do zwrotu filozofii w
kierunku myślenia i świadomości. Można powiedzieć, że filozofia nowożytna
przestała już być filozofią (metafizyką), a stała się ideologią (pod nazwą
ontologii), czyli teorią myślenia. Dlatego razem z tą filozofią pojawiają się
społeczne ideologie.
Filozofia powstała
jako wiedza naukowa. Ale już od początku łączyła w sobie teorię z praktyką.
Filozofia poszukiwała mądrości. Dlatego została określona jako umiłowanie
mądrości. Mimo, że filozofia stawiała sobie za cel zbudowanie systemu wiedzy
naukowej, to jednak jednocześnie dążyła do mądrości. Dlatego wydaje się, że
istotą filozofii jest mądrość. Dzisiaj widzimy to chyba lepiej niż kiedyś.
Filozofia powinna być mądrością, bo tylko mądrość dosięga i obejmuje zarazem
prawdę i dobro. Filozofia musi łączyć ze sobą osobową prawdę i osobowe dobro
(dodając do nich jeszcze osobowe piękno). Dopiero ten mądrościowy triumwirat
może dać nam zrozumienie człowieka.
Czasy nowożytne
porzuciły ten mądrościowy wymiar wiedzy. Postawiono jednoznacznie na naukę. Z
pewnością poszerzyło to znacznie naszą wiedzę o świecie, ale doprowadziło
jednocześnie do poważnego zaniedbania wiedzy o człowieku. Uznano więc człowieka
za element świata przyrody. Ale taki pogląd jest zabójczy dla filozofii, a tym
samym dla człowieka. Człowieka może uratować jedynie konsekwentna filozofia
personalistyczna oparta na metafizyce istnienia. Bo tylko taka filozofia broni
mądrościowego charakteru wiedzy o człowieku i tylko ona może współistnieć i
współgrać z mądrością teologiczną, czyli wiedzą objawioną. Współczesna nauka
odrzuca i zwalcza teologię. Tym samym przestaje służyć człowiekowi, który
potrzebuje opieki Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz