16 stycznia 2020
15 stycznia 2020
Słownik Personalistyczny na 2020 rok /1
1.W człowieku najważniejsza jest
podmiotowość osoby i podmiotowość życia. To one kształtują naszą naturę, czyli
tą sferę ludzkiego bytu, z którą mamy na co dzień do czynienia. Podmiotowość
osobowa tworzy i kształtuje naszą duchowość, natomiast podmiotowość życia
tworzy i kształtuje naszą cielesność.
2.Tak więc nasza natura ma
pochodzenie egzystencjalne, a nie przyrodnicze. Ewolucja nie jest w stanie
wytworzyć duchowości, jak również życie nie może pojawiać się znikąd.
3.Podmiotowości osoby i życia
stanowią sferę egzystencjalną ludzkiego bytu. Są to podmiotowości istnieniowe
(zawarte w istnieniu urealniającym cały byt). Sfera egzystencjalna odpowiada za
powstanie istoty człowieka, czyli tego, co potocznie nazywamy naturą. To
pokazuje, że natura nie posiada bytowej niezależności i nie stanowi
samodzielnej realności. Tym, co decyduje o realności człowieka, jest ludzkie
istnienie, czyli egzystencja.
4. W związku z tym natura powinna
być podporządkowana podmiotowości egzystencjalnej. Nie wolno traktować jej jako
czegoś oderwanego od całości i niezależnego bytowo. Dlatego wszelkie rozważania
dotyczące człowieka należy rozpoczynać od kwestii egzystencjalnych.
5. Niestety tym, co możemy
obserwować i z czym się kontaktujemy, jest nasza natura. Dotyczy to zwłaszcza
naszego poznania zmysłowego, na którym opiera się poznanie naukowe
(przyrodnicze). Stąd bierze się zasadniczy kłopot, który sprawia, że wiedza
przyrodnicza pomija rzeczywistość egzystencjalną człowieka. Z tego powodu człowiek
zostaje sprowadzony do świata przyrody, co jest niedopuszczalnym zawężeniem
poznawczym.
6. Jedynie filozofia i to
filozofia w wersji metafizycznej może wskazywać nam na egzystencjalną realność
człowieka. Właśnie z tej perspektywy możemy całościowo zrozumieć bytowość
człowieka. W tym ujęciu sensownie jawi się również działalność naszej natury.
Badanie natury człowieka bez zrozumienia egzystencjalnej realności staje się po
prostu dowolną ideologią a nie solidną wiedzą.
7. Realistyczna filozofia pozwala
nam wyróżnić wszystkie elementy ludzkiego bytu i co ważniejsze pokazuje
przyczynowość i zależność zachodzącą pomiędzy nimi. Nie wolno wrzucać tych
wszystkich elementów do jednego worka i potrząsać nim dumnie i bojowo. W ten
sposób niczego o człowieku się nie dowiemy.
Słownik Personalistyczny na 2020 rok /2
8. Zasadnicze rozróżnienie
przebiega na linii istnienie – istota. Albo wypowiadając to w innej
terminologii na linii egzystencja – esencja. Podstawą realności człowieka jest istnienie
(egzystencja). Istnienie (egzystencja) stanowi aktywność sprawczą, która
przyczynuje i kształtuje możność istotową (naturę człowieka). Istota nie może
funkcjonować bez aktu istnienia.
9. Dlatego w żadnym wypadku nie
można absolutyzować istoty człowieka, czyli naszej ludzkiej natury. Natura nie
funkcjonuje samodzielnie i niezależnie od niczego. Natura powinna być
podporządkowana podmiotowościom egzystencjalnym (osoby i życia). Taki właśnie
porządek przedstawia nam realistyczna filozofia.
10. Jeżeli jednak będziemy
podkreślali niezależność natury, to natychmiast popadamy w błędne rozwiązania.
Albo absolutyzujemy wtedy duszę, albo też absolutyzujemy ciało. Ludzką naturę
stanowi bowiem dusza i ciało, jak to wskazywali już filozofowie greccy. Ale
człowieka nie stanowi ani sama dusza, ani tym bardziej samo ciało. Dawniej
podkreślano, że człowiek jest compositum,
czyli jest złożony z duszy i ciała. Poszukiwano także wzajemnych odniesień
pomiędzy tymi elementami. W ten sposób duszy przypisywano funkcję ożywiania
ciała. Przyjmowano również, że dusza stanowi formę ciała. Wszystkie te opisy i
ustalenia miały za zadanie przedstawienie wzajemnych relacji pomiędzy tymi
elementami. Niestety proponowane rozwiązania nie były zadowalające. Na przykład
teologowie twierdzili, że Bóg stwarza duszę człowieka albo nawet duszę i ciało.
11. Otóż problematyka duszy i
ciała zdawała się wystarczająco wyjaśniać ludzkie życie i działanie. Dlatego
filozofii i teologii bardzo trudno było wyzwolić się z takiego ujęcia bytowości
człowieka. Nawet propozycja Tomasza z Akwinu, który uznał, że realność każdego
bytu musi mieć wewnętrzną zasadę w postaci istnienia, nie znalazła szerokiego
uznania. A to właśnie w tym tomistycznym poglądzie należy poszukiwać właściwego
rozwiązania problemu. W tym kierunku poszli chyba tylko polscy naukowcy ze
szkoły lubelskiej KUL.
12. Pozwoliło to odnaleźć realną
i aktywną podmiotowość człowieka na poziomie istnienia. Stwierdzono, że
człowiek jest osobą, która stanowi aktywną podmiotowość istnienia. Pisali o tym
Wojtyła i Gogacz oraz ich następcy. Dlatego dzisiaj mamy już jasne ustalenia
dotyczące osobowej aktywności człowieka.
13. Należy więc stwierdzić, że
człowiek jest przede wszystkim osobą.
Człowiek jest osobą uduchowioną i ucieleśnioną. Decyduje o tym
podmiotowość istnienia. Dlatego osoba ludzka pochodzi bezpośrednio z Bożego
aktu stworzenia. To Bóg stwarza istnienie bytu ludzkiego, a tym samym stwarza
jednocześnie podmiotowość osobową.
14. Osoba stanowi podmiot
istnienia. Tę osobową podmiotowość wyznaczają własności transcendentalne
prawdy, dobra i piękna. To osobie człowieka należy przypisywać prawdę, dobro i
piękno. Osoba jest rzeczywiście prawdą, dobrem i pięknem. Osoba jest prawdziwa,
dobra i piękna w sensie metafizycznym, jako coś fundamentalnie realnego.
Słownik Personalistyczny na 2020 rok /3
15. Jeżeli mówimy natomiast o
naturze, to nie można przypisywać jej własności transcendentalnych. Natura
człowieka może się stawać w jakiejś mierze prawdziwa, dobra i piękna, ale nigdy
nie będzie prawdą, dobrem i pięknem w sensie metafizycznym. Aby natura mogła
się stawać prawdziwą, dobrą i piękną, musi się podporządkować aktywności osoby,
czyli duchowość musi przyjąć akty osobowe (kontemplacji, sumienia i
upodobania).
16. Należy zatem przyjąć, że aby
natura mogła funkcjonować w pełnym zakresie, czyli jako dusza i ciało, musi
podlegać wpływom podmiotowości osobowej i podmiotowości życia. Natura podlega
bowiem wpływom podmiotów egzystencjalnych w zakresie powstawania oraz dalej podlega
aktywności tych podmiotów (osoby i życia) w zakresie funkcjonowania na co
dzień. Natura, która stanowi możność istotową, nie posiada własnej zasady
egzystencjalnej. Taką zasadą jest akt istnienia dla całego bytu.
17. Upraszczając można
powiedzieć, że natura (istota człowieka) jest jakby podczepiona pod akt
istnienia. Dlatego cała aktywność bytu człowieka płynie od istnienia. Wiadomo,
że człowiek jest bytem aktywnym, działającym podmiotem. Jednak tym aktywnym
podmiotem jest osoba i życie (jako podmiotowości istnienia). Natura stanowi co
najwyżej podmiot wykonawczy. Natura istnieje jedynie dzięki aktowi istnienia.
Natura nie istnieje więc sama w sobie, gdyż stanowi tylko możność istotową.
18. Jak więc działa natura? Otóż
natura działa na mocy aktywności podmiotów osoby i życia, stanowiących
zawartość egzystencjalną istnienia jako aktu bytowego.
19. Akty osobowe pochodzące od
własności prawdy, dobra i piękna pobudzają i uruchomiają działania władz
duchowych. Osobowa własność prawdy najpierw powoduje powstanie władzy umysłu,
która dysponuje zdolnością poznawczą. A następnie akty kontemplacji płynące z
własności prawdy pobudzają działania umysłowe. Dotyczą one poznania, ale
również uznania tego, co realne. Akty kontemplacji wywołują bowiem we władzy
umysłu słowo prawdy, które stanowi zasadę poznawczą realności, a także stanowi
potwierdzenie i uznanie realności. Słowo prawdy informuje nas o prawdziwej
realności, z którą mamy kontakt poznawczy.
20. Osobowa własność dobra
najpierw sprawia powstanie władzy woli, która służy nam do podejmowania działań
(decyzji o działaniu). A w dalszym ciągu akty sumienia płynące z tej własności
dobra pobudzają chcenie woli. Dotyczą one chcenia, ale również czynienia dobra.
Akty sumienia pobudzają w woli czyny dobra, które stanowią zasadnicze działania
woli, które pozwalają nam działać na rzecz dobra. Czyny dobra, które podejmuje
wola odnoszą się przede wszystkim do osobowego dobra drugiego człowieka. Są
więc pragnieniem i czynieniem dobra dla drugiego człowieka.
21. Podobna sytuacja zachodzi
także w przypadku naszej uczuciowości, którą trzeba uznać za władzę duchową.
Osobowa własność piękna najpierw sprawia i kształtuje władzę uczuciowości,
która służy nam do kontaktu z podmiotowością życia. Tak więc akty upodobania
pochodzące od własności piękna wywołują w uczuciowości fascynację pięknem i
radość z obcowania z pięknem życia. Akty upodobania wywołują w uczuciowości przeżycie
piękna, które stanowi odpowiednią reakcje na ludzkie życie. W ten sposób
przeżywamy piękno ludzkiego życia i doświadczamy radosnej nadziei na trwałość
naszego życia w przyszłych pokoleniach.
Słownik Personalistyczny na 2020 rok /4
22. Dlatego możemy powiedzieć, że
przeżywanie życia i jego piękna wiąże naszą uczuciowość już bezpośrednio z
podmiotowością życia, która zawiaduje naszą cielesnością. Ludzkie ciało jest
bowiem zorganizowane w organiczną jedność i funkcjonalność przez realną zasadę
egzystencjalną życia (szczególnej mocy ożywczej). Tak więc własności ożywcze,
które powodują powstanie organizmu żywego, odpowiadają w dalszym ciągu za
prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu.
23.Szczególną rolę spełnia tutaj
własność rozrodcza, która nadaje ciału funkcję wzrostu i rozmnażania. Starożytni
filozofowie mówili tutaj ogólnie o własności ruchu, ale w przypadku świata
przyrodniczego ta własność wydaje się mieć charakter wzrostu i rozrostu
(rozmnażania się). Tego typu ruch czy poruszenie zawsze wiązano z życiem i
rozpowszechnianiem się organizmów żywych. Życie w przyrodzie nieustannie się
rozrasta. Za to musi odpowiadać jakaś głębsza własność i zasada. Wydaje się, że
doświadczenie w tym zakresie przynosi nam właśnie prawidłowo funkcjonująca
uczuciowość. Uczuciowość nie jest bowiem powołana wyłącznie do przeżywania
przyjemności.
24. Dlatego nasza duchowość i
nasza cielesność powinny czerpać zasady i pobudki do działania wprost z
podmiotowości egzystencjalnych osoby i życia. Tylko w ten sposób nasze
działania byłyby godne pełnego człowieczeństwa. Człowieczeństwa osobowego oraz
nastawionego na życie (na rozwój życia).
25. Przecież człowiek został
powołany do życia osobowego oraz do rozwoju takiego życia poprzez udział we
wcielaniu coraz to nowych osób. Temu ma służyć powołanie osobowe człowieka, czyli
powołanie kobiety i mężczyzny. Ludzka duchowość rozwija się właśnie poprzez
udział w osobowym powołaniu człowieka.
26. Człowiek jest przede
wszystkim osobą i jego życia ma charakter osobowy. Nie jest wiec tworem
ewolucji przyrodniczej. Ta ewolucja zapoczątkowana przez egzystencjalną zasadę
ożywczą (zasadę życia) mogła co najwyżej prowadzić do rozwoju i przygotowania
form cielesnych, które byłyby zdolne przyjąć i ucieleśnić podmiot osobowy, czyli osobę człowieka.
27. To wszystko jest związane
bezpośrednio w wszechmocnym działaniem Boga. To Bóg stwarza osobę człowieka.
Stwarza osobę i życie, co pozwala powstać pełnemu bytowi człowieka jako osobie
uduchowionej i ucieleśnionej.
Słownik Personalistyczny na 2020 rok /5
28. Dlaczego mamy takie kłopoty z
rozpoznaniem w człowieku osoby? Może ktoś powie, że to niepotrzebna spekulacja.
Że wystarczy się zajmować tym, czym człowiek żyje na co dzień. Że do szczęścia
wystarczy człowiekowi ogólny dobrobyt okraszony smakowitymi przyjemnościami i
rozkoszami. To znaczy, że mamy świadomość, że człowiek musi sam zdecydować, kim
chce być. Ale taka decyzja powinna być podjęta przy pełnym rozeznaniu własnej
realności. W związku z tym rodzi się pytanie, dlaczego ludzie idą albo nie idą
na łatwiznę. Dlaczego jedni poddają się przyjemnościom życia, zaś inni z uporem
podążają trudną drogą życia osobowego. Co ich pcha ku życiu wiecznemu? Czy to
tylko jakieś przeczucie, czy być może silna wiara w realność i Sprawcę tej
osobowej realności?
29. Jeżeli człowiek sięga po
doświadczenie wewnętrzne, a nie tylko widzi to, co dzieje się na zewnątrz, to z
pewnością doświadcza własnej podmiotowości osobowej. To odczucie własnego Ja,
nie może się opierać wyłącznie na doznaniach zmysłowych. To poczucie własnej
podmiotowości jest głębokim doświadczeniem każdego człowieka. Najczęściej widać
to już u małego dziecka. Jeśli to wewnętrzne doświadczenie nie jest zagłuszane
lecz pozytywnie rozwijane dzięki wychowaniu w rodzinie, to dojrzały człowiek
nie ma problemów z rozpoznaniem siebie.
30. Jednak kiedy człowiek wpada w
szpony instytucjonalne, kiedy zostaje przystosowywany do pełnienia określonych
ról społecznych, to wtedy traci poczucie swojej osoby i zaczyna sobie tworzyć
nowy wizerunek (jakąś twarz czy gębę, albo raczej maskę) na potrzeby związane z
nachalnością innych ludzi (ciągle coś od nas chcą). W ten sposób zaczynamy w
życiu lawirować, zamiast dumnie iść przed siebie.
31. Niestety dzisiaj proponuje
się ludziom albo wprost im się narzuca swobodne kształtowanie własnej
tożsamości. Otóż swoją tożsamość człowiek musi odczytywać dzięki doświadczeniu
wewnętrznemu, które prowadzi nas do poznania własnej podmiotowości osobowej. Z
tego, co nauczał JP II, możemy dowiedzieć się, że mamy do czynienia ze
zróżnicowaniem podmiotowości osobowej na męską i żeńską. Człowiek jako osoba
jest więc już mężczyzną albo kobietą, co oznacza, że cała płciowość danego
człowieka jest od razu wyznaczana przez podmiotowość osobową.
32. Trzeba zatem stwierdzić, że
nasza tożsamość ma naprawdę głębokie korzenie. To pokazuje, że możemy co
najwyżej tworzyć swoją własną osobowość jako wyposażenie naszej duchowości. Ale
zawsze musimy korzystać z własnej tożsamości osobowej. Bo to tam zamieszkuje
nasze realne Ja. Możemy wtedy powiedzieć: Ja
jestem mężczyzną albo Ja jestem
kobietą.
33. Należy jednak zapytać, co
powoduje, że ludzie mają tyle różnych propozycji albo całą masę wątpliwości.
Otóż jest to spowodowane tym, że człowiek utracił kontakt z rzeczywistością.
Jak to się stało?
Subskrybuj:
Posty (Atom)