Otóż nasze wewnętrzne
doświadczenie ujmuje jakąś postać podmiotowości duchowej. Można ją nazwać
osobowością człowieka. Nie doświadczamy więc osoby, lecz jedynie jakiegoś jej
skutku, czyli własnej osobowości – bezpośredniego podmiotu działania. Jest to
jakaś forma lub postać bycia sobą. Osobowość człowieka jest naszą podmiotową
tożsamością, ale jest to podmiotowość na poziomie duchowym (na poziomie władz
duszy).
Należy zrobić tutaj ważną uwagę.
Otóż osobowość nie jest tym, co w fenomenologii nazywa się świadomością
człowieka. Nie można zatem mówić w przypadku osobowości o świadomym Ja.
Osobowość powstaje w zakresie duszy pod wpływem oddziaływania aktów osobowych,
które docierają do naszych władz duchowych i pobudzają je do działania, do
właściwego działania, czyli działania moralnego.
Natomiast świadomość ze swoimi
myślnymi intencjami tworzy duchowość oderwaną od osobowej aktywności. Jeśli
władze duchowe zaczynają działać „na własną rękę”, czyli niezależnie od
podmiotu osobowego, to wówczas mamy do czynienia z działaniami pozornymi, czyli
z myśleniem, dowolnym wyborem oraz uleganiem przyjemnościom. Świadomość sama w
sobie w żadnym przypadku nie usprawnia człowieka do działań moralnych.
Świadomość proponuje nam dowolność działania, czyli nieustanną zmienność bez
konkretnego odniesienia do czegokolwiek (do jakichkolwiek zasad).
Jeżeli dzisiaj proponuje się
młodemu człowiekowi wolność, to oznacz, że poleca mu się oderwanie od realności
i jej wymogów, i rzucenie się w wir dowolnych możliwości. Myślenie nie jest
poznaniem i nie kontaktuje nas z rzeczywistością. Myślenie popycha nas do
negacji, czyli do ucieczki od rzeczywistości, popycha nas do przekraczania
siebie i swojej tożsamości, pcha nas do skoku w otchłań możliwości bycia
czymkolwiek (byle nie osobą).
Dlatego można stwierdzić, że
świadomość jest zaprzeczeniem osoby jako realnej podmiotowości istnienia.
Świadomościowe myślenie i świadomościowe wybory popychają nas do wykreowania i
stworzenia siebie na nowo, do tworzenia nowego
wspaniałego świata. Tego dotyczy popularne obecnie hasło „samorealizacji”.
My nie możemy stwarzać (czyli wymyślać) siebie na nowo. My powinniśmy poznać
siebie w całej rozciągłości własnej realności. Poczynając od podmiotowości
osobowej i podmiotowości ożywczej istnienia, aż po moralną i religijną
duchowość oraz zdrową cielesność (czyli życie duchowe i cielesne).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz