24 sierpnia 2018

SŁOWNIK FAMILIOLOGICZNY 7



26.To wszystko razem pokazuje nam, jakie niebezpieczeństwo czyha na człowieka, który stracił kontakt ze środowiskiem osobowym, czyli z własną rodziną. Rodzina „jest lekiem na każde zło”. Tak naprawdę człowieka mogą uratować jedynie relacje osobowe, które są obecne we wspólnocie rodzinnej. Nie ma lepszego ratunku. Trzeba wprost o tym mówić, a nie grzebać się w świadomości (podświadomości lub nadświadomości) w poszukiwaniu jakiegoś środka zastępczego (erzatz). Przecież sztuczne środki uzależniają jeszcze bardziej.

27.Wspólnota rodzinna jest tym środowiskiem, które najlepiej zabezpiecza nawiązane relacje osobowe, gdyż stanowią one samą istotę wspólnoty osobowej. Relacje osobowe wyznaczają tożsamość wspólnoty. Każda osoba będąca członkiem wspólnoty jest wpisana i zakotwiczona we wspólnocie poprzez relacje osobowe. Możemy więc mówić o ścisłym związku pomiędzy relacjami a wspólnotą. Relacje osobowe tworzą realną wspólnotę, z kolei zasięg wspólnoty jest wyznaczony przez rozległość relacji.

28. Właśnie ten ścisły związek sprawia, że we wspólnocie mamy do czynienia z aktywizacją osoby. Wzmacnia to osobę na tyle, że może ona przyczynować akty kontemplacji, sumienia i upodobania. Ta osobowa aktywność staje się następnie początkiem moralności człowieka (działań i cnót moralnych), czyli budowania charakteru moralnego. Stąd należy uznać, że wspólnota rodzinna jest tym środowiskiem, które umożliwia człowiekowi wychowanie do moralności. Wychowanie moralne dokonuje się w rodzinie i tylko w rodzinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz