27.Co się jednak stanie, gdy
pojawią się rządy demokratyczne? Otóż w demokracji każdy może sprawować rządy,
byle tylko uzyskał poparcie większości ludzi. A wtedy się okazuje, ze
szlachetność moralna przestaje się liczyć, a główną rolę zaczyna odgrywać
demagogia, czyli umiejętność wpływania na nastroje ludzi i pociągania ich za
sobą. Dziś nazywamy to manipulacją psychologiczną. Przywołaliśmy tutaj sytuację
polityczną w demokracji, żeby pokazać, iż presja społeczna nie gwarantuje
rozwoju moralności. Dziś już lepiej zdajemy sobie sprawę, że życie społeczne
nie jest dostateczną i wystarczającą pobudką czy zachętą do moralnego
doskonalenia się. Dlaczego więc ludzie postępują moralnie? Dlaczego jeszcze się
nie pozabijali, pomimo że tragedia wojny wciąż jest obecna wśród nas? Może więc
ludzka moralność ma jeszcze inne źródła poza samą naturą człowieka?
28.My staramy się pokazać osobowe
źródła ludzkiej moralności. Moralność opiera się bowiem na osobowej aktywności
człowieka. Człowiek jest przede wszystkim osobą powołaną do życia osobowego. A
bez tego nie byłoby nas stać na moralne postępowanie. To w osobie tkwi główna
siła i moc sprawcza, która popycha nas do działania i to działania moralnego.
Jak to się dzieje?
29.Wskazywaliśmy już na osobowe
akty, które zostają wysłane przez własności osobowe i docierają do naszych
władz duchowych. Wydaje się, że właśnie tego przypadku dotyczy określenie
Augustyna – oświecenie (illuminatio).
Akty osobowe stanowią takie oświecenie dla władz duchowych rozumu, woli i
uczuciowości. Akty osobowe oświecają jakby całą naszą duchową naturę
zaszczepiając w duszy odpowiednie siły i sprawności do działania. Możemy
powiedzieć, że istnieje osobowe źródło moralności. Początkiem moralności jest
aktywność osoby, a nie tylko zwykłe duchowe ćwiczenie. Francuski historyk
filozofii Hadot starał się przedstawić filozofię starożytną jako takie duchowe
ćwiczenie. Jest w tym oczywiście sporo racji, ale od razu też widać, że
propozycja duchowego ćwiczenia nie do wszystkich przemawia. Tak naprawdę to
tylko filozofowie chcieli się ćwiczyć w duchowej doskonałości, ale mówiąc
wprost, nie wszyscy ludzie chcą być filozofami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz