53.
Gdzie spotykają się nasze uczucia? Powszechne odczucie jest
takie, że uczucia spotykają się i łączą na zasadzie wspólnie doznawanej
przyjemności (np. przy wspólnym jedzeniu, słuchaniu muzyki, oglądaniu zachodu
słońca, czy wreszcie przy wspólnej grze erotycznej, czyli przy uprawianiu
seksu). Niestety takie doznawanie przyjemności jest naprawdę chwilowe. Jednak
potrafimy zapamiętać takie chwile i co więcej umiemy je zracjonalizować i
opisać przy udziale myślenia o tych faktach.
Ale czy to wszystko razem
daje nam naprawdę łączność uczuciową? Czym jest łączące ludzi wspólne uczucie?
Z greckiego nazywamy je sympatią (sympathia), czyli właśnie jakimś wspólnym
uczuciem lub doznaniem. Żeby zrozumieć naszą uczuciowość, trzeba zapytać, co
takiego odczuwają, albo lepiej jest powiedzieć, co takiego przeżywają nasze
uczucia. Uczucie sympatii łączy niewątpliwie dwoje ludzi. Najczęściej mówimy,
że ktoś nam się podoba. A więc z sympatią jest związane jakieś upodobanie. Ale
znowu trzeba zapytać, co tak naprawdę podoba się nam w drugim człowieku? Może
kiedyś się nad tym zastanawialiście. Nie zawsze umiemy to wyraźnie stwierdzić i
określić. Na ogół powiemy, że po prostu czujemy sympatię. A to już znaczy, że
coś czujemy i przeżywamy wspólnie. Ta wspólnota przeżywania jest tutaj bardzo
ważna. Ale co właściwie przeżywamy razem? Wydaje się, że chodzi tutaj o jakieś
piękno. Podoba się nam zawsze coś pięknego. Czy to są kształty i barwy, jak w
przypadku oglądanych obrazków? Czy może są to dźwięki i melodie, jak w
przypadku słuchanej muzyki?
Otóż nie, naszej uczuciowości
podoba się piękno życia albo żywe piękno ludzkiej osoby. Musimy sobie zdawać
sprawę, że ludzka osoba przejawia się dla nas w żywym pięknie, jakie niesie ze
sobą ludzkie życie. Nasze życie (ale nie to biologiczne) jest obrazem piękna
osobowego zawartego w ludzkiej egzystencji (w akcie istnienia). Dlatego nasze
uczucia pozwalają nam na przeżywanie prawdziwej łączności osobowej, jaka
nawiązuje się poprzez relacje osobowe, a nie tylko na doznawanie przyjemności z
kontaktu fizycznego. Często zdarza się tak, że to właśnie uczucia informują nas
pierwsze o nawiązaniu łączności egzystencjalnej. I nie chodzi o zwykłe doznanie
przyjemności, bo to się rodzi raczej w kontakcie z różnymi rzeczami. Chodzi
raczej o prawdziwe uczucie upodobania i sympatii, które świadczą o fascynacji
drugą osobą. Czujemy wtedy, że spotkana osoba jest dla nas fascynująca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz