6 września 2012

16. Przyjemność

16. Przyjemność jest doznaniem opartym na samej zmysłowości. Jeśli nasza uczuciowość kierowałby się jedynie doznaniami zmysłowymi, to wtedy byłaby ograniczona do przeżywania przyjemności. Możemy powiedzieć, że doznania cielesne owocują w naszej uczuciowości odczuciem przyjemności bądź przykrości. Ale od razu trzeba zaznaczyć, że odczuwana przyjemność nie ma rangi uczucia. Jest to jedynie jakieś poczucie lub odczucie oparte na doznaniu cielesno-zmysłowym. Przyjemność nie jest zatem uczuciem. Nie ma charakteru pełnego przeżycia uczuciowego. Przyjemność nie dotyczy bowiem ludzkiego życia, które jest przedmiotem uczuciowości. Dlatego nie ma uczucia przyjemności, jest tylko uczucie radości. Przyjemność jest więc jakąś namiastką przeżycia uczuciowego. Jest przeżyciem doznania cielesnego. Przyjemność jest takim uczuciem na niby. Jest czymś, co próbuje zastąpić faktyczne uczucia. Uczucia są trwałym nastawieniem na życie. Są trwałym przeżyciem, które określa uczuciową postawę człowieka. Uczucia określają postawę człowieka względem życia. Albo może to być postawa radości i nadziei, albo postawa lęku i smutku. Dopiero taka postawa może być okraszona różnymi przyjemnościami, ale przyjemności nie mogą zastępować uczuć, bo wtedy przyjmujemy postawę hedonistyczną, która jest pomysłem ludzkiego rozumu a nie uczuciowości. Nie sposób wypełnić uczuciowości przyjemnościami, gdyż są to wszystko doznania chwilowe. Tylko nasz rozum i myślenie starają się połączyć te chwilowe doznania w jakąś całość. Jeśli człowiek mówi, że żyje przyjemnościami, to nie jest to efekt działania uczuciowości, ale jest to efekt naszego myślenia. Oczywiście człowiek może sobie wymyślić, że będzie żył samymi przyjemnościami. Wówczas dąży do chwytania przyjemnych doznań a unikania doznań przykrych. Ale nie da się przeżywać nieustannie samych przyjemności przez całe życie. Życie nie jest pasmem przyjemności. Życie jest czasowym przebiegiem osobowej aktywności piękna. Dlatego uczucia muszą się związać z upodobaniem piękna, a zwłaszcza z upodobaniem piękna życia. Przyjemności nie mogą wypełniać naszej uczuciowości, a tym bardziej życia, gdyż one powstają poza nim, jakby obok życia. Jeśli przyjemność stałaby się przedmiotem uczuć, to uczuciowość straci kontakt z życiem. Wtedy uczuciowość przestanie służyć życiu, zaś będzie próbowała służyć przyjemności. Ale to prowadzi już do całkowitego rozminięcia się człowieka z życiem. Człowiek traci chęć do życia, zaś zaczyna marzyć o przyjemnościach. Taki człowiek chciałby zamienić życie na przyjemność. Tego nie da się zrobić. Gdy wybieramy przyjemność zamiast życia, wtedy po prostu tracimy życie. A przecież człowiek może żyć przyjemnie, ale przyjemność musi być zawsze podporządkowana życiu. Nie wolno w swej uczuciowości zamieniać życia na przyjemność. Bo to życie powinno rządzić naszymi przyjemnościami, a nie odwrotnie. Nie da się uniknąć przyjemności (jak chcieli kiedyś stoicy) i nie ma takiej potrzeby, ale przyjemności muszą pozostać na swoim miejscu i nie mogą przesłaniać nam życia. Życie jest najważniejsze dla uczuciowości. A przyjemności urozmaicają nam to życie i nic więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz