27 lipca 2021

Jak działa Duch Święty? /3

Rozumienie realności i poznawczy namysł w połączeniu z mocą działania stanowią podstawę moralnego (i religijnego) działania człowieka. Wszystko to razem ogarnia ludzka mądrość, która również wymaga wsparcia Ducha Św. Dar mądrości jest wymieniany na ogół na samym początku, lecz wydaje się, że stanowi on podsumowanie dotychczas omawianych darów. Dlatego wymieniamy go w tym miejscu.

Mądrość jest szczególnym osiągnięciem człowieka. Tak naprawdę człowiek nie może sam z siebie wypracować mądrości. Mądrość jest bowiem pewnym stanem aktywności personalistycznej, która wspiera swoimi aktami nasze władze duchowe. Bez takiego wsparcia nie będziemy mieli żadnego działania osobowego. Mądrość skupia się bowiem na działaniach osobowych. Nie opiera się zatem ani na myśleniu, ani na wolności działania (czyli samej możliwości). Mądrość wymaga aktywizacji podmiotu osobowego. A ta aktywizacja zależy od oddziaływania Ducha Św., co powoduje nawiązanie relacji osobowych. Dlatego ludzka mądrość jest powiązana z Mądrością Bożą właśnie poprzez udział Ducha Św. Bóg jest Mądrością, gdyż działa w sposób osobowy. Bóg stwarza przede wszystkim osobę człowieka. Bóg nie stwarza naszej duszy, chyba żebyśmy rozszerzyli pojęcie duszy na sferę egzystencjalną. Bóg stwarza bowiem ludzkie istnienie i zawarte w nim podmioty osoby i życia. A zatem Boskie stwarzanie jest wyrazem jego Mądrości (mądrościowego działania osobowego).

Mamy wreszcie dar umiejętności. Każdy człowiek zdobywa i posiada jakąś umiejętność (dziś byśmy powiedzieli umiejętność zawodową), czyli taką zdolność działania potrzebnego i przydatnego w życiu wspólnotowym (społecznym). Wydaje się, że dar umiejętności jest związany z naszą pracą i działalnością zawodową. Małżonkowie zakładający wspólnotę rodzinną będą musieli podjąć jakąś działalność zawodową, czyli to, co nazywamy pracą. Najlepiej jeśli jest to bezpośrednio związane z jakimiś umiejętnościami, które posiada dany człowiek. Ludzie mają różne umiejętności, które w wymiarze społecznym i wspólnotowym się uzupełniają. Właśnie na tej zasadzie działa i funkcjonuje nasze społeczeństwo. Oczywiście dzisiaj taka działalność jest poparta odpowiednim wykształceniem zawodowym. Ale na ogół widzimy, że lepiej sprawdzają się posiadane umiejętności niż zdobyte wykształcenie. Poza tym należy dodać, że dawniej umiejętności dotyczyły naprawdę potrzebnej i wprost koniecznej rzeczywistej działalności gospodarczej. Natomiast dzisiaj wykształcenie stwarza zupełnie sztuczne zdolności i zawody. Okazuje się, że człowiek działa teraz w zupełnie sztucznym świecie, wymyślonym przez siebie samego.

Otóż Duch Święty wspiera nas umiejętnościami życiowymi, które mają jednak dość szeroki zakres. Mogą to być umiejętności artystyczne albo techniczne.  Życie człowieka ma swój wymiar praktyczny, który polega na zapewnieniu sobie środków do przeżycia. I tutaj sprawdzają się umiejętności techniczne. Ale człowiek prowadzi również działalność kulturalną (tworzy dzieła sztuki) i tutaj sprawdzają się umiejętności artystyczne. Wydaje się, że obie te dziedziny są wspierane przez działalność i dar Ducha Św. A wtedy działanie zgodne z takimi umiejętnościami będzie miało wymiar moralny i religijny.

Mamy również dwa dary Ducha Św., które charakteryzuje już wyraźnie wymiar religijny. Jest to dar pobożności (pietas) oraz dar bojaźni Bożej (…). Dar pobożności należy odnieść do szeroko rozumianego życia religijnego człowieka. Jako osoba człowiek żyje moralnie w odniesieniu do innych ludzi (osób ludzkich), natomiast w odniesieniu do Osób Boskich, a także do osób Świętych Pańskich, człowiek żyje religijnie. Życie religijne związane jest z czczeniem Boga (Trójcy Świętej) poprzez kult religijny i modlitwy. Ten kult religijny jest dla osoby człowieka czymś naturalnym i oczywistym, czy nawet koniecznym. Każda osoba żyje albo pragnie żyć we wspólnocie z innymi osobami. Pamiętamy przecież, że Adam spotykał i nazywał różne istoty żywe, lecz nie znalazł dla siebie godnego partnera. Tak więc osoba szuka i pragnie spotkania z drugą osobą. Oczywiście dla każdego człowieka wyjątkowe jest spotkanie z Osobą Boską (z Synem Bożym lub Duchem Świętym). To daje nam realną siłę i moc osobowego działania (czyli wiary, miłości i nadziei). Otóż osobową wspólnotę, jaką nawiązujemy z Bogiem, przyczynuje Duch Św. Został On posłany do nas w momencie tworzenia się wspólnoty Kościoła Świętego. Nasze relacje z Bogiem, chociażby relacje modlitewne, są zawsze zapoczątkowane ze strony Osoby Boskiej. Pierwszorzędną rolę pełni tutaj Duch Św., który jest powołany do tego, żeby dopełniać religijną wspólnotę osób, czyli wspólnotę Kościoła. Kult religijny łączy nas z Bogiem. Eucharystyczna ofiara mszy świętej łączy nas z Osobą Chrystusa Syna Bożego. Dzięki temu osiągamy zbawienie. Ale codzienna działalność Kościoła jest już zasługą daru Ducha Św. Kościół, a więc również wszyscy wierni, potrzebuje pomocy i opieki Ducha Św. Duch to jest wspólnota – wspólnota osobowa.

Dar bojaźni Bożej nie wydaje się wyrażać jakiegoś lęku przed Bogiem. Chodzi tu raczej o podporządkowanie naszej działalności woli Bożej. Konieczne jest zrozumienie, że człowiek został stworzony przez Boga (został stworzony jako osoba i życie), a więc swoje życie osobowe musi odnosić najpierw i wprost do Boga, a dopiero następnie do innych ludzi. Dlatego ja twierdzę, że człowiek został powołany do życia religijnego i moralnego. Co więcej, oba te sposoby życia łączą się i wypływają z osobowej podmiotowości człowieka. Osoba i życie (podmiotowości istnienia) stanowią centrum naszego człowieczeństwa. Dlatego też działania naszej natury (czyli duszy i ciała) muszą być podporządkowane aktywności osobowej. Bez odniesienia osobowego nasza duchowość staje się destrukcyjna. Zaczyna działać – jak mówię – „na własną rękę”, czyli w dowolny sposób (kierując się tzw. wolnością działania).

Dlatego potrzebna jest i konieczna Boska pomoc w postaci łaski uświęcającej. Bez łaski człowiek staje się bezsilny i zagubiony, i zaczyna działać na oślep.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz