20 stycznia 2017

Słownik antropologiczno-społeczny (1-10)



1.Człowiek jest osobą. Człowiek jest przede wszystkim osobą, co oznacza, że jest osobą uduchowioną i wcieloną. Jako osoba człowiek został stworzony przez Boga. Człowiek został stworzony jako osoba mężczyzny albo jako osoba kobiety. Osoba mężczyzny i osoba kobiety są równorzędne, natomiast dopełniają się w zakresie natury duchowo-cielesnej.
Osoba stanowi podmiotowość istnienia. Osoba jest również podmiotem aktywności i działania człowieka. Za Wojtyłą możemy określić osobę jako suppositum essendi et agendi.

2. Człowiek jako osoba jest powołany do życia wspólnotowego. To właśnie osoby nawiązując relacje osobowe tworzą wspólnotę. Wspólnota jest więc związkiem osobowym. Osobowa wspólnota nie powstaje na zasadzie umowy prawnej. Wymiar prawny może być co najwyżej potwierdzeniem powstania wspólnoty osobowej.

3. Podstawową wspólnotą osobową jest rodzina. Wspólnota rodzinna powstaje dzięki nawiązaniu oraz utrwaleniu relacji osobowych. Są to przede wszystkim relacje pomiędzy mężem i żoną, które rozwijają się i utrwalają dzięki zrodzeniu kolejnych dzieci. Powstaje wówczas realna wspólnota osobowa składająca się z kilku osób (co najmniej trzech).

4. Wspólnota osobowa tworzy realny krąg powiązań relacyjnych, które są oparte na własnościach istnieniowych (transcendentalnych własnościach osobowych). Te relacje osobowe istnieją i działają znacznie głębiej niż całe wyposażenie ludzkiej natury. Można powiedzieć, że relacje osobowe mają charakter nadprzyrodzony (ponadnaturalny), dlatego nie zależą od naszych decyzji lub wyobrażeń poznawczych. 

5. Prawdziwa realność człowieka znajduje się na poziomie osobowej podmiotowości istnienia i to ona wpływa na kształt naszej natury (podmiotowości istotowej). Nasza natura potocznie zwana duszą i ciałem jest kształtowana przed podmiotowość istnienia, co oznacza, że dusza jest kształtowana przez podmiotowość osobową, natomiast ciało jest kształtowane przez podmiotowość ożywczą (witalność/?). Łatwo stwierdzić, że ani dusza, ani ciało nie mogą istnieć ani funkcjonować samodzielnie. Dusza i ciało stanowią naszą naturę, czyli możność istotową, dlatego nie dysponują swoją własną niezależną aktywnością. Mówiąc wprost, człowiek nie składa się tylko z duszy i ciała. 

6.Stąd należy wnosić, że podstawą życia społecznego człowieka nie jest wcale jego natura. Lecz tą podstawą jest osoba jako podmiotowość istnienia, która odpowiada za powiązania i relacje wspólnotowe.  Pierwszym kręgiem społecznym jest dla człowieka zawsze jego rodzina jako wspólnota osobowa. Tego nie można przeskoczyć, chociaż już komuniści chcieli wychować sobie (czyli właściwie wyprodukować) całkiem nowego człowieka. To się po prostu nie może udać i wszelkie pomysły stworzenia człowieka oderwanego od wspólnoty są skazane na niepowodzenie. 

7.Jeżeli więc chcemy dotrzeć do źródła życia społecznego człowieka (czyli rzeczywistego uspołecznienia człowieka), to musimy zacząć od poznania jego osoby. Następnie należy zbadać relacje i powiązania, jakie zachodzą pomiędzy osobą a naturą (zwłaszcza duszą). Dopiero na tej podstawie możemy formułować jakieś postulaty i zalecenia dotyczące życia społecznego, gdyż to pozwoli nam odkryć wspólnotowy charakter społeczności ludzkiej.

8.Rzymianie mieli niewątpliwą zdolność ujmowania ludzkich działań w ramy prawne, ale niestety zabrakło im rozeznania filozoficznego na temat człowieka. Dlatego narzucili Europie prawno-instytucjonalne podejście do kwestii politycznych i społecznych. Do dzisiaj nie potrafimy się z tego wygrzebać wierząc niezawodnie w rozwiązania instytucjonalne. Przecież w tym zakresie EU osiągnęła już szczyt absurdu.

9. Życie społeczne człowieka rozpoczyna się we wspólnocie rodzinnej. To właśnie w rodzinie podejmujemy i rozwijamy nasze działania wspólnotowe i społeczne zarazem. Zresztą nie ma lepszej szkoły wychowania społecznego niż rodzina, ponieważ w rodzinie nasze działania w zakresie natury są wspierane aktywnością osobową. Bez takiego osobowego wsparcia będziemy zdani na nieustanne wypróbowywanie różnych możliwości lub nawet błądzenie w różnych wymiarach psychologicznych czy społecznych.

10. Życie społeczne przejawia się w realnych działaniach wspólnotowych. W zakresie szeroko pojętej natury (tak przyrody jak i naszej cielesności) mamy do czynienia z gospodarowaniem. Gospodarowanie polega na tworzeniu w ramach danej wspólnoty dobra wspólnego, które pozwala przeżyć i rozwijać się całej wspólnocie w sferze materialnej. W zakresie kultury mamy do czynienia z obrzędowością. Obrzędowość wyraża się w tworzeniu wspólnego przeżywania piękna, co znakomicie integruje całą wspólnotę. Natomiast w zakresie samej duchowości człowieka mamy do czynienia z wychowanie do moralności i religijności. Taka rodzinna edukacja zmierza do przekazania wspólnej prawdy dotyczącej całej wspólnoty i jej historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz