7.To może wydawać się paradoksem,
lecz jedynym punktem wyjścia dla wiedzy o człowieku jest wiara w realność.
Filozoficzna wiara jest bowiem uznaniem realności. Wiara (credo) jest takim
samym równoprawnym aktem umysłu, jak myślenie (cogito). Jednak o ile myślenie
neguje realność, o tyle wiara stanowi uznanie, czyli akceptację, realności.
Żeby poznać człowieka w całej jego realności, trzeba uwierzyć w człowieka,
uwierzyć w jego realność. Początkiem poznania jest filozoficzna wiara.
Początkiem poznania siebie samego jest wiara w siebie. Musimy uwierzyć w siebie
– w swoją realność. To daje nam siłę do dalszej działalności. Możemy
powiedzieć, że nie jest to doświadczenie obce człowiekowi. Każdy na pewno
przeżywał taki moment wiary w siebie albo przynajmniej miał z tym problem.
Nasza duchowa aktywność potrzebuje siły sprawczej. To dotyczy przede wszystkim
poznania siebie. Bez takiej siły i mocy trudno jest mówić o realnej
działalności człowieka, bo wtedy do głosu dochodzi intencjonalne myślenie,
które nie jest w stanie niczego zdziałać, zaś człowiek zaczyna się miotać w
świecie możliwości.
Duchowa siła nie bierze się ani z
myślenia, ani ze zdobytej wiedzy (zwłaszcza zawodowej). To musi być coś, co
rodzi się we wnętrzu i płynie z samej głębi ludzkiego bytu. Taka sprawcza siła
może pochodzić tylko z egzystencji człowieka, czyli z naszego osobowego
istnienia. To w istnieniu (esse),
które jest pierwszym aktem bytu (energeia)
zawarta jest cała sprawcza moc realności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz