Dla uporządkowania życia
społecznego konieczne jest zrozumienie rzeczywistości. Przede wszystkim chodzi
o rozumienie człowieczeństwa. Do tego potrzebna jest nam filozofia, ale
filozofia w klasycznej wersji, która poszukiwała zasad (archai), jakie rządzą realnością.
Bez wskazania i wyjaśnienia tych zasad i przyczyn nie zrozumiemy człowieka. A
bez takiego rozumienia nie będziemy wiedzieli, dokąd zmierza nasze
człowieczeństwo. Jest to oczywiście najtrudniejsza droga poznania samego
siebie, lecz bez podjęcia tego trudu możemy zbyt łatwo popadać w dowolne
interpretacje. Tworzymy wówczas idealne postulaty, które tak naprawdę nie
przystają do rzeczywistości. Na tej zasadzie w toku historii powstawały różne
utopie społeczne.
Czy można takie utopijne pomysły
przełożyć na rzeczywistość (na faktyczne wydarzenia). W historii współczesnej
mieliśmy do czynienia z realizacją utopii komunistycznej, która była oparta na
hasłach równości i sprawiedliwości społecznej. Każdy człowiek rodzi się równy i
wolny. Deklaracja Praw Człowieka powiada: Wszyscy
ludzie rodzą się równi i wolni. Jednak tak naprawdę nie wiadomo, czym ma
być owa równość oraz owa wolność, ponieważ nie są to żadne zasady realności
człowieka, lecz właśnie utopijne postulaty, czyli po prostu idealistyczne
pomysły. Nie ma bowiem możliwości zbadania lub zmierzenia tej równości i
wolności w momencie narodzin człowieka. Możemy co najwyżej sformułować takie
teoretyczne założenie.
Człowiek jest po prostu
człowiekiem. Mamy więc w przypadku człowieka tożsamość ludzkiej natury. Każdy z
nas posiada taką samą naturę, czyli realne człowieczeństwo. Właśnie w zakresie
natury chodzi o ontyczne występowanie tych samych zasad współtworzących realny
byt człowieka. Czy jednak na tej podstawie można orzekać równość lub wolność,
jest to raczej wątpliwa sprawa. Równość wymaga już pewnego ujednolicenia, które
w przypadku człowieka jest nieosiągalne, gdyż każdy człowiek jest
niepowtarzalną osobą i osobowością. Nie da się zrównać albo wyrównać wszystkich
ludzi, gdyż sprowadzałoby się to do totalnego spłaszczenia naszego
człowieczeństwa. Teorię równości człowieka można uzasadnić jedynie na poziomie
naszej zwierzęcej natury.
Dlatego proponujemy, żeby wyjść
od stwierdzenia, że każdy człowiek rodzi się osobą. Pojęcie osoby określa
bowiem podmiotową realność człowieka. Każdy człowiek rodzi się jako osoba. I
swoje życie człowiek powinien przeżywać jako osoba. Dlatego należy poznać i
zrozumieć (aby móc to wyjaśnić i przekazać innym), kim jest osoba, jakie
zadania przed nią stoją, czyli jaki jest sens i cel osobowego życia człowieka,
a wreszcie trzeba pokazać, jak mają wyglądać wzajemne odniesienia osób do
siebie oraz relacje pomiędzy osobami a wspólnotą osobową, czy w dalszej
perspektywie także pomiędzy osobami i wspólnotami a tzw. społeczeństwem lub też
organizacją państwa. W tym wypadku możemy już mówić o pewnego rodzaju
personalizmie społecznym.
Co ciekawe osoba ludzka była
traktowana już dawniej jako podmiotowość prawna. Przecież to osobie człowieka
przyznajemy cześć i godność, które są chronione prawnie. Dlatego wydaje się, że
należałoby raczej mówić o prawach osoby, a nie tylko o prawach człowieka.
Deklaracja przyznaje na przykład człowiekowi prawo do życia, lecz jak uzasadnić
to prawo na podstawie naturalistycznej koncepcji człowieka, tego nie
wyjaśniono. Jeżeli natomiast potraktujemy człowieka jako osobę, to wówczas to
prawo do życia od razu uzyskuje personalistyczne uzasadnienie. Człowiek ma
prawo do życia, dlatego że jest osobą. Dalej wynika z tego prawo do narodzin.
Skoro bowiem człowiek rodzi się jako osoba, to oznacza, że jest osobą od
momentu poczęcia. A zatem człowiek (jako osoba) ma prawo do narodzin, i co
więcej, ma prawo do narodzin w osobowej wspólnocie, czyli po prostu w rodzinie.
Nie wolno pozbawiać człowieka możliwości narodzin w rodzinie (a dalej także
wychowania).
Rodzina stanowi pierwsze i
zasadnicze środowisko człowieka. Rodzina jest wspólnotą osobową powstającą na
skutek związku małżeńskiego kobiety i mężczyzny. Kobieta i mężczyzna stanowią
pełnoprawne osoby, które dzięki naturalnej kompatybilności, czyli dopełnianiu
się na poziomie cielesności i duchowości, są powołane do tworzenia wspólnoty
osobowej. Osoby kobiety i mężczyzny tworzą wspólnotę małżeńską na zasadzie
duchowej i cielesnej łączności poprzez akty wiary, miłości i nadziei. Możemy
dodać, że wszystkie religie traktują związek małżeński jako więź uświęconą
poprzez duchowy wpływ Boga lub bóstwa. W tych religijnych rytuałach widoczne
jest podkreślenie szczególnej godności osób wstępujących w związek małżeński.
Filozofia może jedynie zaznaczyć, że człowiek rodzi się, wzrasta i żyje właśnie
w rodzinie, która stanowi niezbędne środowisko wychowawcze dla człowieka. Tak
naprawdę tylko w rodzinie człowiek żyje i rozwija się jako osoba. Człowiek może
działać w różnych instytucjach i organizacjach, lecz nigdy nie powiemy, że
człowiek żyje i rozwija się w jakiejś instytucji. Żadne instytucje społeczne,
nawet te najlepiej działające, nie zapewnią człowiekowi osobowego rozwoju,
czyli wychowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz