Oderwanie się natury człowieka od jego osoby
spowodowało, że natura poszła swoją własną drogą. Dlatego natury kobiety i
mężczyzny rozeszły się w przeciwne strony.
Wspólnota małżeńska została powołana do
zrównoważenia dwóch ludzkich natur. Po grzechu pierworodnym natura męska i
natura żeńska zaczęły działać na zasadzie przeciwieństw. Te przeciwieństwa raz
się przyciągają, a innym razem się odpychają. Okazuje się, że obie natury nie
tak łatwo dopasować do siebie. Jest to możliwe jedynie na wyższym poziomie
osobowym. Działania osobowe są bowiem bezinteresowne, dlatego one nie wywołują
konfliktów. Natomiast działania naturalne są jak najbardziej interesowne,
dlatego łatwo prowadzą do konfliktów. Tych konfliktów nie da się rozwiązać
wyłącznie poprzez seks, bo to nie jest żadne rozwiązanie, a z czasem może
doprowadzić do eskalacji.
Dla trwałego zjednoczenia tych natur (męskiej
i żeńskiej) potrzebna jest realna moc sprawcza, która dokonałaby zrównoważenia
obu przeciwieństw. Taką moc posiada jedynie osoba ludzka (osobowa podmiotowość
istnienia). Na tej mocy zbudowana jest wspólnota osobowa. Tak naprawdę dopiero
wspólnotowe połączenie dwóch osób daje w efekcie trwały stan równowagi dwóch
natur – męskiej i żeńskiej. Osoby łączące się w osobowej wspólnocie są dla
siebie odpowiednie i równe. Tak naprawdę tylko osoby są realnie sobie równe. Na
poziomie natur mamy zawsze do czynienia z czyjąś dominacją, co oznacza, że
żadne natury nie są sobie równe.
W osobowej wspólnocie wszyscy członkowie
(czyli wszystkie uczestniczące w niej osoby) są równi, gdyż uczestniczą w
jednorodnej wspólnocie. Osobowa wspólnota w przeciwieństwie do wszelkich
instytucji i organizacji społecznych nie jest tworem hierarchicznym. Taka
wspólnota łączy wszystkich na jednym egzystencjalnym poziomie. Mamy w niej do
czynienia z relacjami osobowymi, które łączą własności istnieniowe. Powstająca
w ten sposób wspólnota stanowi i zapewnia równość swoich podmiotów. Możemy więc
mówić o całkowitej równości osobowych podmiotów. Dlatego w osobowej wspólnocie
osoby mężczyzny i kobiety dorównują sobie wzajemnie. Ta pełna równość jest
oparta na relacjach osobowych, które wiążą bezpośrednio same osoby. Relacje
osobowe nie tworzą żadnych hierarchicznych stosunków społecznych. One po prostu
łączą osoby między sobą bez wprowadzania żadnych dodatkowych preferencji.
Małżonkowie, którzy są zdecydowani na
utworzenie wspólnoty osobowej, czyli rodziny, podejmują wspólne powołanie i
zobowiązanie. Powstaje pełna równowaga i równość działania (w ceremonii
zaślubin małżonkowie podają sobie ręce na znak równości). Jest to równość
powołania i zobowiązania, która najlepiej wyraża równość osób tworzących nową
wspólnotę. Dlatego należy uznać, że małżeństwo najlepiej oddaje równoważny
status osoby kobiety i osoby mężczyzny. W trakcie zawarcia małżeństwa kobieta i
mężczyzna otrzymują realną moc (łaskę Bożą), która pozwala im w dążeniu do
zrównoważenia własnych natur. Dzięki małżeństwu, które stanowi początek
osobowej wspólnoty, następuje połączenie i zrównanie ludzkich natur mężczyzny i
kobiety.
Z racji nawiązania relacji osobowych natury
mężczyzny i kobiety stają się współmierne i kompatybilne. Dwie osoby otwierają
się dla siebie poprzez naturalne dopasowanie. Toteż szczytowym osiągnięciem
łączności i równości jest rodzicielstwo (akt płodności). Dokonuje się wówczas
obostronny i obopólny dar życia, co jest realnym wyrazem bezinteresownej
miłości. W ten sposób ojciec i matka zostają całkowicie zrównani w swoim
osobowym działaniu. Jest to ostateczne spełnienie równości, ponieważ oni oboje
są koniecznymi sprawcami zrodzenia dziecka. Następuje tutaj całkowite
połączenie małżonków i dzięki temu może powstać nowe życie. Rodzice rodząc
dziecko przyczyniają się do pojawienia się nowego człowieka, który jako nowa
osoba od razu jest wpisany we wspólnotę rodzinną.
Rodzicielstwo stanowi realne zrównanie
mężczyzny i kobiety, a zarazem jest to podniesienie ich obojga na nowy osobowy
poziom. Rodzicielstwo jest bowiem szczytowym osiągnięciem człowieka jako osoby
i jako natury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz