18 czerwca 2013

Seks i erotyka

Wydaje się, że trzeba na nowo przemyśleć sprawę seksu i erotyki. Chodzi przede wszystkim o współczesny sens obu pojęć. Chyba należałoby zastąpić powszechnie używane pojęcie seksu pojęciem erotyki, ponieważ rozumienie seksu, jakie opanowało medialną informację, ma wyraźnie negatywne znaczenie. Seks stał się dzisiaj czymś wulgarnym i nieludzkim. Natomiast pojęcie erotyki zdaje się być - na razie - raczej neutralne. Dlatego spokojnie można mówić o erotyce małżeńskiej.
Seks jest nastawiony wyłącznie na przyjemność i użycie, żeby nie powiedzieć wykorzystanie, człowieka (właściwie już tylko partnera) do osiągania przyjemności, co jak wszelka pogoń za przyjemnością prowadzi do uzależnienia. Natomiast erotyka niesie ze sobą pozytywne nastawienie, gdyż jest efektem uczuciowego upodobania życia, a co za tym idzie, jest nastawiona na przekazywanie życia jako dar osobowy. Dlatego w przypadku sakramentalnych małżonków należy mówić o małżeńskiej erotyce, a nie o seksie.
Przedstawimy teraz nasze rozważania, które obrazują zarazem tę zmianę terminologii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz