26 marca 2013

Czym jest uzależnienie



51. Czym jest uzależnienie i skąd się bierze? Jeżeli człowiek działa w sposób osobowy, to w jego życiu nie ma miejsca na uzależnienie, ponieważ jego władze duchowe otrzymują realne moce i zasady (virtutes), które pobudzają działania nastawione na poszanowanie osobowej godności. Dotyczy to zarówno godności własnej, jak i godności najbliższych osób.

Gdy jednak nasze działania utracą sens osobowy, wtedy stają się dowolne i swobodne. Lecz taka dowolność staje się dla człowieka nie do wytrzymania. Już Fromm pokazał, że człowiek boi się takiej wolności i ucieka od niej (właściwie ucieka od dowolności). Niestety ta ucieczka od dowolności kończy się najczęściej uzależnieniem, gdyż jak się nam wydaje, chwytamy się wtedy jakiejś deski ratunkowej. Bardzo trudno jest wtedy powrócić do realnego działania. Skoro człowiek utraci zdolność podejmowania osobowych działań, to znaczy, że jego władze duchowe straciły moc działania (virtus). Zaczynają wtedy działać na zasadzie możliwości, czyli w sposób całkowicie dowolny. Mogą działać raz dobrze, a raz źle z powodu możliwości wyboru (nazywanej wolnością wyboru). Same władze jako możności nie posiadają bowiem żadnej realnej zasady. Taką zasadę władze duchowe uzyskują dopiero dzięki przyjęciu osobowej aktywności własności egzystencjalnych – prawdy, dobra i piękna. Dopiero przyjęte akty osobowe kontemplacji, sumienia i upodobania zaszczepiają we władzach odpowiednie moce i zasady (czyli virtutes). Gdy człowiek w swoim życiu nie doświadczy osobowej aktywności ze strony Boga albo bliskiej osoby, wtedy nie jest w stanie podjąć sam z siebie osobowych działań moralnych i religijnych. Jego duchowość ulega wtedy zagubieniu i zatraceniu, a jej działania stają się tworem świadomości jako podmiotu wolności działania (właściwie dowolności). Świadomość tworzy bowiem jedynie możliwości. Nasze działania zaczynają wówczas hasać i skakać na boki, czyli zbaczać z właściwego kierunku (ku osobie).

Właśnie w takiej sytuacji pełnej dowolności dużo łatwiej popaść w uzależnienie od różnych rzeczy, jakie mamy pod ręką, które podsuwają nam szybkie przyjemności, niż sięgać po trudne działania osobowe. Ponadto należy stwierdzić, że taki zagubiony człowiek nie jest w stanie sam z siebie powrócić do rzeczywistości i realnego działania, ponieważ jego świadomość utwierdza go w przekonaniu, że działa dobrze, gdyż działanie świadomości stanowi negację realności. Świadomościowe intencje wyrastają bowiem z wątpienia i negacji rzeczywistości. Co więcej takie działania stwarzają jedynie pozory rzeczywistości, czyli możliwości, które chętnie bierzemy za coś realnego, skoro tylko one są dla nas wówczas dostępne.

Dlatego wyjście z nałogu wymaga radykalnego nawrócenia na rzeczywistość. To musi być powrót do realności własnej osoby, który może się dokonać pod wpływem osobowego działania bliskiej osoby, albo musi to być nawrócenie się do Boga w całej Jego Osobowej Realności i zaczerpnięcie z tego źródła osobowej mocy, jaką przynosi nam łaska Boża.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz