Zobaczmy teraz, jak działa w nas osobowe
piękno powstające dzięki spotkaniu z Bogiem (pod wpływem łaski). Otóż Bóg
nawiązuje z człowiekiem relacje osobowe (wiary, miłości i nadziei). Nawiązuje
także relację z ludzkim pięknem. Jest to relacja Piękno do piękna (albo Życie
do życia). Osobowe Piękno i Życie Boga pobudza nasze ludzkie piękno. Osobowe
piękno człowieka (zawarte w istnieniu) rozkwita pod wpływem relacji z Bogiem.
Uaktywnione piękno zaczyna działać w porządku istotowym. Oddziałuje na nasze
życie i naszą zmysłowość. Działające piękno wywołuje podstawowe przeżycie
naszej zmysłowości (naszych uczuć). Dzieje się to z pewnością za pośrednictwem
życia. To życie jest źródłem wszystkich naszych przeżyć.
Pierwotnym przeżyciem jest podniecenie.
Piękno wywołuje w zmysłowości podniecenie. Piękno nas podnieca. To podniecenie
rozpala uczucia. Podniecenie jest źródłem uczuć. Podniecenie stanowi początek i
cel naszych uczuć. Przeżycie podniecenia uruchamia i pobudza uczucia.
Podniecenie zapala i rozpala nasze uczucia. Podniecenie pozwala zapłonąć
uczuciom. Przeżycie podniecenia roznieca i rozpala płomień uczuciowości.
Podniecenie jest iskierką rozpalającą uczucia. Być może to właśnie podniecenie
jest ową scintilla animae. A może jest nawet tą iskrą Bożą, o której
pisał Mistrz Eckhart (scintilla Dei). Aby nasze uczucia mogły zapłonąć,
potrzebna jest iskierka podniecenia, które by je rozpaliła. Przeżycie
podniecenia jest iskierką , która zapala i rozpala ludzkie uczucia.
Podobnie jak rozum i wola również uczuciowość
potrzebuje pobudki do działania. Taką pobudką jest upodobanie piękna. Ta
pobudka płynie bezpośrednio od osobowego piękna. Piękno oddziałuje na nasze uczucia
(na zmysłowość) wywołując w nich pierwsze przeżycie. Jest to przeżycie
podniecenia. Dopiero to przeżycie stanowi podstawę przeżywania dalszych uczuć.
Podniecenie jest wywołane upodobaniem piękna. Dlatego kiedy zmysły kontaktują
nas z cielesnym i widzialnym pięknem, wówczas ożywa nasza zmysłowość i reaguje
właśnie uczuciem podniecenia. Na widok piękna doznajemy podniecenia. Nasze
uczucia reagują więc na cielesne piękno. Piękno integruje nasze uczucia, czyli
porządkuje je. Piękno wywołuje w duszy harmonię, czyli zaprowadza porządek i
harmonię w naszych uczuciach (tak jak harmonia w muzyce).
Pięknem ciała jest życie. Życie jest
przyczynowane przez osobowe piękno. Życie stanowi więc obraz osobowego piękna.
Życie jest obrazem piękna. Życie jest obrazem osobowego piękna człowieka, ale
również osobowego piękna Boga. Dlatego możemy powiedzieć, że życie jest
pośrednio obrazem Boga. Życie jest obrazem Bożej chwały. Człowiek został
stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Tym obrazem Boga wydaje się być życie.
Życie jest prawdziwym obrazem Boga (vera icon). Ludzkie życie jest ikoną Boga.
Życie jest obrazem piękna. Piękno wyraża się
w życiu. Życie jest samym cielesnym pięknem. Cielesne piękno pobudza nasze
uczucia, naszą zmysłowość. Można powiedzieć, że to życie wywołuje przeżycie –
przeżycie piękna, czyli podniecenie. Tym, co podniecające jest życie jako
piękno ciała. To życie podnieca nasze uczucia aż do eksplozji orgazmu, kiedy
następuje wypływ życia i połączenie dwóch cząstek życia w jedno nowe życie. A
zatem to życie zarządza i zawiaduje bezpośrednio naszą uczuciowością. To życie
daje nam szczytowe przeżycie podniecenia (orgazm). Ale wówczas to przeżycie
podniecenia łączy się już z płodnością i zrodzeniem nowego życia. Życie jest
płodne i nastawione na płodność. Dlatego to życie steruje naszymi uczuciami.
Płodność jest związana z przeżyciem podniecenia (orgazmu) i wytryskiem życia.
Bez płodności życia nasze uczucia byłyby słabe i martwe, byłyby pozbawione
dynamiki, byłyby pozbawione właśnie życia. Wtedy byłyby jedynie doznaniami. Bez
dynamiki życia wyrażającej się w płodności uczucia są tylko doznaniami
cielesnymi, ale tylko doznaniami (passiones). Jedynie życie i jego płodność
(jako piękno życia) mogą nadać uczuciom odpowiednią dynamikę – właśnie dynamikę
przeżycia podniecenia. Zwykłe cielesne doznanie jest chwilowe i ulotne. Orgazm
spowodowany cielesnym doznaniem jest krótkotrwały. Przeżycie podniecenia
związanego z życiem jest trwałe, gdyż stanowi podstawę wszystkich pozytywnych
uczuć. To przeżycie trwa jako radość i nadzieja życia. To przeżycie podniecenia
trwa we wszystkich naszych uczuciach właśnie jako radość i nadzieja (gaudium et
spes).
Przeżycie podniecenia jest po-wita-niem i
po-zdrowie-niem. Jest to powitanie nowego życia i pozdrowienie go. Podniecenie jest
zapowiedzią nowego życia. Podniecenie jest również oczekiwaniem i nadzieją.
„Być przy nadziei” – to znaczy właśnie oczekiwać nowego życia, oczekiwać
dziecka. Nadzieja rodzi się z płodności życia. Nadzieja rodzi się z przeżycia
piękna, życia i płodności. Płodność przeżywamy jako najwyższe podniecenie
(orgazm). Tak więc przeżycie podniecenia jest właśnie przeżyciem płodności.
Przeżyciem płodności jest także nadzieja. „Spodziewam się dziecka” – mówi
matka. Ogarnięta jest wtedy nadzieją. Nadzieja jest najpełniejszym przeżyciem
życia i jego płodności. Nadzieja jest wprost doświadczeniem życia. Kobieta
doświadcza rodzącego się w niej życia jako nadziei. Nadzieja jest objawieniem
się życia. Kobiecie życie objawia się jako nadzieja. Być przy nadziei – to właśnie
nosić w sobie nowe życie. Nadzieja jest nowym życiem. Nadzieja jest radością
nowego życia. Nadzieja jest pięknem
nowego życia. Nadzieja jest przejawem i obrazem osobowego piękna. Piękno
przejawia się jako uczucie nadziei. Jako uczucie radości. Beznadzieja jest
ciemna i ponura. Człowiek ponury to ktoś pozbawiony radości i nadziei. To
człowiek pozbawiony chęci życia. Życie jest bowiem radością i nadzieją
człowieka.
Radość i nadzieja dotyczą zwłaszcza kobiety.
To kobieta otrzymuje dar nowego życia. Kobieta nosi w sobie nowe życie. Kobieta
nosi w sobie osobowe piękno. Kobieta jest samym pięknem i życiem. Kobieta jest
piękna. Otrzymała dar piękna i dar życia od samego Boga. Kobieta powinna strzec
obu tych darów. Kobieta została powołana do piękna i do życia. Została powołana
do piękna, które jest życiem i do życia, które jest pięknem. Kobieta została
powołana do służenia pięknu i życiu („Oto ja służebnica Pańska”). Dzisiaj
kobieta musi na nowo odkryć, że pięknem jest życie, że pięknem jest służba
życiu. Dopiero wtedy kobieta doskonale spełni siebie.
Kobieta jest piękna. Ale to piękno
zobowiązuje ją do służby na rzecz życia. Piękno jest bowiem życiem, a życie
jest piękne. Jeżeli kobieta chce być piękna, powinna szanować życie i służyć
mu. Właśnie w tym przejawia się prawdziwe i realne piękno. Z kolei mężczyzna
powinien chronić piękno kobiety i dane jej życie. Mężczyzna ma wielbić kobietę,
wielbiąc w niej piękno i życie.
Kobieta jest obrazem osobowego piękna.
Doskonałym obrazem piękna była NMP. Maryja stała się doskonałym obrazem Boga
(vera icon). Maryja stała się doskonałym objawieniem życia. Stała się miejscem
Wcielenia Boskiego Życia (Jezusa Chrystusa, który jest Życiem). Pełnia łaski
objawiła się w Maryi jako doskonałość życia. Maryja dała nam Pełnię Życia, dała
nam Życie, którym jest sam Jezus Chrystus. Dlatego Maryja stała się doskonałym
obrazem życia. Stała się ikoną życia. Maryja okazała się doskonałą strażniczką
i służebnicą życia. Przyjmując Boskie Życie stała się naszą nadzieją. To Maryja
dała nadzieję całemu światu. Maryja jest naszą nadzieją. Maryja jest z
pewnością prawdziwym obrazem życia. Jest wcieleniem życia. Może nawet więcej –
Maryja jest prawdziwym obrazem Boga (vera icon Dei). Maryja jest ikoną Boga.
Tak powstała w Bizancjum ikonografia Maryjna. A potem ikonografia prawosławna
(w Kijowie, Nowogrodzie). Ikona zawsze miała być obrazem Boskiego Piękna i
Boskiej Chwały. Ikona przedstawiała Boskie Piękno jako życie świętych. Życie
świętych staje się bowiem obrazem Boskiej Chwały. Chwała Boża błyszczy poprzez
ludzkie życie (poprzez życie świętych). Ludzkie życie jest obrazem Boskiego
Piękna, czyli Bożej Chwały. Jak pisał św. Ireneusz – „Chwałą Boga jest człowiek
żyjący”. Żywy człowiek jest obrazem chwały Bożej. Boża chwała objawia się
poprzez życie. Objawia się poprzez dar życia.
Tylko pobudzeni pięknem możemy dawać innym
życie. Jeśli zaczynamy o tym myśleć, to zaraz pojawiają się wątpliwości i
argumenty na nie. Wtedy tracimy nadzieję. Gdy brak nam nadziei, to przegrywamy
życie – swoje, ukochanej osoby, tracimy życie dzieci. Aby służyć życiu, musimy
przyjąć chwałę Bożą, musimy poświadczyć ją własnym życiem. Dopiero wtedy możemy
stać się obrazem Boga i osiągnąć podobieństwo do niego w działaniu. Obrazem
Boga jest nasze życie, zaś podobieństwem do Niego jest dar życia. Na tym
właśnie polega świętość życia.
Życie łączy nas z Bogiem. Życie jest obrazem
Boga zapisanym w naszej cielesności. Życie jest obrazem osobowego piękna
wymalowanym przy pomocy ciała. Żywe (ożywione) ciało jest czymś
najpiękniejszym. Życie jest najpiękniejszym obrazem, gdyż objawia samo piękno.
Życie odmalowuje piękno na naszym ciele. Żyjący człowiek jest obrazem Boskiej
chwały. Życie odwzorowuje w ciele osobowe piękno, a to znaczy, że osobowe
piękno wyraża się w ciele jako życie. Życie jest blaskiem piękna samej osoby.
Życie jest więc światłem ciała. W ludzkim życiu świeci blask Bożej chwały.
Dlatego trzeba godnie przeżyć życie. Nie
można traktować go jako swojej wyłącznej własności lub prywatnej sprawy. Życie
należy bowiem do osoby i to właśnie osoba może nim rozporządzać. Tylko osoba
może godnie rozporządzać życiem.
Post scriptum
Kobieta jest Bożym obrazem, a mężczyzna
działa na podobieństwo Boże. Dlatego w Księdze Rodzaju powiedziano, że człowiek
został stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Kobietą i mężczyzną
stworzył ich. Kobieta stanowi obraz Boży, gdyż jest obrazem piękna i chwały
Bożej. Kobieta jest ikoną życia, jest służebniczką życia. Kobieta jest
świątynią życia. A tym samym staje się świątynią Bożą. Natomiast mężczyzna jest
ojcem, jest dawcą życia. Mężczyzna daje swoje życie kobiecie, zaś kobieta
przyjmuje to życie i ochrania je swoim życiem. Mężczyzna musi się zachwycić
pięknem kobiety, aby rozradować się i zachwycić samym życiem. Gdy mężczyzna
rozraduje się życiem, wtedy decyduje się oddać cząstkę swojego życia. Piękno
kobiety podnieca i pobudza mężczyznę do daru życia. Kobieta przyjmuje ten dar i
strzeże go objawiając nadzieję i radość na nowe życie. To kobieta obdarza z
kolei mężczyznę radością i nadzieją. Natomiast mężczyzna powinien dać kobiecie
wiarę i miłość. Mężczyzna działa bowiem zgodnie z rozumem i silną wolą.
Mężczyzna poszukuje prawdy i pragnie dobra. Mężczyzna działa na mocy prawdy i
dobra. Dlatego powinien przyjąć prawdę i zapragnąć dobra. Mężczyzna musi odnaleźć
prawdę i przyjąć ją, musi też zapragnąć dobra i zdobyć je. Mężczyzna musi
odnaleźć prawdę i zdobyć dobro dla siebie i dla swojej kobiety (dla swojej
pani). To mężczyzna musi odnaleźć osobową prawdę i osiągnąć osobowe dobro. W
ten sposób mężczyzna spełnia swoją osobę. Prawda daje mu wiarę (wiarę w Boga,
wiarę w siebie, wiarę w kobietę). Dobro zaś daje mu miłość (miłość do Boga,
miłość do siebie, miłość do kobiety). Odkrywając własną osobę, jej siłę i moc
sprawczą, odkrywając swoją wiarę i miłość, odkrywając kobiece piękno, mężczyzna
musi to wszystko ofiarować kobiecie. Powiemy wówczas, że mężczyzna dał kobiecie
swoją osobę. Kobieta natomiast jest obrazem piękna. Tym obrazem piękna jest
życie. Życie kobiety jest oddane życiu. Jest to życie służące życiu. Kobieta
powinna odkryć i ukazać własne piękno. Powinna pielęgnować to piękno. Kobieta
powinna pokazać, że piękno przejawia się w życiu. Kobieta powinna pokazać
mężczyźnie, że życie jest piękne. Powinna mu ukazać radość i nadzieję nowego
życia. Kobieta musi pociągnąć mężczyznę swoim pięknem i radością życia. Gdy
mężczyzna daje kobiecie swoją wiarę i miłość, ona musi odpowiedzieć mu miłością
i nadzieją (nadzieją, która jest radością). Kobieta i mężczyzna łączą się
dzięki miłości. Ale mężczyzna przynosi jeszcze w darze swoją wiarę, zaś kobieta
obdarza go nadzieją. W miłości małżeńskiej musi więc pojawić się wiara i
nadzieja. Bez wiary męża i nadziei żony miłość małżeńska będzie niepełna. Mąż
musi zdobyć wiarę w nowe życie, a żona musi zdobyć nadzieję na nowe życie. Bez
tego ich miłość pozostanie niespełniona. Bez wiary i nadziei miłość małżeńska
będzie niepełna. Możemy powiedzieć, że w ich wspólną miłość mąż wnosi wiarę i
uznanie prawdy, a żona wnosi swoje uczucie nadziei i radość życia.
Summary: [Life is an image of beauty.]
The author attempted to present the metaphysical problem of human life.
He connected the life, which is contained in the man, with the theory of
transcendental properties. The life is manifested as realization of beauty.
Life is an image of personal beauty. Human life is an image of God’s
beauty. Humane life is an image of God’s glory. The living man is an image of
God’s glory. Life is beauty of the body.
Life is the base of our feeling (our affections). Beauty causes an experience
of excitement in our sensuality. Joy of life is born from experience beauty. Life is an joy end
hope of man.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz