38. Przemoc i gwałt.
To nie uczucia popychają nas do przemocy. Nawet sam gniew nie jest bezpośrednią
przyczyną przemocy. Uczucia służą życiu. One nie zamierzają nad niczym lub nad
nikim panować. Władza i panowanie są domeną świadomości i myślenia. Dlatego do
przemocy seksualnej prowadzi nasze myślenie o seksie, a nie uczucia. Do
przemocy może doprowadzić zgoda na seks i akceptacja seksualizmu, czyli pogoń
za przyjemnością seksualną. Uprawianie seksu podobnie jak inne uzależnienia
będzie chciało zapanować nad człowiekiem. Najpierw opanowuje nasze myślenie, a
następnie postara się opanować cielesność, aby osiągać jak najwięcej
przyjemności. Ale gdy to już nie starcza, pojawia się zamiar zapanowania nad
drugim człowiekiem i podporządkowania go własnym przeżyciom. To jest właśnie
moment, gdy pojawia się przemoc i gwałt. Chęć osiągania rozkoszy jest tak
wielka, że wszelkie zasady i normy moralne ulegają zatraceniu. Gdy odrzucamy
poszanowanie godności człowieka, gdy staramy podporządkować go sobie i użyć do
pobudzania rozkoszy, wtedy stać nas na przemoc i gwałt. Użycie przemocy jest
czymś pomyślanym i zaplanowanym przez człowieka. Jest to pomysł naszej
świadomości z jej bezwzględnym myśleniem. To myślenie zgadza się na przemoc.
Same uczucia nigdy by do tego nie doprowadziły. Mówi się, że człowiek morduje w
afekcie, czyli pod wpływem silnych uczuć, ale nawet wówczas zbrodnia i przemoc
będą pomyślane i zaakceptowane przez rozum człowieka. Same uczucia kierują nas
do życia albo uciekają od jego utraty. Ale nigdy nie każą nam przeciwstawiać
się życiu i zwracać się przeciwko niemu w aktach gwałtu i przemocy. To nie
uczucia każą zabijać poczęte dziecko. To nasze błędne myślenie ogarnięte
pragnieniem rozkoszy sprzeciwia się życiu i pozwala zabijać, albo namawia do
zbrodni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz