35. Wyobcowanie
(alienacja). Polega na zerwaniu relacji osobowych.
Relacje osobowe między ludźmi zapoczątkowuje Bóg. Jest to wyraz szczególnej
łaski, jaką otrzymują małżonkowie w sakramencie małżeństwa. Tymi relacjami
rodzice dzielą się później ze swoimi dziećmi. Rodzice nawiązują i przekazują
relacje osobowe swoim dzieciom, które przychodzą na świat. W ten sposób
powstaje osobowa wspólnota, czyli rodzina. Rodzinę tworzą osoby powiązane
relacjami osobowymi. Rodzina jako wspólnota osobowa stanowi pierwsze i
najważniejsze środowisko człowieka. Jako wcielona osoba człowiek wzrasta i
rozwija się właśnie w rodzinie. Natomiast środowisko przyrodnicze wspiera
wzrost i rozwój cielesności człowieka. Człowiek jest wcieloną osobą, dlatego do
swojego rozwoju potrzebuje zarówno środowiska rodzinnego, jak i środowiska
przyrodniczego. Osoba ludzka nie może działać bez powiązania z innymi osobami.
Osobowa aktywność ujawnia się we wspólnocie osobowej. Podstawą tej aktywności
są relacje osobowe łączące człowieka z innymi osobami, zwłaszcza z Osobowym
Bogiem. To dzięki łasce Bożej i relacjom wiary, nadziei i miłości, jakie
nawiązuje z nami Bóg, zaczyna działać sama osoba ludzka. Wówczas zaczynają się
uaktywniać własności osobowe prawdy, dobra i piękna. To moc sprawcza własności
osobowych stanowi osobową aktywność, która przejawia się w kontemplacji,
upodobaniu i sumieniu. Te akty zapoczątkowują we władzach duchowych człowieka działania moralne. Tak
rodzi się w duszy moralność.
Wyobcowanie
prowadzi do zerwania powiązań osobowych. Jest to próba odrzucenia i zniszczenia
relacji osobowych. Początkiem zerwania i odrzucenia relacji osobowych jest
przyjęcie postawy hedonistycznej lub utylitarystycznej. Człowiek poszukuje
wtedy dla siebie przyjemności jako czegoś korzystnego i najważniejszego.
Praktyczny hedonizm może przybierać najróżniejsze formy. Jedną z nich jest
seksualizm. Człowiek poszukuje wówczas rozkoszy seksualnych. Tym samym stawia
wartość przyjemności ponad wartość samej osoby, czyli ponad godność osobową.
Zaczyna podejmować tylko te działania, które prowadzą do uzyskania
przyjemności, co kłóci się z poszanowaniem godności osobowej. Taki człowiek
przestaje działać moralnie, odrzuca moralność i tworzy sobie własny kodeks
postępowania oparty na maksymalizacji przyjemności. Człowiek ogarnięty seksem
zapomina o wszystkim innym i myśli tylko o tym, jak odbywać stosunki seksualne.
Taki człowiek nie potrafi się obejść bez seksu i bez podniecenia seksualnego. Ale
postawa seksualizmu powoduje zerwanie relacji osobowych, najpierw z Bogiem, a
następnie z innymi osobami, przede wszystkim z rodziną.
Seksualizm prowadzi
do zatracenia osoby. Aby zająć się seksem człowiek musi odrzucić to wszystko,
co jest w nim samym osobowe. Porzuca więc całkowicie osobową aktywność. W ten
sposób porzuca i traci własną osobę. To od razu prowadzi do wyobcowania ze
wspólnoty osobowej. Ktoś, kto zatracił siebie, czyli utracił swoją osobową
aktywność, zrywa i niszczy relacje osobowe łączące go ze wspólnotą. Odrywa się
od wspólnoty. Alienuje się od niej. Właśnie wyobcowuje. Wyobcowanie dotyczy
zatem porzucenia wspólnoty osobowej na rzecz przeżycia przyjemności. Człowiek
owładnięty seksem nie potrzebuje już osób. On poszukuje takich samych bezosobowych
ludzi. Ludzi bez twarzy. Sam chciałby w tym wszystkim pozostać nieznany i
anonimowy. Poszukuje nie osób, ale nowych partnerów do uprawiania seksu.
Poszukuje związków bez zobowiązań, czyli bez relacji osobowych. Wszystko to
razem zmierza do połączenia bez więzi i łączności. Zmierza tylko do odbycia
stosunku seksualnego, najczęściej nienaturalnego. Taki człowiek przestaje już
być osobą, a staje się sex machine.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz