1 Wszystko zaczyna się od bycia człowiekiem. Co to znaczy - być człowiekiem? To znaczy być osobą stworzona przez Boga. Bóg stwarza osobę człowieka jako podmiotowość istnienia. Dlatego bycie człowiekiem nie jest byciem cząstką przyrody. Będąc osobą człowiek wyrasta i wykracza poza świat przyrodniczy. Błędem Arystotelesa było sprowadzanie człowieka do poziomu zwierzęcia, nawet rozumnego zwierzęcia. Człowiek jest przede wszystkim osobą, i dopiero to bycie osobą określa i wyznacza pełny sens ludzkiej natury. Dlatego nie można poznawać człowieka poprzez porównywanie go ze światem przyrody. Aby poznać człowieka należy sięgnąć do jego egzystencjalnej realności. Ta realność obejmuje podmiotowość osoby i podmiotowość życia nadprzyrodzonego. Oba te podmioty mają bowiem charakter realności nadprzyrodzonej, muszą więc pochodzić od nadprzyrodzonej przyczyny sprawczej, czyli od Boga, a nie ze świata przyrody.
Bycie osobą oznacza, że człowiek został powołany do życia osobowego, które przebiega we wspólnocie osobowej, czyli w rodzinie. Właśnie rodzina jest pierwszym i podstawowym środowiskiem człowieka. Jest to środowisko, w którym człowiek podejmuje działania osobowe, czyli działania moralne. W rodzinie człowiek wzrasta dzięki swojej osobowej realności. Uczy się nawiązywać relacje osobowej -- relacje wiary, miłości i nadziei. Bez udziału wspólnoty osobowej ludzkie życie staje się bezsensowne i beznadziejne.
2 Osoba ludzka może pochodzić tylko od Osobowego Boga. Osobowego Boga poznajemy dzięki Biblii i Ewangelii. W Biblii mamy przedstawione imię Boga. Kiedy Mojżesz pyta, jak mam odpowiedzieć, kto mnie posłał do Żydów, wtedy Bóg przedstawia się imieniem Jestem. Imię Jestem oznacza, że Bóg jest dla Żydów stale obecny. Jestem dla Was, czyli czuwam nad Wami i strzegę Was. Jestem Bogiem dla Was, Jestem waszym Bogiem. Jestem waszym Wybawcą. To imię Boga doskonale określa Go jako Osobę Boską.
Podobnie mówi o sobie Jezus w Ewangeliach. Jezus rozwija charakter obecności Bożej. Powiada ludziom, że jest obecny dla każdego człowieka. Jestem dla Ciebie. Czuwam nad tobą i ochraniam Ciebie. Jestem dla Ciebie, jeśli Mnie przyjmiesz w Eucharystii. A to już oznacza, że Jestem twoim zbawieniem.
3 Dopiero w tej Boskiej perspektywie możemy lepiej zrozumieć charakter osobowy człowieka. Osobowy Bóg troszczy się o człowieka jako o osobę. Bóg może nawiązać relację osobową z człowiekiem, gdyż człowiek jest również osobą, chociaż osobą stworzoną przez Boga. To odniesienie do Boga i odniesienie Boga do nas pokazuje, że osoba jest kimś dla drugiej osoby. Człowiek nie jest więc jakimś bytem samym w sobie, zamkniętym w sobie, lecz jest osobą otwartą dla innych ludzi. Osoba pokazuje mi, że jestem dla kogoś drugiego, dla drugiej osoby. Mężczyzna jest osobą dla kobiety, a kobieta jest osobą dla mężczyzny. To jest właśnie sens naszego osobowego życia. Na tym również polega wspólnota rodzinna jako wspólnota osobowa.
Tylko w rodzinie mamy bowiem do czynienia z relacjami osobowymi. Przecież mama jest tą osobą dla dziecka, która czuwa, dba i troszczy się o nie, podobnie jak ojciec. Rodzice żyją więc i działają dla swoich dzieci. Wszystko to z powodu łączności między osobami. A to z kolei pozwala rozwijać się osobowo młodemu człowiekowi. Wychowanie jako rozwój osobowy dokonuje się wyłącznie w rodzinie, bo tam zachodzą osobowe odniesienia i relacje. Tego nie są zdolne załatwić żadne instytucje społeczne.
4 Jeżeli więc uderzamy w rodzinę i utrudniamy życie rodzinne, to musimy zdawać sobie sprawę, że degenerujemy jednocześnie osobowy charakter człowieka. Pozbawiamy go relacji osobowych, a tym samym niwelujemy jego rozwój i charakter osobowy. Pozbawiamy go najsilniejszego atutu w postaci osobowej mocy sprawczej. Bez aktywności własnej osoby człowiek zostaje zepchnięty w sferę świadomościowych możliwości, co nie buduje w ogóle jego realności, lecz wydaje go na łup oddziaływań medialnych (raczej tych najgorszych).
Człowiek poddany kształceniu świadomościowemu narzucanemu mu przez media przestaje poznawać i rozumieć rzeczywistość. Dlatego zaczyna żyć w świecie intencjonalnym (możliwych intencji myślnych), czyli w świecie wirtualnym. Ale to prowadzi go do ucieczki przed realnymi działaniami. Człowiek pozostaje ślepy na realność i dlatego dopada go przemożny strach i lęk przed prawdziwym życiem. Stąd się biorą wszystkie depresje współczesnego człowieka. Co gorsze, młodych ludzi doprowadza to do samobójstwa.
5 Aby odwrócić te zgubne trendy, należy przywrócić sens i znaczenie życia rodzinnego. Młodzi ludzie powinni wychowywać się w rodzinie, pod opieką ojca i matki, a nie czerpać przeżywanie świata z mediów czy internetu. Ale należy pamiętać, że rodzina ma być wspólnotą powiązaną relacjami osobowymi. Tylko w takiej rodzinie dzieci otrzymają potrzebną dawkę osobowego wychowania. Tylko w takiej rodzinie zdobędą realną osobowość, która pomoże im przejść dalej przez życie.
Przecież człowiek żyje i działa w realnym świecie. Dlatego potrzebuje budować swoją realność, która może go uratować przed dramatami czy kryzysami psychicznymi. Człowiek musi się odwoływać do swojej osobowej realności (realności egzystencjalnej), bo to aktywność osobowa jest przyczyną naszej duchowości i pozwala kierować tą duchowością (czyli władzami duszy). Osobowa aktywność wpływa więc na zdobywanie silnej osobowości (czyli charakteru moralnego, jak dawniej mówiono). Osobowość moralna powstaje pod wpływem zasad i cnót moralnych, które zaszczepiają we władzach duszy akty osobowe kontemplacji, sumienia i upodobania.
6 Jeżeli chcemy wytrwać i rozwijać się w tym coraz trudniejszym świecie, to musimy rozpoznać swoją osobę stwarzaną przez Osobowego Boga. Tak naprawdę swoje życie powinniśmy rozpoczynać od akceptacji własnej osoby. Oczywiście do tego powinno dochodzić w trakcie dojrzewania w rodzinie, w relacjach osobowych z ojcem i matką. Człowiek dojrzały to człowiek, który wie naprawdę kim jest. Musi wiedzieć, że jest kimś osobowym, że jest osobą stworzoną przez Boga a zrodzoną przez swoich rodziców. Musi wiedzieć, że jest osobą, która w swoim życiu potrzebuje spotkania z drugą osobą, aby razem iść przez to trudne życie. A ponadto wszystkich spotkanych na swej drodze ludzi należy traktować z szacunkiem jako osoby. Szacunek przede wszystkim należy się drugiemu człowiekowi z tego powodu, że jest osobą, a nie z tego powodu, że ma zaszczyty lub sławę lub ważne stanowisko zawodowe. To są tylko dodatki społeczne, natomiast osoba jest czymś najdoskonalszym w każdym człowieku.