8. Propaganda lewicowa jest
jasna, trzeba nauczyć ludzi poprawnego myślenia, czyli myślenia ideologicznego.
Pierwszym krokiem jest w ogóle przymusić ludzi do myślenia o czymkolwiek.
Trzeba pozbawić ich poznania realności, to znaczy, że trzeba zdeprecjonować to,
co jest realne, zwłaszcza w samym człowieku. Trzeba go namówić do myślenia o
sobie w zupełnie nowy sposób. Trzeba namówić go do wolności, wmówić mu, że „wszystko
możesz”. (Bo przecież wiadomo, że wolność jest możliwością, czystą możliwością
i tyle.)
Krok następny. Człowiek
owładnięty wolnością będzie już skłonny myśleć o sobie i dowolnych
możliwościach. Żyjąc możliwościami (marzeniami) przestajemy rozpoznawać i
rozumieć to, co realne. Tworzymy jakieś dowolne wizje, czyli właśnie stajemy już
po stronie myślenia. Odrzucamy realne działanie i opowiadamy się za myśleniem o
działaniu traktując to jako rzeczywistość. Myślenie nie jest działaniem, ani
nie prowadzi do realnego działania. Myślenie stwarza jedynie pozory, stwarza
nam jakiś dowolny świat możliwości, świat intencjonalny, czyli pomyślany. Nie
da się żyć w wymyślonym świecie (to dobre w filmie).
I tutaj pojawia się kolejny krok,
czyli przeskok do myślenia ideologicznego. Człowiekowi myślącemu bardzo łatwo
narzucić jakąś ideologię. Ideologia, która jest oparta tylko na myśleniu,
tworzy nowy wymyślony świat opowiadając cuda o nowych możliwościach życia i
działania. Ale może tylko opowiadać i nic więcej. Przedstawia te swoje pomysły
jako nowy wspaniały świat.
W tym momencie myślący człowiek
jest po prostu zachwycony „takim stanem rzeczy”, czyli naprawdę wspaniałym
myśleniem. Dlatego ideologię najlepiej łykają wszelkiego typu myśliciele (u nas
byli to tzw. intelektualiści). Człowieka myślącego nie trzeba zbytnio
przekonywać do wymyślonych rzeczy, do ideologicznych pomysłów. Dużo gorzej
wygląda sprawa ze zwykłymi ludźmi, którzy trzymają się realności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz