1 kwietnia 2014

45.Filozofia rozpoznaje realność człowieka





Filozofia rozpoznaje realność człowieka. Poszukuje również przyczyn i źródeł tej realności. Dlatego jedynie filozofia może dotrzeć do pierwotnego poziomu istnienia (czyli do egzystencji człowieka).



Filozofia odkrywa realność. Wykrywa skutki i przyczyny realności. Przede wszystkim filozofia bada istotową realność człowieka. Podejmując takie badanie poszukuje dalej przyczyn tej istotowej realności. Na tej podstawie filozofia uprawiana przez Tomasza z Akwinu wykryła w bycie akt istnienia, który stanowi przyczynę całej realności istotowej. Byty są bowiem czymś realnym dzięki zawartemu w nich aktowi istnienia. Z kolei sam akt istnienia posiada swoją zewnętrzną przyczynę w postaci stwórczej mocy Boga, który jest samym czystym istnieniem.



To odkrycie Tomasza nie zostało jednak od razu wykorzystane dalej. Dopiero współczesne koncepcje tomistyczne posunęły te rozwiązania dalej. Przede wszystkim tomiści starają się określić, kim jest człowiek jako osoba. Wojtyła stwierdził, że w przypadku człowieka mamy do czynienia z osobowym istnieniem. Ciekawą koncepcję przedstawił Gogacz. Uznał on, że osobową postać ludzkiego bytu wyznacza istnienie oraz urealniana przez nie intelektualność istoty. Ponadto Gogacz przedstawił teorię relacji osobowych, które jego zdaniem, są zapodmiotowane we własnościach transcendentalnych istnienia. Wszystko to razem wzięte pozwala nam poszukiwać osobowej podmiotowości człowieka na gruncie istnienia (aktu istnienia), a nie tylko na gruncie istoty. Dlatego możemy dziś przyjąć, że osoba ludzka jest rzeczywistością egzystencjalną, związaną z samym osobowym istnieniem. Możemy także dodać, że osoba stanowi podmiotowość istnienia. A dzięki temu stanowi jednocześnie wewnętrzną przyczynę (czyli zasadę) wyposażenia istotowego. Mówiąc krótko, osoba przyczynuje, czyli wyznacza  i określa, naturę człowieka. Natura ludzka nie jest więc tworem samoistnym, jak chciałyby nauki przyrodnicze. Człowiek nie jest cząstką szeroko pojętej przyrody. Jego natura ma swoje źródło w osobie i jest skutkiem aktywności osobowego istnienia.



Osoba (jako osobowa podmiotowość) stanowi zatem przyczynę całej realności istoty. Człowiek poznaje bezpośrednio swoją realność istotową. Człowiek ujmuje poznawczo to, co cielesne i to, co duchowe. Dlatego tradycyjnie pojmowano naturę lub istotę człowieka jako złożoną z duszy i ciała. Nasze poznanie nie ma bowiem dostępu do sfery istnienia. Osobowe istnienie człowieka (ludzka egzystencja) jest niepoznawalne przez ludzki rozum. Ale analizując realność istoty, jej kondycję i warunki działania możemy dojść do wniosku, że za tym wszystkim stoi jakaś przyczyna tej realności. Tę przyczynę rozpoznajemy jako akt istnienia. Właśnie na tej zasadzie Tomasz z Akwinu uznał, że każdy realny byt jest złożony z istnienia i istoty. To istnienie sprawia, że pojawia się realna istota. Bez istnienia treści istotowe mogłyby być jedynie pomyślane. Ale myślenie nie sprawia realności.



Byt człowieka jest realny. Składa się z istnienia i istoty. Podstawą i fundamentem bytu ludzkiego jest osobowe istnienie. Istnienie wyposażone w osobowe własności prawdy, dobra i piękna tworzy osobową podmiotowość, czyli osobę człowieka. Trzeba również zaznaczyć, że osoba jest pierwszą realnością ludzkiego bytu i przyczyną istoty. Byt człowieka nie jest więc ani samym ciałem, ani samą duszą, jak chcieli niektórzy. Byt człowieka nie jest nawet samym złożeniem z duszy i ciała. Ten byt jest przede wszystkim osobą, która dopiero przejawia się poprzez duszę i ciało. Osoba stanowi wewnętrzną przyczynę zarówno duszy, jak i ciała. Do tego dochodzą oczywiście przyczyny zewnętrzne. Osobowy Bóg jako bezpośrednia przyczyna sprawcza osoby ludzkiej. Dalej aniołowie jako współprzyczyny duchowości człowieka (wyposażenia duchowego) oraz rodzice i przyroda (byty naturalne) jako współprzyczyny cielesności (konstytucji organizmu cielesnego). Dzięki swej cielesności (z racji ciała) człowiek przynależy do środowiska przyrodniczego (do świata natury). Dzięki swej duchowości (z racji wyposażenia duszy) człowiek należy do środowiska kulturowego (do świata kultury). Natomiast z racji swej osoby (dzięki swej osobowej podmiotowości) człowiek przynależy do środowiska osobowego, czyli do osobowej wspólnoty.



Wspólnota osobowa oparta jest na relacjach osobowych łączących osoby między sobą. Relacje osobowe są zapodmiotowane we własnościach osobowych istnienia. Filozofia już dawno odkryła specjale własności bytowe, które określają każdy realny byt. Nazwano je własnościami transcendentalnymi w odróżnieniu od własności kategorialnych, które przysługują tylko pewnym kategoriom (zakresom) bytów. Gogacz wyróżnia w przypadku człowieka własności osobowe i nieosobowe. Własnościami osobowymi są prawda, dobro i piękno (życie). Te własności osobowe pozwalają właśnie na kontakt osób między sobą. Także dzięki tym własnościom Bóg może nawiązać łączność z człowiekiem. Dzięki tym własnościom może być również nawiązany kontakt między dwoma osobami ludzkimi.



Człowiek jest wcieloną osobą. Osoba jest przyczyną całej istotowej realności człowieka. Osoba tworzy duszę i ciało. Osoba jako podmiotowość istnienia posiada swoją własną aktywność. Będzie to aktywność sprawcza, od której zależą nasze władze i ich duchowe wyposażenie. Tak więc własności osobowe przyczynują zarówno nasze władze duchowe, jak i sprawiają ich zasady (zasadnicze przedmioty) i działania. Dlatego aktywność osobowa przejawia się na gruncie duchowym. Z drugiej strony działania władz duchowych są często mylnie brane za samą osobę. Trzeba pamiętać, że osoba tylko przejawia się w działaniach duchowych i to w tych pozytywnych. Osoba objawia się w moralności i religijności człowieka. Natomiast działania rozumu i woli, które negują realność – jak fałszywe myślenie, wybieranie zła albo przeżywanie przyjemności, nie mają wcale charakteru osobowego, mimo że są rozumne.



Skoro człowiek jest przede wszystkim osobą, to powinien żyć i działać jako osoba. Działania osobowe wypływają z samej osoby i są zwrócone do innych osób. Człowiek jako osoba oddziałuje na inne osoby, a zwłaszcza na osoby ludzkie. Działania osobowe są to działania, których początkiem i przyczyną są relacje osobowe. Relacje osobowe nawiązuje z człowiekiem sam Bóg. Bóg pragnie się spotkać i nawiązać relacje z każdym człowiekiem. Jest to dar Bożej łaski. Należy stwierdzić, że to Bóg obdarza człowieka relacjami osobowymi, które pozwalają mu działać w sposób osobowy, czyli bezinteresownie. Człowiek może działać bezinteresownie pod wpływem kontaktu z Bogiem. Dlatego powiemy, że działania osobowe tworzą religijność i moralność człowieka.



Religia stanowi nasze działanie i odniesienie wobec Boga. Religijność człowieka jest związana z modlitwą i nabożeństwem ku czci Boga. Z kolei moralność jest naszym działaniem i odniesieniem wobec drugiego człowieka. Jest to związane z poszanowaniem osobowej godności człowieka. Najprościej ujął to Wojtyła w swojej normie personalistycznej. Człowiek jako osoba jest takim dobrem, któremu należy się miłość. Bardziej ogólnie możemy powiedzieć, że osobie ludzkiej należy się odniesienie moralne. Wobec człowieka powinniśmy zawsze postępować moralnie. Na tym właśnie polega moralna powinność, która wyznacza normy moralne albo przykazania prawa moralnego. „Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe” albo „czyń dobro, unikaj zła” albo „będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”.



Działania moralne i religijne stanowią główny przejaw osobowej aktywności człowieka. Ponieważ dopiero człowiek moralny i religijny żyje w sposób osobowy. Możemy dodać, że taki człowiek żyje w świecie osób – we wspólnocie osobowej. Ten osobowy świat tworzy główne i podstawowe środowiska człowieka. Jest to środowisko osobowe, czyli rodzina. Człowiek jest osobą i musi żyć oraz rozwijać się w środowisku osobowym – w rodzinie. Jeżeli tego zabraknie, to człowiek zatraca swój osobowy byt i swoją osobową aktywność. Wtedy do głosu dochodzi ludzka natura, czyli dusz i ciało. Ale w duszy pozbawionej osobowych podstaw zaczyna dominować myślący rozum, czyli świadomość, zaś w ciele zaczyna dominować przyjemność. Gdy nastąpi połączenie świadomości i przyjemności, czyli kiedy przyjemność zostanie uznana za jedyne dobro człowieka, wtedy następuje całkowita deprawacja człowieka. Zdeprawowany człowiek porzuca moralność. Odrzuca moralną powinność służenia osobowemu dobru, czyli godności, człowieka. A tym samym człowiek odrzuca i neguje samą osobę. Najczęściej wiąże się to z porzuceniem życia religijnego i negacją Boga.



Co jest najlepszym ratunkiem dla człowieka? Ratunkiem dla człowieka jest nawrócenie, czyli wyraźna chęć powrotu do Boga oraz chęć służenia Bogu i człowiekowi, a więc otwarcie się na wymiar osobowy Boga i człowieka. Czym jest ten potrzebny człowiekowi wymiar osobowy albo świat osobowy? Jest to osobowa wspólnota. Wspólnotę osobową tworzą realne osoby powiązane ze sobą relacjami osobowymi. Relacje osobowe łączą osoby między sobą i występują na poziomie istnienia. One przebiegają pomiędzy własnościami transcendentalnymi zawartymi w istnieniu. W istnieniu ludzkiego bytu (w ludzkiej egzystencji) zawarte są trzy własności osobowe – prawda, dobro i piękno. Są to własności, które pozwalają nawiązać relacje osobowe. Ale relacje osobowe może zapoczątkować tylko Bóg (Osoba Boska). Bóg nawiązuje relacje z ludźmi (z każdym człowiekiem indywidualnie). Bóg sprawia także nawiązanie relacji pomiędzy ludźmi. Natomiast zadaniem człowieka jest chronienie i podtrzymywanie tych relacji.



Aby mogła rozwijać się i wzrastać osoba ludzka, potrzebne są relacje osobowe. Bez tego osoba ludzka nie może się ujawniać poprzez działania duchowe i cielesne. Bez relacji człowiek zaczyna działać tylko „po ludzku” i nie zdoła się wznieść do poziomu życia osobowego. Dla człowieka niezbędne jest życie osobowe. Życie osobowe człowieka wyraża się w religijności i moralności. Życie osobowe przejawia się jako życie religijne i moralne. Trzeba stwierdzić, że życie religijne i moralne zależy od sprawczej aktywności osoby. Z kolei ta aktywność jest skutkiem nawiązania relacji z Bogiem. Dlatego należy uznać, że osobie ludzkiej potrzebny jest realny kontakt z Bogiem. Bez takiego kontaktu osoba ludzka pozostaje w uśpieniu, to znaczy nie może się uaktywnić i nie jest w stanie oddziaływać na władze duchowe i cielesne człowieka. Aby więc objawił się cały blask osoby, potrzebne jest światło Boże. Bóg jest światłością dla człowieka, jak uczy Pismo Święte. To Boże światło dociera do nas w postaci łaski i relacji osobowych. Łaska rozświetla naszą osobę tak, że może ona świecić poprze ludzką naturę. Dzięki temu osoba staje się światłością świata. Osoba staje się Bożą iskierką w mrocznym świecie.



Prawdziwą wspólnotą osobową na tym świecie jest Kościół. Jest to wspólnota ustanowiona i zapoczątkowana przez samego Boga w Osobie Jezusa Chrystusa. Tej wspólnocie Kościoła Bóg przekazał i powierzył sprawczą moc swojej łaski, która działa w sakramentach świętych. W ten sposób Kościół stał się szafarzem osobowej łaski Boga. Kościół udziela tej łaski ludziom (swoim członkom) w imieniu Jezusa Chrystusa i mocą Jego Boskiej Osoby. To pozwala przywrócić ludziom relacje osobowe łączące ich z Bogiem. To pozwala także nawiązywać relacje osobowe pomiędzy ludźmi.



W sakramencie małżeństwa Bóg obdarza relacjami osobowymi małżonków, którzy ślubują sobie wierność i oddanie. Dlatego sakrament małżeństwa stanowi zawiązanie prawdziwej wspólnoty osobowej. Łaska sakramentalna łączy bowiem małżonków między sobą przy pełnej łączności z Bogiem. Dzięki temu powstaje nowa wspólnota osobowa, która posiada moc i łaskę, aby stać się wspólnotą życia i miłości – czyli pełną rodziną. Związek małżeński męża i żony otrzymuje od Boga pełnie łaski, aby stać się zarówno wspólnotą rodzinną, jak i Kościołem domowym.



To właśnie w rodzinie przychodzi na świat dziecko – nowy człowiek i nowa osoba. Dziecko rodzi się z ojca i matki. Każdy człowiek zostaje poczęty i rodzi się we wspólnocie życia. Rodzice dają swojemu dziecku życie – dar życia. Natomiast Bóg stwarza osobę ludzką. Ale żeby osoba mogła przyjść na ten świat, musi się wcielić w przygotowany przez rodziców dar życia. Bez daru życia nie będzie wcielenia, a co za tym idzie wzrastania i rozwoju osoby ludzkiej (osoby dziecka). Osoba ludzka może spełnić swoje życie i powołanie tylko poprzez wcielenie. Dlatego dar życia jest dla osoby konieczny i niezbędny. Ten dar życia powinien się dokonywać we wspólnocie osobowej – w małżeństwie i rodzinie.



Kościół nazywa rodzinę wspólnotą życia. Jest to wspólnota osobowa, która w łączności z Bogiem może dawać nowe życie. Ona daje wtedy życie osobowe jako życie dla osoby. Dar życia jest aktem jak najpełniej osobowym. Jest to dar osobowy, który składamy dla Boga i przed Bogiem. W zamyśle Bożym rodzina miała być wspólnotą osobową. Miała to być wspólnota łącząca małżonków relacjami osobowymi oraz łącząca ich relacjami z Bogiem. Ale Adam i Ewa nie zrealizowali tego zamysłu. Nie poszli drogą nakreśloną przez Boga. Nie chcieli żyć „po bożemu”. Zamiast czerpać z drzewa życia, zapragnęli owoców z drzewa poznania dobra i zła. Zrobili coś po swojemu, czyli „po ludzku”. W ten sposób postawili naturę człowieka ponad jego osobą. Od tej pory zaczyna się dominacja natury. Rozumność została skażona wiedzą i myśleniem. Wola została skazana na wybór między dobrem i złem, zaś uczucia zostały oddane na pastwę przyjemności. Człowiek utracił osobową aktywność, dlatego pozostała mu jedynie upadła i skażona natura. Odtąd człowiek mógł żyć jedynie „po ludzku”, a więc zmagając się i walcząc ze swoimi grzechami. Grzeszna natura człowieka działa bowiem dialektycznie, raz dobrze a innym razem źle. Dlatego osamotniony człowiek miota się w swoim życiu pomiędzy dobrem i złem albo pomiędzy duszą i ciałem. Sam nie będzie w stanie znaleźć wyjścia z tej sytuacji. Dlatego ludzkie życie jest takie dramatyczne i tragiczne. Doskonale rozumieli to Grecy, którzy przedstawiali świat człowieka w swoich tragediach i komediach. Tragedie opowiadały o losie człowieka (losy Edypa i jego rodziny), zaś komedie pokazywały wesołe chwile i sytuacje. Tak pojmowano los człowieka, który nie poznał jeszcze Boga, a tym samym nie rozumiał swojego powołania.



Człowiek, który poznaje jedynie swoją naturę, będzie skazany na działania naturalne. Dla człowieka działaniem naturalnym jest zarówno działanie cielesne jak i duchowe. Ale zupełnie inaczej wygląda czyste działanie naturalne pozbawione osobowego wsparcia, a inaczej działanie oparte na osobowej aktywności. Jest to widoczne zwłaszcza na przykładzie działań moralnych. Z natury człowiek działa w sposób niedoskonały moralnie.



Takimi naturalnymi postawami człowieka stały się hedonizm i stoicyzm. Postawa hedonistyczna preferuje cielesność i kieruje się wyłącznie przyjemnościami. Z kolei druga postawa stoicka odrzuca cielesność z jej doznaniami uczuciowymi, a stawia na doskonałość rozumu, która sprowadza się do wiedzy i myślenia. Ale każda z tych postaw pomija drugą stronę naszego człowieczeństwa. Człowiek jest duszą i ciałem. Natura człowieka powinna się rozwijać całościowo w obu tych kierunkach. Nie wolno odrzucać ani ciała, ani duszy. Jednak tylko osobowa aktywność potrafi zintegrować duszę i ciało. Inaczej obie te sfery przeciwstawiają się sobie, a nawet mogą ze sobą walczyć.



Bez osobowego wsparcia człowiek jedynie próbuje działać moralnie. Odkrywa wówczas sprawiedliwość i roztropność, męstwo i umiarkowanie. Odkrywa nawet rolę i sens przyjaźni, jak tego dokonał Arystoteles. Ale i tak prawdziwy sens działania osobowego pozostaje ukryty przed człowiekiem żyjącym w sposób naturalny. Wiara, nadzieja i miłość osobowa pozostają dla niego ukryte. A tym samym pozostaje ukryta cała rzeczywistość osobowa. Do poznania osoby człowieka potrzebne było spotkanie z Bogiem. To spotkanie miało miejsce w działalności Jezusa Chrystusa.



Człowiek otrzymuje od Boga łaskę, czyli osobową moc sprawczą. Bóg zwraca się do człowieka, żeby obdarzyć go relacjami osobowymi. Pod wpływem relacji nawiązanych z Bogiem zaczyna działać osoba ludzka. Dzięki temu osoba ujawnia swoją prawdę dla naszego rozumu, objawia swoje dobro dla naszej woli i przedstawia swoje piękno naszym uczuciom. Dopiero wówczas nasze naturalne władze otrzymują nowy impuls i zostają pobudzone do odpowiedniego i właściwego działania. Cały człowiek zaczyna działać w sposób osobowy, czyli jest w stanie podejmować działania moralne i religijne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz