6 marca 2014

31.Etyczna teoria Schelera.



Dla Schelera osoba jest świadomością. Osoba stanowi jedność i centrum aktów. Osoba jest dynamiczną jednością wszystkich aktów. Ale ta jedność i to centrum nie mają charakteru substancjalnego i bytowego (ontycznego). Jest to wyłącznie przeżywana jedność aktów. Dla niego wszelkie nasze działanie jest związane z przeżyciem. Sam akt jest pojmowany jako treść bezpośredniego doświadczenia. Doświadczenie utożsamia się z przeżywaniem. Akty (także ludzkie działania) zostają więc sprowadzone do przeżyć, a przeżycia do świadomości. Dlatego u Schelera osoba jawi się jako podmiot przeżyć i przeżywania (jako podmiot świadomościowy). Osoba określa podmiotowy charakter przeżyć.

Natomiast przeżycia zostają u Schelera sprowadzone do rangi odczucia emocjonalnego. Dlatego w przypadku jego teorii mówi się o emocjonalizmie. Dotyczy to przede wszystkim przeżycia etycznego. Człowiek przeżywa wartości w jakimś intencjonalnym odczuciu. Człowiek tak naprawdę (faktycznie) odczuwa wartości. Stąd wartość sprowadza się z kolei do prostego odczucia emocjonalnego. Właśnie taki akt emocjonalnego przeżycia zakorzeniony w osobie jest podstawą przeżycia etycznego. Dla Schelera ważne są dwa przeżycia, dwie główne emocje – miłość i nienawiść. Miłość poszerza wartości, zaś nienawiść je zawęża. Wartości stają się przedmiotem dążeń, są przeżywane w chceniu. Kierunek dążenia i chcenia pochodzi od wartości (jako celu). Dobro przejawia się w chceniu jako wartość najwyższa. U Schelera dobro i zło można przeżywać (czyli odczuwać emocjonalnie). Wszystko to znajduje swoje urzeczywistnienie wewnątrz osoby, gdyż zasadnicze przeżycia wartości – miłość i nienawiść – stanowią sam rdzeń osoby jako podmiotowości przeżywania. Trzeba tu dodać, że wymienione wcześniej emocje – miłość i nienawiść – będą ostatecznie aktami woli. Nie jest to zatem emocjonalizm zmysłowy, ale jakiś emocjonalizm wolitywny, związany z wolą i jej sprawczością.

Wartość stanowi intencjonalny przedmiot woli. Wola staje się dobra, gdy posługuje się rozumową racją dobra. Na tym polega jej współpraca z rozumem. A kiedy wola staje się (jest) dobra, wtedy dobra staje się (jest) osoba. Osoba staje się więc dobra dzięki aktom woli. Dlatego u Schelera wartość etyczna stanowi formę stawania się osoby. Osoba staje się sobą z racji uczestnictwa w świecie wartości, czyli dzięki przeżywaniu wartości.

Dlatego w koncepcji Schelera wartość jako przedmiotowa treść przeżycia ma pierwszorzędne znaczenie. Wartość jest transcendentna wobec aktu przeżyciowego, to znaczy, że jest niezależna od aktów przeżywania. Każdy ma osobisty świat wartości, do którego dociera w przeżyciu emocjonalnym. Wartość jest treścią przeżycia. Przeżycie wartości jest tylko emocją. Dlatego osoba, która stanowi sferę podmiotową przeżywania i która doświadcza wartości w przeżywaniu, nie jest tutaj przyczyną sprawczą. Osoba nie określa wartości, ale to one określają osobę. To nie osoba wyznacza wartości, ale przeżywanie wartości określa osobę i osobowość człowieka. Dlatego u Schelera mamy prymat wartości przed osobą.

Można zatem powiedzieć, że osoba staje się podmiotem wartości etycznych jako zespolenie i jedność przeżywania. Wartości etyczne zdają się być zawarte w osobie, skoro żadne inne byty nie mogą być podmiotem wartości. Scheler przyzna, że dzięki woli osoba stanowi źródło wartości, które są w niej zawarte. Wartość jest bowiem związana z wolą i jej sprawczością. Wartość jest przedmiotem woli. To wola staje się dobra lub zła dzięki realizacji dobra w chceniu, czyli dzięki przeżyciu dobra w chceniu. Wartości są obecne w chceniu, gdyż w nim są przeżywane. Natomiast wartości są obojętne na istnienie. Można to zinterpretować w tym sensie, że wartości pojawiają się w przeżyciu emocjonalnym, ale chyba faktycznie i realnie nie istnieją. Ponieważ tak naprawdę nie wiadomo, co decyduje o ich istnieniu, czy w ogóle bytują samodzielnie, czy nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz