15 lutego 2014

12.Plotyn i Kartezjusz


 
Łatwo zauważyć, że rozważania Plotyna można bez problemu odnieść do powstawania oraz funkcjonowania świadomości. Nasuwa się zatem pytanie, co opisuje tutaj Autor? Czy przypadkiem nie przedstawia nam powstania czystej świadomości. Może Plotyński Nous należałoby interpretować jako transcendentalną świadomość Husserla? W związku z tym rodzą się dalsze pytania. Czy poruszamy się tutaj w obrębie jakiejś ontycznej hierarchii (Jednia – Nous – Dusza – Świat)? Czy być może jest to jedynie opis jakiejś sfery intencjonalnych możliwości poznawczych? Mówiąc wprost, czy jest to jeszcze jakaś realność, czy już tylko czysta możliwość poznawcza?

Wydaje się, że świadomość jest taką sferą czystej możliwości poznawczej. W jej zakresie mogą się bowiem pojawiać albo przedstawiać, czyli unaoczniać poznawczo, wszystkie możliwe przedmioty. A zasadą i początkiem takiej świadomości byłoby samo myślenie (czyli myślenie samo siebie myślące). Dla Greków był to niedościgły ideał poznawczy. Otóż Kartezjusz postanowił ten poznawczy ideał przenieść na grunt człowieka. Okazało się jednak, że trzeba najpierw się pozbyć całego poznania realności. Do tego posłużyło mu metodyczne wątpienie. Jeżeli z racji wątpienia odrzucimy wszelkie poznanie realności, to pozostanie nam sama czysta możliwość poznawcza i tym właśnie jest cogito. Myślenie stanowi bowiem tylko możliwość poznania, a nie samo poznanie rzeczywistości. Dlatego od czasów Kartezjusza człowiekiem zacznie rządzić myślenie jako czysta możliwość poznania. Mistrz postanowił dokonać tutaj karkołomnego przeskoku od tej możliwości poznawczej do faktycznego poznania świata. Ale musiał posłużyć się odwołaniem się do Boga, żeby zapełnić tę czarną dziurę możliwości. Dlatego jak deus ex machina pojawia się wrodzone pojęcie Boga, czyli jakaś przedmiotowa lub tematyczna myśl o Bogu.

Kartezjusz podobnie jak Plotyn dokonuje zhipostazowania myślenia. U Plotyna mamy emanację Nous, który staje się zarazem Bytem, z Jedni. Natomiast Kartezjusz dokonuje hipostazowania cogito w postaci res cogitans, czyli substancji myślącej. U Plotyna pierwsza hipostaza, która wyłania się z Jedni, powstaje na zasadzie myślenia (samomyślącego się myślenia). U Kartezjusza zaś zachodzi proces odwrotny. Odkryte myślenie jako możliwość poznawcza od razu przybiera postać hipostazy, która zostaje określona jako res cogitans. Toteż ta myśląca substancja, czyli ostatecznie świadomość, staje się początkiem wszystkiego. Można przyjąć, że taka świadomość staje się Absolutem, ponieważ przecież to w niej Kartezjusz odnajduje wrodzone pojęcie Boga. Inaczej mówiąc, żeby w świadomości pojawiło się pojęcie Boga, ona sama powinna stać się Bogiem. W ten sposób świadomość chce zawłaszczyć całą rzeczywistość. Levinas będzie później mówił o wyabsolutnianiu się świadomości. Myśląc o Bogu świadomość myśli tylko o sobie pod pojęciem Boga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz