8 lutego 2013

Czym jest myślenie?



20. Czym jest myślenie? Myślenie nie jest poznaniem umysłowym ani zasadą takiego poznania. To Kartezjusz wyeksponował myślenie (cogito) nadając mu rangę niepodważalnej zasady poznawczej. Nikt nie zanegował pomysłu Mistrza i cała filozofia nowożytna podążyła tą drogą.

Otóż w przypadku człowieka filozofia ma do czynienia jedynie z naturą w stanie degradacji (albo destrukcji). Krótko mówiąc mamy do czynienia z człowiekiem myślącym (homo sapiens), a co więcej taką naturę potwierdzają nauki przyrodnicze. Czy można przekroczyć te poznawcze ograniczenia? Ale do tego trzeba być takim wizjonerem jak Platon, który uważał, że człowiek jest w stanie przypomnieć sobie jakąś doskonalszą wiedzę (ze świata idei albo po prostu z raju). Skoro jednak nie wierzymy Platonowi, to pozostaje nam nowożytna wiara w myślenie. Dlatego filozofowie przyjmują, że to myślenie określa i definiuje człowieka, czyli ludzką naturę. Kartezjusz wprowadził bowiem pomysł myślącego podmiotu (res cogitans). Takie rozwiązanie spowodowało upadek realistycznej filozofii. Człowiek stał się myślącym podmiotem, niekiedy określanym mianem myślącej substancji (super curiosum) albo częściej nazywanym ludzkim Ja lub ego. Na koniec uznano człowieka za podmiot świadomościowy (świadomość), co skończyło się tezą Schelera, że świadomość jest osobą ludzką (kolejne curiosum).

Ale to wszystko razem jest jedynie kompletnym niezrozumieniem człowieka i dramatycznym nieporozumieniem. Już Arystoteles przestrzegał, że mały błąd popełniony na początku staje się wielki na końcu. Kartezjusz uznał myśl za pewnik myślenia, ale nie wolno było z tego robić zasady poznania i realności. Dzisiaj powiemy wprost, że myślenie zabija realność. W nowożytnej historii myślenie walczyło z realnością na wszystkie możliwe sposoby. Dlatego dzisiejszy człowiek zna już tylko ludzkie myślenie, ale o samej realności wie niewiele. Człowiek chętniej utożsamia się dziś z myśleniem i wolnością niż z prawdą realności. Woli żyć marzeniami i twierdzi, że najważniejsza jest realizacja marzeń (czyli możliwości), niż rozwijanie własnej osobowej realności. Trzeba oczywiście przyznać, że myślenie otwiera przed nami nieograniczone możliwości. Ale to zawsze są tylko możliwości działania. Taką fantastyczną możliwością stał się lot na Księżyc. Ale czy cała ta wyprawa zmieniła cokolwiek (dosłownie cokolwiek) w realności człowieka? Czy stał się przez to lepszym lub gorszym człowiekiem? Z pewnością nie.

Myślenie stwarza jedynie możliwości. Dzisiaj mylimy najczęściej same możliwości z realnością. Ale możliwość nie jest realnością. Przeróżne urządzenia techniczne ułatwiają nasze codzienne życie, ale to w żaden sposób nie decyduje o ludzkiej realności. Realność człowieka powstaje i tworzy się w aktach osobowych. Czymś naprawdę realnym są tylko nasze czyny moralne, które dotyczą bezpośrednio drugiej osoby. Takimi czynami są akty wiary i miłości. Wiary w doskonałość realnej osoby człowieka oraz miłość jako pełna afirmacja tej osoby potwierdzona w moralnym działaniu.

Ludzkie myślenie zrodziło się z odrzucenia osobowej realności. Człowiek zwrócił się ku swojej naturze, tak naprawdę nie wiadomo dlaczego (Biblia mówi tutaj o kuszeniu szatana). Być może człowiek uznał swoją naturę za całego siebie. Tym samym zerwał niespodziewanie więzy ze swoją realnością. Odwrócił się od realności osoby oraz od źródła tej realności, czyli od Boga. Dlatego od tej chwili człowiek będzie budował własny świat możliwości (czyli sztuki i techniki). Główną bronią w tej walce o przetrwanie będzie ludzkie myślenie.

Poznanie umysłowe jest oparte na poznawczej mocy prawdy. Polega ono na rozumiejącym oglądzie realności (rzeczywistości). Łączy się z tym bezpośrednio uznanie realności (assensus), czyli docieranie do wewnętrznego sensu bytu (ad sensum). Dlatego takie poznanie było nazywane odczytywaniem sensu (intellegere = inter legere). Nasze poznanie nie powinno nadawać rzeczywistości własnych znaczeń i sensów. Otóż myślenie przeciwstawia się tak rozumianemu poznaniu, gdyż myślenie posługuje się dowolnie tworzonymi przez siebie znaczeniami i sensami. Ludzkie myślenie nadaje rzeczom różne własne znaczenia i właśnie przez to staje się twórcze. Ale to nie znaczy, że myślenie daje nam nowe rozumienia. Ono tworzy jedynie nowe możliwości, czyli sposoby, wykorzystania danej rzeczy. Inaczej mówiąc myślenie tworzy nowe formy użytkowania różnych rzeczy. Najlepszym przykładem jest tutaj propozycja Duchampa, który podniósł suszarkę do rangi dzieła sztuki, czyli jak mówimy, stworzył ją na nowo (oczywiście w swoim i naszym myśleniu). Czy stworzył w ten sposób coś realnego? Nie, on nadał rzeczy zupełnie nowy sens użytkowy. Tak właśnie działa nasze myślenie.

Myślenie jest twórcze, ale to nie znaczy, że stwarza coś realnego. Odkrywa tylko nowe możliwości. Można przyjąć, że w ten sposób myślenie walczy o swoją autonomię. Chce się wybić ponad rzeczywistość (jak gdyby ponad przeciętność). Myślenie chce się wznieść ponad realność. Pragnie nad nią górować. Dlatego nasze myślenie jest tak egoistyczne. Ono chciałoby, żeby rzeczywistość mu służyła, a nie odwrotnie. Dlatego pierwszą postacią myślenia była negacja. Negacja realności. Nasze myślenie powstało z powiedzenia Nie! dla rzeczywistości. Mówiliśmy wyżej, że poznanie jest akceptacją i uznaniem realności. Natomiast myślenie powstało jako negacja realności. Dlatego myślenie nigdy nie będzie poznaniem, a tym bardziej nie może być zasadą poznania filozoficznego (metafizycznego).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz